reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Emenems jak mogłaś pójść gdzieś na druga stronę budynku i nie siedzieć na hali, to równie dobrze możesz robotę zrobić zdalnie z domu. Ja bym się w bohatera nie bawiła, na dobre nikomu to nie wychodzi a szefostwo i tak potem zapomina:-p
 
reklama
Tak jest.... Ew. Wrócić na zamknięcie dnia i wszystko dopilnować... Szefostwa nie ma w Norwegii ale telefony działają teraz na całym świecie....
 
Ja musze wszystko wprowadzić w system - zamowinia przychodzą faxem telefonem i mailem ... Nie da rady, to taki kosmiczny system operacyjny do robienia zamowien ze zeby go obsłużyć trzeba wiedziec jak bo to nie jest zaden windowsowski niestety. A szkoda gadac.

Wlasnie sie dowiedziałam ze to linol jest - pieknie k***a
 
Emenems nie wiem co to jest linol, ale bierz telefon, dzwon do szefostwa powiedz jaką jaest sytuacja, że boisz się o zdrowie kropka i niech ci powiedzą co masz zrobić, od tego jest szefostwo
 
Ni niestety sykatynka nic sie nie da zrobic - taka prawda siedze se przy tym oknie i tyle, sa czasami takie dni ze nikt mi na zlosc nie robi ale ja nie jestem bez odpowiedzialnosci tutaj ....powiedza mi to co juz zrobiłam - idz do drugiego biura i tyle
 
Emilia, dziewczyny mają racje - powinnaś uważać na siebie i kropeczka, a malowanie, remontowanie, kurz, pył i smród chemii może źle wpłynąć na fasoleczkę. Oczywiście, jest szansa, że nic się nie stanie, ale po co ryzykować? Mało się starałaś? To co teraz nosimy pod sercem to nasz największy cud i mimo wszystko powinnyśmy podchodzić do tego z dużym respektem.
Ja zrezygnowałam z pracy (chociaż tak świetna, super warunki i pensja marzenie), to i Ty możesz powiedzieć szefom, że w takich warunkach nie możesz dzisiaj pracować. Jeżeli nie ma Cię kto zastąpić, niech chociaż przeniosą Ci fax do pokoju, w którym masz wentylacje?
 
Na prawde nie ma mnie kto dzis zastąpić - powaznie, jestem czwarta po Bogu a pozostała swieta trójca wyfrunęła - ktos musi Dobywax nowe kontrakty zebym prace miala.
Maz mi nosi faxy ja zaraz ide sprawdzic poczte.

Prawda taka ze chciałam sie pozalic i tyle...a jutro mnie nie ma jade na usg a potem wezme Zwilnienie - na rzucanie pracy to mnie nie stac zreszta fajna praca :) jak juz bede miała to nowe biuro ...

Pozatym tutaj troche inaczej wyglada praca niz w Polsce , nie ma sekretarek czy biegających z kawa, kazdy robi swoje w swoim zakresie i nikt od nikogo ważniejszy nie jest kady ma inna prace wiec ciezko mi komuś dupe zawracac jak np piekarzom na hali zeby mi przynosili faxy.

Dobra, pozalilam sie a teraz biegnę po fax i do okna na 30 minut
 
JesCze chciałabym usłyszeć ze biedna jestesm i ze mnie żałujecie :)

Tak oczywiscie robie wszystko co moge i jak mowie - jestem uwięziona w biurze zupełnie wolnym od tego smrodu tylko czasmi przejde tsm gdzie śmierdzi.
Pocieszam sie ze jak ktos jest e ciazy w takim Krakowie to ma sto razy gorzej :D ja tu przynajmniej poduchami świeżym górskim czystym powietrzem na codzień hehe
 
reklama
Emila, ale jak zacznie Ci się kręcić w głowie czy zbierze Cie na wymioty, to powiedz mężowi, bo to taki znak, że jednak zatrułaś się tą chemią. I pij wodę.

No jesteś biedna i Cie żałujemy :p
 
Do góry