reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Alergia i problemy z nią związane

nice-girl

Fanka BB :)
Dołączył(a)
11 Marzec 2010
Postów
3 236
Zapraszam tu wszystkie mamusie alergików. Piszmy tu co dokucza naszym dzieciaczkom, wklejajmy przydatne linki i wymieniajmy się doświadczeniami :-)
 
reklama
DZIĘKI za ten temat!
E-LONA na tamtym wątku pisała o diclofor, my podajemy prawie cały czas, ale niestety nie od początku. jakoś nie myślałam, że nas to spotka, wprawdzie mąż ma alergię wziewną,ale jakoś nie pomyślałam o tym w ciąży ani zaraz po urodzeniu, bo przyniosłabym chociaż do szpitala własne mlek HA, a tak jechał na tym Hipp zwykłym :-(
no nic, nie ma co rozpamiętywać.
NICE w takim razie współczuję, bo synek się męczy, u nas jest jednak inaczej.
 
Wg mnie to temat alergii jest za malo o ile w ogole poruszany w ciazy. Ja osobiscie nie spotkalam sie z nim wczesniej. Moglby byc chociaz wspomniany np. w szkolach rodzenia, moze jakies ulotki u gina, w szpitalu, itd to wtedy mozna wczesniej sprobowac cos zrobic, chocby ten dicoflor samemu brac i potem maluchowi podawac.
 
U nas jak już pisałam wcześniej,też mały ma takie plamki na główce,pleckach i na brzuszku,na główce ma chyba najgorzej-właśnie takie sączące ranki no i zaczął się bardzo drapać:-(
 
Cambria - a byliście z tym u alergologa już? Jeśli tak to co Wam powiedział na to?

My właśnie wróciliśmy od alergologa no i mamy dawać zyrtec bo nie jest dobrze i powiedziała że przede wszystkim trzeba tą skórę całkiem wyleczyć i wymazać z pamięci organizmu te wysypki.No bo mu ciągle w tych samych miejscach wychodzą placki i to jest już jakby zakodowane. No i to podobno niedobrze bo potem to on na wszystko może reagować. Więc mamy dawać ten Zyrtec, jeśli pomoże to na kontrolę za miesiąc,a jak nie będzie poprawy to mamy przyjść wcześniej w ogóle bez zapisywania (bo miejsc wiadomo że nie ma, na za miesiąc tez nie było wolnych miejsc ale kazała w rejestracji dopisać małego,więc miło z jej strony). No i jeśli nie pomoże to mówiła o jakimś innym leku,ale ona wolałaby go uniknąć bo to jest jakiś sterydowy podawany doustnie. Szczerze mówiąc to też mi się nie uśmiecha mu doustnie sterydów dawać więc miejmy nadzieję że będzie poprawa. No i na razie ma pić tylko mleko i diety mamy nie rozszerzać. A z glutenem poczekać do roku czasu. Powiedziała, że zdania są podzielone w tej kwestii,ale ona radzi poczekać,bo w tej sytuacji i tak pewnie by wyszła reakcja na gluten a mówiła że w pierwszym roku życia największe szkody może ten gluten zrobić w przypadku nietolerancji. No i kazała go kąpać tylko raz w tygodniu,a tak to tylko przetrzeć skórę. Trochę to będzie trudne bo mały ma już swój 'rytuał zasypiania' no ale będziemy próbować. No i to by było na tyle.
 
witajcie dziewczyny,ja mam tez problem z córeczki alergią pokarmową,w 2 mcu rozpoznala pediatra niby skazę białkową,zatem pije bebilon pepti,zaczęłam wprowadzając od kleików,kukurydziany uczula,kaszka Sinlac tez,kaszki z nestle owocowe też,marchewka,jabłko,dania ze słoiczków,jej uczulenie objawia sie tym że policzki robią sie czerwone,czasem tylko jeden i czasem mocno zaogniony,smarujemy to maścią robiona z apteki,a resztę ciałka ma gładkie,nasza pediatra-alergolog kazała marchewkę wprowadzić za około 5mcy,dobrze,że jak narazie Natalce wystarcza mleczko i się nim najada,choć pije go z niechęcią(głownie na spaniu).albo z kaszka ryzowa,dziwne bo ja ani mąż nie mamy alergią na nic

 
Nice-girl a to macie chyba fajnego alergologa,bo mój alergolog-pediatra (chyba pora ją zmienić bo o wszystko sama musze sie dopytywać,sama nic od siebie nie powie)mówiła,żeby spróbować wprowadzić ten gluten,właśnie mam zamiar w tym tyg,ale coś mi się wydaje,że go i tak nie przyjmie,nasza Natalka też ma rytuał wieczorny kompanko-butla-spanko,dobrze,że ze skórką ma narazie spokój,kąpie i smaruje ja emolium,myślę,ze to pomogło jej.

 
reklama
Elusia,chyba zmień lekarza...nam lekarz powiedział o glutenie to samo,co nice,choć"nasza" alergia nie była az tak nasilona.A jak Natalka uczulona nawet na kukurydzę i Sinlac,to ja nie widzę sensu "walić" jej glutenem,na który na pewno się teraz uczuli,a jak poczekasz,to jest szansa,że nie.
nice,dzięki wielkie za tego posta:)- ja bojkotuje na razie "lubienia";)
 
Do góry