reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
mmaggdaa no to moje współczucie lekarz nie doświadczony czy jak? taki stres przy samym zabiegu i do tego jeszcze to czekanie ja we wtorek będę już dzwoniła czy są wyniki zobaczymy co pokażą.
 
Amnio miałam robioną w Rudzie Śl. Pani doktor - super kobitka. Problem polega na tym, że po operacji jajników, którą przeszłam 2 lata temu mam niefajną bliznę i do tego duże zrosty pod nią. Łożysko mam nisko osadzone i przez to był duży kłopot z dostaniem się do środka, tak więc koszmar przeżyłam, i już nawet lekarka chciała rezygnować, bo po prostu punkcja wydawała się niewykonalna i przy ostatniej próbie - 5 :szok: udało się. Na chwilę obecną mam dość :tak:, ale dobrze, że to już za mną. teraz te cholerne 3 tyg...
 
jak w Rudzie to pewnie w Genomie, ja też tam miałam, też miała lekarka problemy z wkłuciem, bo po pierwszym cc były mega zrosty
staraj się być spokojna, ja sobie powtarzałam, że denerwując się denerwuję maluszka a i tak nie mam żadnego wpływu na wynik
3mam mocno kciuki
 
Kurde nie mogę dodzwonić się do szpitala i nie wiem czy wyniki już są czy nie pojadę po nie na ślepo bo wątpię aby oni dali znać a juz bym chciała wiedzieć czy coś wyszło.
 
mam wynik biopsji - zdrowa dziewczynka, ale to nic nie wnosi, bo podobno to może być mój zdrowy gen i, i tak musze czekać na wyniki amnio :no: koszmar!
 
Odebrałam wczoraj wyniki są prawidłowe jak i z amniopunkcji tak i z parwowirozy czyli jednak przyczyną śmierci mojego maluszka była kolizja pępowinowa, trudno to zaakceptować że pępowina jest winna.
 
reklama
Witam serdecznie. Ja jako kolejna chciałabym opisac w skrócie swoją historię, może cho troszkę uspokoi niejedną przyszłą mamusię.
Mam 36 lat, z uwagi na wiek zostałam skierowana na usg prenatalne i test Pappa. Usg wyszło wzorcowa- nt 1,19, kosc nosowa obecna, inne prametry tez w normie. Niestety koszmar rozpoczął sie po odebraniu wyników z krwi, które znacznie zwiększyły ryzyko trisomii 21 (1:210). Hcgb wyszło 2,1, natomiast białko pappa 0,35. Takie wyniki spowodowały podwyższone ryzyko... Po krótkim namysle zdecydowałam sie na amniopunkcję, tym bardziej, że lekarz prowadzący namawiał do dalszej diagnostyki.
Po tygodniu przyprowadzono amniopunkcje. Potwierdzam, sam zabieg nie boli, wykonany sprawnie i szybko; praktycznie po kilku minutach wyszłam z gabinetu i pojechałam do domu, gdzie przez kilka kolejnych dni oszczedzałam sie.
Wyniki otrzymałam po 3 tygodniach i 3 dniach- prawidłowy kariotyp żeński i dalsze skierowanie na echo serduszka maleństwa.
Podsumowując temat wątku czy warto robic amniopunkcje; ja uwazam, że warto; nie wyobrazam sobie tej niepewnosci do konca ciązy, ale zdaje sobie sprawe, ze jest to sprawa bardzo indywidualna.
Wszystkim oczekującym mamusiom życze samych prawidłowych wyników .
 
Do góry