reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

babcia a nie cieszy ją wiadomość o wnuku.....

kika111

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
18 Maj 2009
Postów
52
Miasto
Szczucin
witam ja mam problem polegający na tym że jestem po dwóch poronieniach po laparoskopi itd masie badan dziś dzieki Bogu jestem blisko narodzin naszego synka mój mąż jest najstarszy dlatego też jego rodzice niemogli doczekac sie wnuka podkkreslam pierwszego dlatego na wiadomosc o ciąży zareagowali radosnie.bynajmniej niewiem czy tak jest i było naprawde problem tkwi w tym ze o płci dziecka dowiedziałam sie w 8miesiącu czyli miesiąc temu i jak sie dowiedziałam zadzwoniłam do wszystkich nawet do tesciowej a ona mi powiedziała ze wnuka to ona niechce tylko wnuczke uwierzcie mi ze mi mowe odjeło jak to usłyszałam to ja taka szcesliwa ze bede w koncu mama nieważne czy chłopczyk czy dziewczynka oby było zdrowe bo tak długo o nie walczylismy a ta baba z taka gadka wylatuje i co najgorsze ze wcale nieczuje sie winna tylko dalej daje mi odczuc ze niechce wnuka MĄŻ z nia gadał ale to nic niedało wrecz przeciwnie przestała sie odzywac bo ja ja uraziłam jakim trzeba byc człowiekiem zeby tak myslec zanim modlic sie zeby było zdrowe nienawidze jej za to choc ze wzgledu na meza stram sie znosic na miare możliwosci sama ma dwóch synów a do mnie ma pretensje ze jej wnuczki nieurodze niech sama sobie urodzi a odemnie wara tak bym jej powiedziała ale zagryzam zeby bo wiem ze nic to nieda
 
reklama
Witaj, mialam to samo, tylko ze ja zebow nie zagryzłam, powiedziałam tesciowej co o tym mysle, synek ma dzis 4,5 miesiąca a nie zna własnej babci. Przykre ale prawdziwe, u nas bylo jeszcze tak ze tesciowa zrobila na drutach sweterki dla wnuczki a jak sie okazało ze wnok to kazała oddac, mimo ze byly biale i Stasiowi tez by sie nadaly. Na głupote juz nic nie poradzisz...
 
Wspolczuje!
I na Twoim miejscu powiedzialabym dokladnie to, co masz ochote jej powiedziec - zeby sobie sama wnuczke [chociaz bardziej corke ;-) ] urodzila! To nie konkurs, ani koncert zyczen, zeby rodzic to co ktos sobie zazyczy! A juz na pewno nie spelnialabym zyczen tesciowej! wrrrr :angry:
Az sie sama zdenerwowalam, no jak tak mozna?!
Nie zwracaj na nia uwagi, skup sie na dzieciaczku i ciesz sie ostatnimi tygodniami ciazy! :-) Nie pozwol, by ktos mogl Ci zabrac radosc z tej nowiny! To Twoje dziecko i Twoja radosc :-) Tesciowa nie jest taka wazna, a dziecko owszem!
Powodzenia i uszy do gory! :-)
 
Miałam to samo:wściekła/y: Bo ona "kocha wszystkie dziewczynki"... Dziś wnuk ma prawie rok a widział babcie 5 razy i prawie za każdym razem płacze na jej widok:-p Ciesz się swoim szczęściem a teściową "olej"...
 
przykro mi tylko z tego powodu ze mój mąz chciałby byc dobry względem mnie i mamy poczesci go rozumie w koncu jaka by ona niebyła to przeciez matka ale boli mnie to ze zamiast modlic sie zeby było dziecko zdrowe to ona sobie wybiera płec jakby miała co w tym temacie do gadania
 
Kika moi tesciowie z tego co wiem, tez czekali na wnuczke (narzeczony jest jedynakiem), ale wiem ze tesciu bardzo sie ucieszyl. Tesciowa na swoj sposob tez - ale to inna hisoria...

z kolei moja mama dopiero po pierwszym skanie w szpitalu (12tc) powiedziala mi, ze gratuluje. wczesniej slyszalam, ze to za wczesnie na radosc, ze to nic pewnego, ze zdarzaja sie poronienia. Mimo, ze test byl pozytywny i w 7tc bylam u ginekologa potwierdzic ciaze. czasem mi sie wydaje, ze po prostu byla w "szoku" - w koncu pierwszy wnuk ;)

i tak jak powiedziala baby23 tesciowa olej. Ty jestes Matka, wy jestescie rodzicami i tworzycie rodzine - i to mowi osoba ktora ma ochote zakopac swoja tesciowa w ogrodku przy kazdej nadarzajacej sie okazji.. ;)
 
Moja tesciowa tez otwarcie mowi ze woli dziewczynki....jak to slysze to az mnie nosi....jak mozna byc takim plytkim ,pozbawionym uczuc ......ja pochodze z rodziny wielodzietnej gdzie moja mam kocha tylko synow czyli moich dwoch braci ....tez to otwardzi przyznala.....gdy ja zapytalam czemu mnie nie kocha .....dlatego jestem strasznie na tym punkcie przewrazliwiona ....dzieci powinno sie kochac na rowni....niezaleznie od plci.

Najlepsze ze tesciowa spodziewa sie nastepnej wnuczki i jak sie o tym odwiedziala ze to wnuczka to przy mojej corce otwarcie powiedziala ze to dobrze bo my wolimy dziewczynki .....beznadzieja.................
troche zagmatwane ..ale emocje wziely gore
 
Ustawcie te swoje teściowe a ja je przejade wrrrr. Moja tesciowa i tesc teeż czasem mieli takie stesty w stylu fajnie jakby teraz był wnuk jak byłam pierwszy raz w ciązy bo mieli 4 wnuczki...Przy drugiej ciaży przydałaby się wam dziewczynka ale zawsze dodawali ale płec nie ważna, wazne, żeby zdrowe było!!! Natomiast jak byłam w ciazy z Filipkiem to koncert zyczeń sobie mój maz urzadził :-( Jak na usg sie okazało, że to na 90% chłopak to się obruszył i cały czas powtarzał, że jest nadzieja przecież!!! Po wyjściu z usg stwierdził ze nie chce ze mna rozmawiać bo miała być dziewczynka...No prawie się poruczałam choć starałam się to obrócić w zart...I całą ciąże czułam, ze jest zawiedzony...Choć dbał o nas, mówił, że najważniejsze zdrowie maluch ale nawet imie ja wybrałam...I choć strasznie się cieszył jak juz uzrodziłam, zaraz synka brał na ręce tulił i pomagał jak do domu wróciłam, wszystkim sie chwalił to ja do teraz mam takie wrażenie, ze traktuje go troche "po macoszemu", ze to starszak to oczko w głowie bo wymarzony syn...I jeszcze ostatni w lótni powiedział, że czuje się zawiedzony choc małgo kocha...Mam wewnętrzne poczucie krzywdy i wrażenie, że kocha Filipka mniej..
Ech :-(
 
Boże straszne te historie są, dla mnie to nieludzkie, traktować gorzej Dziecko bo jest innej plci masakra, nie pozwolcie na to Dziewczyny, bo potem maluchy jak urosną będą miały kompleksy,

Bodzinka patrze, że jesteś po dwóch cc, ja mam za sobą jak na razie jedno, ale powiedz mi, albo tu albo na priv, jak oni robią drugie cięcie? tzn. w ktorym miejscu, pod, nad czy na pierwszym cięciu? Sorki za osobiste pytanie jak nie chcesz to nie odpowiadaj albo odpowiedz mi na priv, jak pytalam lekarza to mi powiedzial ze nie mam sie martwic i tyle :wściekła/y:
 
reklama
wiecie co, mnie sie to w głowie nie mieści! dziewczyny, czy ja dobrze zrozumiałam, że wasze teściowe "życzą sobie" jakiej płci ma być wnuczątko??? One naprawdę są kobietami i matkami, czy może to jakiś odrzut z Marsa? Niemozliwe, żeby babka, która sama kiedyś była w ciąży i (najprawdopodobniej) powinna zadawać sobie sprawę, że płeć dziecka to ruletka i właściwie sprawa zupełnie drugorzędna opowiadała takie rzeczy?! Może jedna z drugą palnęły głupotę i te "żarty" zaszły nieco za daleko?
 
Do góry