reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Choroba dziecka, słaby apetyt a laktacja

Justynka28

Fanka BB :)
Dołączył(a)
27 Grudzień 2022
Postów
364
Witam, proszę o radę, poniewaz to moje pierwsze dziecko które karmię piersią i nie jestem doświadczona w temacie. Córeczka ma 8 tygodni, choć początki karmienia były trudne to udało nam się i córka jest karmiona tylko piersią. Problem polega na tym że córka jest chora, ma zapalenie płuc i całkowicie straciła apetyt. Normalnie jadła co 2-3 h teraz nawet po 5 nie domaga się jedzenia. Praktycznie ciągle śpi, staram się ja przystawiać tak często jak to możliwe ale albo wcale nie chwyta piersi a jak już chwyci to je chwilę i zasypia. Co kilka godzin muszę odciągać pokarm bo prawie wcale nie są opróżniane. Czy taki brak apetytu u dziecka, brak ssania piersi może spowodować że mleko zacznie zanikać? Co robić żeby tak się nie stało? Pomóżcie proszę
 
reklama
Witam, proszę o radę, poniewaz to moje pierwsze dziecko które karmię piersią i nie jestem doświadczona w temacie. Córeczka ma 8 tygodni, choć początki karmienia były trudne to udało nam się i córka jest karmiona tylko piersią. Problem polega na tym że córka jest chora, ma zapalenie płuc i całkowicie straciła apetyt. Normalnie jadła co 2-3 h teraz nawet po 5 nie domaga się jedzenia. Praktycznie ciągle śpi, staram się ja przystawiać tak często jak to możliwe ale albo wcale nie chwyta piersi a jak już chwyci to je chwilę i zasypia. Co kilka godzin muszę odciągać pokarm bo prawie wcale nie są opróżniane. Czy taki brak apetytu u dziecka, brak ssania piersi może spowodować że mleko zacznie zanikać? Co robić żeby tak się nie stało? Pomóżcie proszę
Skoro pracujesz z laktatorem to pobudzasz laktacje. Mała ssie tyle, ile teraz potrzebuje. Jak zwiększy jej się apetyt to produkcja mleka też się będzie na nowo rozkręcać. Przystawiaj jak najczęściej :)
 
Dla takiego malca tak rzadkie spozywanie mleka tez nie jest dobre. Podawaj jej moze swoje mleko w malych porcjach przez strzykawke? Ja tak poilam teraz swoja corke, co prawda starsza, ale odmawiala i jedzenia i picia. Taki maluch moze szybko sie odwodnic. Jesli dalej nie bedzie jesc to niestety trzeba bedzie w szpitalu nawadniac dozylnie.
 
Dla takiego malca tak rzadkie spozywanie mleka tez nie jest dobre. Podawaj jej moze swoje mleko w malych porcjach przez strzykawke? Ja tak poilam teraz swoja corke, co prawda starsza, ale odmawiala i jedzenia i picia. Taki maluch moze szybko sie odwodnic. Jesli dalej nie bedzie jesc to niestety trzeba bedzie w szpitalu nawadniac dozylnie.
my jesteśmy w szpitalu, córka ma zapalenie płuc przez rsv, jest nawadniana kroplówkami dlatego o nawodnienie aż tak się nie obawiam ale właśnie o laktację. Staram się przystawiać czesto ale ona w sumie ciągle śpi i nie reaguje jak próbuję ją przystawić, dlatego się obawiam o laktację bo wiem że laktator to nie to samo co przystawianie dziecka.
 
my jesteśmy w szpitalu, córka ma zapalenie płuc przez rsv, jest nawadniana kroplówkami dlatego o nawodnienie aż tak się nie obawiam ale właśnie o laktację. Staram się przystawiać czesto ale ona w sumie ciągle śpi i nie reaguje jak próbuję ją przystawić, dlatego się obawiam o laktację bo wiem że laktator to nie to samo co przystawianie dziecka.

Bylam w tej samej sytuacji rok temu. Corka miala wtedy 6 tygodni. Tez rsv. Tez malo pila przez kilka dni. Laktacja nie konczy sie z dnia na dzien. Za kilka dni poczuje sie lepiej i zacznie wiecej ssac.
 
Dzięki dziewczyny, trochę mnie uspokoiły Wasze odpowiedzi. w nocy było trochę lepiej, mała już sie budziła na jedzenie, rzadziej niż normalnie ale już zawsze jakaś poprawa więc jestem dobrej myśli :-)
 
Do góry