reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Choroby, wizyty u lekarzy.

reklama
Wszystkim Mamom u ktorych nie dzialaja zadne syropy ani inne srodki na zaparcia- tak bylo u nas, probowalam juz wszystkiego- polecam badanie hormonu tsh z krwi, u nas pwodem zaparc okazala sie niedoczynnosc tarczycy i dopiero hormony pomogly
 
Ja swoim dziciaczkom podaję dierol, zawiera drożdże saccharomyces boulardii (chyba tak to się pisze ;)). Można go podawać nawet niemowlakom i działa na różne rodzaje biegunek.Jest naprawde skuteczny i bezpieczny. Dla najmłodszych jest w postaci proszku do rozrobienia z wodą, dla starszych i dorosłych to kapsułki.
Podobno zaczyna działac już w żołądku, ochrania przewód pokarmowy oraz wiąże wszystkie świństwa, które mogą wywołac biegunkę.
Dobra alternatywa dla chemii typu stoperan no i jak się nie wie skąd ta biegunka-naprawdę mogę go polecić.
 
Też niestety od pewnego czasu mam ten problem z jedną z córeczek:( od małego kupki miały wręcz luzne,od około 3 miesiecy Nikola zaczela miec duze problemy,ciezko jej szło zrobienie,a sama kupka twarda jak kamien...ewentualnie gliniasta....od niedawna zaczelysmy nauke siusiania na nocniku co raczej tez sprawy nie poprawilo..bo u obu jest problem zeby zrobic "grubsza sprawe" do nocnika..,,siusiaja bez problemu,a kupa jest "be"...ale pomijajac to Nikola po prostu nie moze zrobic,zdarza sie ze zacznie,nameczy sie niemilosciernie i zaczyna plakac bo nie moze wypchnac dalej,,...konczy sie ze tak ze musze jej wyciagac....to jest masakra....po czopku jest wielki placz i widac ze ją boli...takze nie daje.lactulosa nie specjalnie pomaga,od wczoraj mam duphalac friut,dalam dopiero raz,zrobila dzis dwie kupki,co prawda tez sie nameczyla,ale wyszly same.....do tego daje jej siemie lniane...dolewam do mleka i herbaty,u nas jest duzy problem gdyz Nikola po prostu NIE JE!!są dni ze jest tylko na mleku...a normalne jedzenie zjada z mikroskopijnych ilosciach,,,tak wiec dodaje teraz do mleka owoce ze sloiczkow,i wlasnie siemie,jest napewno lepiej...teraz tez mysle ze jedna z przyczyn moze byc to ze dawalam im mleko bebiko 3R z kleikiem ryzowym...poniewaz tak u niej kiepsko z jedzeniem chcialam zeby chociaz to mleko bylo bardziej tresciwe no i chyba "przedobrzylam.."przeciezn kleik sie daje przy rozwolnieniu.....od wczoraj dostaje zwykle mleko...i czekam na efekty....naprawde jest to duzy problem i meczarnia dla dziecka jak i dla rodzicow..wspolczuje wszystkim ktrorzy sie z tym zmagaja:/
 
malygosiak a myslalas o badaniu hormonu tarczycy?

ma zbadane - wszystko ok. obie mają zrobione kompleksowe badania krwi,z tarczycą włącznie,naprawdę się już bałam,że coś Jej jest ze nie chce jesc,nie przybiera na wadze itd....ale jedyna nieprawidlowosc to nieznacznie podwyzszony poziom wapnia,ktory tez mozw dawac takie objawy,choc jest to naprawde minimalne przekroczenie...ale obie mialy ladowaną wit. D3 bez badan no i taki jest efekt,ale poza tym wyniki maja super,Nikola ma nawet wyzsza hemoglobine od Weroniki choc pediatra podejrzewala ją o anemie,zelazo tez ok,poza tym wapniem nie bylo sie za bardzo do czego przyczepic - a wyniki robione poltora tygodnia temu.
 
malygosiak jezeli zaparcie nie wynika z zadnej choroby, to jednym ze sposobow jest tez zalewanie na noc wrzatkiem 2-3 sliwek suszonych, przykrycie tego talerzykiem i rano niech mala pije, my to stosowalismy jak jeszcze nie wiedzielismy, ze to tarczyca i tylko to troche dzialalo, a zadne syropy itd. w ogole, ostatecznym sposobem jest tez wlozenie dziecku do odbytu kawaleczka mydla, ale to juz ostatecznosc, bo raz, ze dzieci tego nie lubia, a dwa nie mozna dziecka do tego przyzwyczajac,
 
dzięki Martusia !! z tymi śliwkami to faktycznie wydaje się dobry pomysł !!
ale wiecie co,po odstawieniu mleka z kleikiem dzis Nikola zrobila...7 kup....fakt ze male...ale jakby to pozbierac w jedna calosc..:tak:
 
malygosiak no i brawo gratuluje byle do przodu bedzie dobrze zobaczysz :) jak wyniki sa ok to dalje tez bedzie ok :) moze faktycznie to jakis blad zywieniowy
 
reklama
mam taka nadzieje....wogole poprawa zaczela sie od czasu jak dostaje siemie....Judytka mi podpowiedziala.....ze ja sama na to nie wpadlam..to az zla na siebie jestem..no i te owoce do mleczka,...po tym w koncu zaczela cos nie cos przybierac na wadze..ale teraz wydaje mi sie ze wlasnie kleik byl glowną przyczyną....oby...:):)
 
Do góry