Hej
wróciliśmy obżarci po korek z kolacji u przyjaciół, a tu jak widzę wyliczanki jedzeniowe na tapecie
U nas dziś 3/4 jajka na miękko, pół kromeczki chleba, kilka wiórków parmezanu
kawałek bagietki z masłem czosnkowym
ryż z brokułami i zielonym groszkiem w ilości kilku łyżek + kęs ciasta orzechowego
marchewka ( trudno orzec ile, chodził z połową marchwi w garści i pochrupywał) i kubeczek soku z marchewki
kaszka manna ( gęsta, 200 ml) z tartym jabłkiem
do tego wypite jakieś 0,5 l mleka i w sumie pewnie szklanka wody.
Ale wczoraj na przykład na kolację były 3 naleśniki. Jeden z serem i dwa polane ekstraktem z suszonych śliwek.
Noża Maks póki co używa do smarowania masłem jedynie. Smaruje wszystko, jakby mu pozwolić to smarowałby masło masłem. Za to je łyżką i widelcem i pije w pełni samodzielnie.