reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witch, chyba w sądzie gospodarczym...

enya, dziękuję :-) nie miałam żadnego wywiadu, ale przypomniało mi się, że podpisywał jakąś zgodę na badania genetyczne, więc to musiały być pappa :-/ 33 w tym roku mi stuknęło, więc jeszcze się nie kwalifikuję, ale wydaje mi się, że to ze względu na moją historię...

masha, no to wesoło się zapowiada :-) najważniejsze, że maleńka zdrowa !
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej

Kaira...jestem, jestem...czytam ale u mnie nic nowego i nic szczególnego więc nie mam o czym pisać za bardzo.

OneMoreTime...piękny dzidziuś i już taki duuuuuży. Ale masz super. Najgorszy czas za Tobą. Teraz tylko musisz cieszyć się ciążą!!!

Masha...super waga Twojej Malutkiej. I już tak blisko do rozwiązania!!! Wszystko już masz gotowe i kupione???

Enya...widze, że rzadko zaglądasz, wracaj tutaj do nas.

MisiaMonisia
...jakk badania? Dałas radę z Nikosiem?

Lumia...jak u Ciebie?

Witch84, Ewel, Olasec i resztę dziewczyn pozdrawiam i przesyłam wielkie całusy!!!
 
enya miło Cię widzieć :-)

Doris wizytę u diabetologa mam jutro. Dzis dzwoniłam do Pani Dr i poprosiłam ja "czy mogłabym jakoś tak szybko wejść na wizyte zeby nie czekać długo w kolejce bo mam 2-miesieczne dziecko i karmie piersią"....powiedziała że jak będę u pielegniarki (na zmierzeniu cukru) to mam jej o tym powiedzieć a Ona juz będzie wiedziała co ze mna zrobić :-) Czyli moze nie będzie tak źle :tak:

witch cukier po 2h w przypadku karmienia piersia nie powinien przekraczać 120.......ja po glukozie (75g) po 2h miałam 121....
W ciaży musiałam mierzyc cukier godzinę po posiłku......a po porodzie 2h po posiłku.

Nie chciałabym mieć cukrzycy choć wiem że w moim przypadku to mozliwe....cukrzyca jest genetyczna.....A ma ja moja mama i dwoje jej rodzeństwa.....Więc różnie bywa.

Dam jutro znać jak po wizycie ;-)
 
Doris,
Witaj Kochana...
U mnie tez nic szczegolnego....tzn walcze caly czas o swoj pierwszy Skarb....
Obecnie jestem w fazie lutealnej I oczekuje na rezultaty....;-)

A u Ciebie jak sprawy staranek?

Misia
Kciuki zaciskam, aby wszystko sie ulozylo&&&&&&


Pozdrawiam wszystkie Dziewczynki:-*
 
Lumia...a u mnie dziś 19dc ale niestety nie odczuwałam bólu owu w tym cyklu. Ja mocno odczuwam z prawego jajnika z lewego słabo ale nie czułam nic w tym miesiącu choć śluz był płodny. Też czekam na efekty, bolą mnie już z boku trochę (.)(.) choć bardziej prawy. Albo sobie wkręcam :-)
Jak zaszłam w ciąże z moim Aniołkiem majowym w zeszłym roku też nie czułam bólu owu. No zobaczymy... A ty miałaś inseminację teraz? Jakie bierzesz leki?
 
Doris
Tak mialam iui. Jestem na encortonie acardzie, estrofemie i od iui jeszcze dupek....
Zaciskam wiec kciuki Doris za Ciebie&&&&&& oby ten maj byl dla Ciebie najszczesliwszy na swiecie:-)
 
Witam.
i stało się to co najgorsze nie udało się. Na wizycie kontrolnej lekarz stwierdził, że nie widać tętna i dostałam skierowanie do szpitala, gdzie diagnoza została potwierdzona. Straciłam swoje dziecko. Jestem juz w domu i właśnie zaczyna się najgorsze. W szpitalu jakoś mi pomagały kobietki z sali nie myślało się oprócz kilku chwil, kiedy to było silniejsze, ale jakoś dałam radę. Teraz jestem z córką sama i już nie ma nikogo kto zrobi wszystko, żebym nie myślała. Za każdym razem jak patrze na córkę nie mogę powstrzymać łez. Dlaczego??? to pytanie pewnie zostanie bez odpowiedzi. Koniec udawania przed wszystkimi, że jest OK. W domu mogę to z siebie wydusić ale nie mam do kogo. Jedno wiem na pewno, już nie chce więcej próbować, nie chce przez to przechodzić kolejny raz, a nie wieże, ze może nam się udać.
 
reklama
Do góry