reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Na razie to mam obsesje maniakalno-depresyjną na punkcie ciąży i dziecka. Czas pokaże...
Tylko wokół mnie dziewczyny te, które nawet nie chciały mieć dzieci będą szczęsliwymi mamusiami. Cieszę się ich szczęściem tylko jeszcze nie dojrzałam do bycia nie zazdrosną....
Ale chwytam co mam pełnymi garściami i zaczynam wierzyć że na wszystko przyjdzie czas,
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za słowa otuchy.
 
reklama
Witam nocnie,
zostanie mamą w 2010 roku coraz bardziej się oddala u mnie, nie ważne, że luty był krótkim miesiącem, ale @ i tak przylazła 8 jak każdego miesiąca. Nic za dwa tygodnie próbujemy dalej.:(
 
Pati- ciesze że sie odezwałaś. Mam nadzieje że nie dlugo będziesz z nami czesciej
wiolka_1982 - witaj. Życze udanego cieszenia sie soba:-)
Kasiu - super bardzo się ciesze z dobrych wieści. Bo są dobre. A synusia masz dzielnego chłopaka. Skoro pan dr mówi że nie ma co sie martwić pępowiną dwunaczyniową , to znaczy że nie ma.I tej wersji trzeba się trzymać
Czarna - witaj. Ciesze sie że pamiętasz:-)
Gosiu - przykro mi. Ale nie można sie poddawac. A najgorsze nakręcac, bo potem jest jeszcze trudniej. Trzymam kciuki za nastepny cykl

Ja już po wizycie u pana profesora. W sumie fajny czlowiek. Przejął sie sprawą:-) Powiedział że w sumie jedyne co można zrobić nie znając przyczyny w moim przypadku to brać clexane do końca ciąży.
Szkoda tylko że nie miałam usg. Sluchałam serduszka. Pan dr sprawdził szyjkę i macicę. I wszystko w porządku.Wbił się w ksiażeczkę i wrazie co kazał szukać się w szpitalu. A że jest ordynatorem to sie przyda:-D
Teraz do 30.03 bo mam wtedy połówkowe
 
Gosia Lew – tylko pamiętaj jak już nabrałaś sił po urlopie, nie zatrać się w tej pracy od razu, paskudna @ a niech ją :dry:
Daaa – tak jak dziewczyny piszą, a niech Cię mdli skoro te mdłości „dają” szczęście w postaci dzidzi ;-)

Justa555 –witam i co tam u Ciebie?

Narfa – witaj wśród nas kochana, nie panikuj, tutaj dziewczyny starały się i dłużej i są w ciąży, nic na siłę, dziecko czeka na dobry moment. Ja np. czekałam rok, bardziej na to, żeby mój m. się przestawił, żeby zapragnął dziecka, a ja nie chciałam poganiać i wiesz jestem w ciąży a termin porodu pokrywa mi się z dniem kiedy dwa lata wcześniej dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć pierwsze dziecko, które niestety jest już w niebie, ale widocznie nasze dzieciaczki się dogadały i sprawiły nam taką zbieżność dat. I wierzę, że to nie jest przypadek. A może Twój organizm potrzebuje jeszcze troszkę czasu, pozwól mu i odpręż się ;-)
Zjola i Megicarpenter – witam i zostańcie z nami, warto, same się o tym przekonacie, to forum leczy i pomaga.Jesteśmy z Wami :tak:

Kobietka22 – a u nas śnieg pada od dwóch dni, po godzince dziennie, co stopnieje i człowiek zaczyna się cieszyć, że wiosna to ten śnieg przypomina, że jeszcze nie. A leń minie, jak słońce na stałe wyjdzie.
Mysza – i jak tam i jak tam, jakieś nowe objawy? :-p

Karolcia81 - cieszę się, że @ terminowo, a na interpretację wyników ja bym poczekała na specjalistę, bo po co się stresować, że się tego nie rozumie i wmawiać sobie rzeczy niepotrzebne. A 2 tygodnie szybko miną.
Pati – dasz radę z tym zaliczeniem, zdolna bestia jesteś. Czekamy teraz na Twoją dzidzię i Oli oczywiście. Teraz Wasza kolej Skarbie. :-)
Czarna76 – cieszę się jak wariatka, ale nie miałam parcia na konkretną płeć, z takim samym entuzjazmem przyjęłabym chłopca. Ważne, że dzidzia zdrowa i moja. A z tymi plastrami zobaczysz będzie wszystko ok., miałaś obawy, ale na pewno @ przyjdzie.
LucyF – cieszę się, że druga wizyta zaliczona pozytywnie. Tak mi się podobają te Wasze suwaczki z daaa, bo są takie świeże i wbrew wszystkiemu szybciutko mkną, co oznacza, że nasze też w miejscu nie stoją. Słuchaj ja miałam takie 3 dni, że mój A. tak mnie drażnił, że chodziłam spać o 18, a najgorsze jest to, że chłopak nic nie robił. Po prostu hormony działały. Najgorsze, że sama siebie denerwowałam, ale fiu przeszło mi. :-D
Katkaa –witaj.
Wiolka_1982 – następna z @, to teraz czerpać radość ze staranek, a najważniejsze z samych siebie, nastawienie na szóstkę. I nie przemęczaj się w tej pracy, dobrze? Obiecaj! :tak:

Kasiu – dzielny chłopak, ale co u się dziwić to Twój synek. Czyli czekacie dalej tak, już spokojniej. Myślę, że Twoje opanowanie i lepsze nastawienie też sporo daje.
Monisiowata – a co tam się dzieje u Ciebie? Może jak nam się wygadasz to wspólnymi siłami tego doła wygnamy? :wściekła/y:


A u mnie? Dzidzia chyba siedzi mi na wątrobie, bo strasznie mnie boli :baffled: I zastanawiam się jak ją przerzucić :sorry2: Dziewczyny teoretycznie mamy imię dla naszego Skarba i o to propozycje:
1) Adrianna - i tak chyba pozostanie, bo mój A. bardzo by chciał
2) Zuzanna - bo nam się strasznie podoba
3) Marianna - bo jest to połączenie imion teściowej, która niestety już nie żyje - Maria i moje-Anna, ale jakoś mój m. za tym nie jest, wolałby samo Maria, ale na to ja się nie zgodzę, bo po m. dzieci mają krótkie nazwisko, więc chcę by chociaż imię było długie :-)
4) Lilianna - i to jest moje marzenie raczej nie do przeskoczenia, chyba, że będziemy mieć cztery córki :-p:-p:-p Tak bardzo mi się podoba zdrobnienie Lili właśnie


Póki co jest Adrianna, czyli Ada. A jakie są Wasze opinie?
 
dzien doberek:happy2:
Lili to ja obstawiam Adrianne:tak: bo mi sie na jbardziej podoba Lili wlasnie ale skads to znam ze temat jet nie do przeskoczenia z mezem:-) wiec glosuje na Adrianne, ladniutko:tak:
a ja znow wzielam L4 bo mam w duuuzym powazaniu stresowac sie jescze w pracy. i tak chodze jak wulkan. a w domku to przynajmniej do 16:30( jak moj maz wraca z pracy) nikt mnie nie wkurza:-)
LILI a Zuzanna jest teraz strasznie popularna wiec chyba bys nie chciala zeby Twoja corcia byla piata Zuzia w klasie:)
Kasiu widze ze wiesci po wizycie pozytywne, tak trzymaj kochana.Wszystko bedzie ok, na pewno
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczynki!

Kasiu, super, że z serduszkiem Karolka wszystko ok! i że problemy z nereczkami na oko pani dr choć trochę mniejsze są niż się pierwotnie wydawało. Oby tak dalej, albo jeszcze lepiej!

Kasikz, dobrze, że ordynator dobre wrażenie zrobił. a, że usg nie było to może i lepiej, bo jak się nie zna to może z jego podglądania tylko nerwy by wyszły zamiast rzeczowych informacji ;-) jakby patrzył patrzył i nie wiedział co widzi ;-) a do połówkowego w sumie już nie tak dużo zostało

GosiuLew, szkoda wielka, że paskuda przyszła, ale zaciskam kciukasy, żebyś właśnie od niej zaczęła wielkie odliczanie do grudnia!!

Lucy, ja tam wychodzę z założenia, że prochy się bierze póki lekarz każe brać ;-) zaoszczędza mi to gdybania "brać czy nie brać" ;-)

Wiecie co, jestem przerażona moją kondycją a raczej jej brakiem. Dosłownie parę schodkó pod górę i już zasapana jestem, poodkurzałam swoje tycie mieszkanko (i to niezbyt dokładnie i sumiennie) a czuję się jakbym niewiadomo jaki wysiłek zrobiła. To co to dalej będzie? w dziewiątym miesiącu chyba co trzy kroki będę musiała przystawać na odpoczynek
Do tego ostatnimi czasy cierpię na jakieś niestrawności, co nie zjem to mi nie dobrze - widać coś tam dzidziolek z żołądkiem wyczynia (może na worek treningowy go przeobił ;-))
A do tego nic mi się nie chce robić - straszliwe lenistwo, jak je opanować???

pozdrawiam serdecznie :-)
 
Witajcie Kobietki!!!

Na początku proszę o &&& za moją betkę...byłam już na badaniu a wyniki po 16! Przez tyle godzin to ja chyba zwariuje...ale co tam, musze wytrzymać!

Lilianna Adriana mi się bardzo podoba, ale Lili jest bardzo słodkie. :-)

Kasia super że przyniosłaś takie dobre informację !!!

GosiaLew trzymam kciukasy żeby następna owulka była owocna i fasolinka była z Wami na świeta :-)

Kurcze a mi po tym pobieraniu krwi pękła żyłka...ale z takiego egzotycznego miejsca jeszcze nigdy mi krwi nie pobierali -> na przegubie dłoni, tu gdzie nosimy zazwyczaj zegarek. Żyłki cieniutkie jak nie wiem ale babsko się uparło i jak usłyszałam tekst "spróbujemy" to mało nie zemdlałam...na szczęście skończyło się na 1 wkłuciu i pękniętej żyłce. Przeżyje. Najważniejsze by betka była wysoka.
 
Just ja uwazam ze nie ma co walczyc z wiatrakami i jak Cie dopada lenistwo to sie poddaj:-)poki mozna to trzeba z tego korzystac bo pozniej juz nie bedzie wypros:-)
Mysza wiem ze latwo powiedziec a trudniej sie dostosowac ale nie stresuj sie betka na pewno pieknie rosnie
 
reklama
Just ja też chodzę zmęczona i szybko się męczę. I strasznie mnie to wpienia, bo mieszkam na IVp i jak już na nie wpełznę to sapię jak lokomotywa. A nie jestem ani gruba, ani zastała z bezruchu. Masakra.

Mysza ja po wczorajszym pobieraniu krwi mam dziś siniaka na pół ręki. Też mi baba pobierała z miejsca, z którego głównie idzie powietrze a nie krew. Uparty osioł. A mówiłam, że ma brać z dłoni, bo tam widać świetnie żyły. To nie! Rozumiem, że za 2 dni chcesz powtórzyć betę? Tylko wtedy to badanie ma większy sens. Bo tu głównie chodzi o przyrost a nie o pojedynczy wynik. Będzie dobrze, zobaczysz :-) I pociesz się, że wyniki będziesz miała już dziś. Ja za każdym razem musiałam czekać 24godz.
 
Do góry