reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cos pysznego dla naszych brzuszkow

Marta


Mus z tunczyka:


2 puszki tunczyka, najlepiej w wodzie, ale w oleju tez moze byc - odcedzic
1 Duza puszke mieszaznych warzyw w wodzie - odcedzic
smietane 30% lub serek philadelphia polaczyc z tunczykiem i warzywami, dodac lyzeczke przyprawy knorr (bez znaczenia czy warzywna, czy o smaku kurczaka, ma byc ta w proszku, ostatecznie mozna kostke wykorzystac roztapiajac ja w goracej wodzie 0,4 litra), lyzeczka musztardy i lyzka majonezu (nie jest konieczny), ze 2 papryczki chipotle w zalewie (nie wiem czy sa dostepne w Polsce), mozna je zastapic jakimkolwiek chile lub pieprzem cajenskim, ktory nalezy dozyfikowac z glowa, bo nie kazdy lubi ostre jedzonko :-). Mysle sobie, ze przyprawa meksykanska kamisa tez bylaby fajna - wszystko zblendowac na jednolita mase. Doprawic sola i pieprzem.
W 0,4 l goracej wody (jesli knorr w proszku nie dodany, mozna w niej rozpuscic kawalek kostki rosolowej) rozpuszczamy ok lyzeczke zelatyny. Mozna uzyc mniej wody - wtedy mus bedzie gesciejszy... Wszystko razem mieszamy, wlewamy do miseczek, pojemniczkow na galaretke, czy co tam mamy pod reka i do lodowy. Zwykle w ciagu godziny jest juz zwazony. Wyjmujemy na talezyk i podajemy jako smarowidlo do grzanek, chleba, lub jako dip do nachos lub totopos (nachos chyba sa dostepne w Polsce), moga tez byc chipsy ziemniaczane.

Pyszne z lodowatym piwkiem i UWAGA!!! - wysoce uzalezniajace. :-D
 
reklama
Marta zielonego (;-)) pojęcia nie mam ... ja nie pamiętam kiedy bakłażana miałam... :no:
generalnie kabaczka to mamy swojskiego z ogródka mojego/mojej mamy/cioci :-p a bakłażana musiałabym kopować :-p więc wole stanowczo kabaczka
zresztą ja kabaczka robię różnie. Już kiedyś pisłam że wrzucam do potrawki z kurczaka, zapiekam z mięchem mielonym, robie te "babeczki" z nadzieniem. I to mi starcza. Leczo nie robię bo nie umiem niesty papryki jeść (niedobrze mi po niej przez 2 dni jeszcze potem jest :-()
 
Dzieki dziewczyny za przepisy.

ten na mus brzmi bardzooooooooo smakowicie,wiec niebawem napewno skosztuje a zapiekanke z baklazana i mozarelli jutro sobie zafunduje:)
 
Wogole to ten watek jest jednym z moich dwoch ulubionych :)

przegladalam dzisiaj go od poczatku i teraz chodzi za mna zupa serowa z porem, na ktora Elvie kiedys przepis podawala:)
 
Nooo zupka jest pyszna!! Ostatnio robiłam, więc za mną nie chodzi, ale łososia dzisiaj pięknego, świeżego w delikatesach widziałam i chodzi za mną.. oj chodzi.. a jak sobie jeszcze przypomnę tego przepysznego, którego nam na szkoleniu serwowali to gotowa jestem M. na zakupy gonić:-D
 
kurcze lososia tez bym zjadla hehe :) uwielbiam go w kazdej postaci:)
musze sie zorientowac czy u nas dostane jakiegos ladnego..

wedzonego lososia tez bym zjadla, ale takiego dobrego, nie sklepowego...ostatni raz takiego dobrego u Kittkow jadlam, pyszny byl
 
równiez uwielbiam łososia, zwykle jem go bez niczego, lub kanapeczki.

a ostatnio nie uwierzycie ale zawieje babcina kuchnią, byłam na targu , kupiłam dynie, i zrobiłam zupe mleczna z dyni i lanymi klusezkami. taak mi sie zamarzyło cofnać o 8 lat wstecz ,kiedy to jeszcze babcia robiła.
 
reklama
Do góry