reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

czas na nocniczek :)

Matko,jak tu wchodze i czytam ,ze wasze juz na nocniki sikaja i nie tylk....to mi sie chce plakac:-(
Moja sie panicznie boi nocnika,nie wiem co sie stalo...wcale ni chce usiasc-bo zaraz wyje jakby ja ze skory obdzierali....juz i gosia siadala zeby jej pokazac do czego sluzy nocnik i nic nie pomaga...ehhhh
ale jak spytam co sie robi w nicniczek,to mowi ze:siiiiiiii
Ale jak pytam ,gdzie Karolisia zrobila siii,to pokazuje na pieluche...ehhhhhhhh:baffled:
 
reklama
Anet wrzuć na luz i najlepiej na jakis czas daj jej w ogóle odpocząć od tematu...
Bartek po spaniu zazwyczaj robi do nocnika i bardzo często wstaje z suchą pieluchą (co było nie do pomyślenia u Karola) pomimo że sobie regularnie w nocy popija...ale już np przed kąpielą za chiny mi na nocnik nie usiądzie...
no ale generalnie robi bo go sadzam a nie że się nauczył...uczenie to u nas na pewno nie wcześniej niż ok czerwca a jak stwierdze że za wcześnie to i na póxniej odłożę
 
No Anet chyba najlepiej bedzie poczekac, bo u dzieci to są takie zwroty akcji z tego co widze. Moja cos tam np. lubi i akceptuje a za tydzien juz nie, albo odwrotnie. Np. podobnie było z witaminkami(sanostol) - raz sie az do nich rwała, a innym razem nawet spróbować nie chciała...
A u nas sprawy nocniczkowe wyglądają tak, ze nabyłam nocnik - taki zwykły ale grający juz dawno temu- w sumie to jak zakłądałam ten wątek. A później poczytałam, że większość mamusiek radzi jeszcze poczekać i się wstrzymałam, a nocniczek z racji że nie zmieścił mi się do żadnej szafki - to leżał na widoku, przewalał sie to tu to tam i Ala czasami się nim bawiła i jakos się z nim zaprzyjaźniła i wstrętu nie ma.

I ostatnio mysle zeby juz zacząć - 3 razy nr 2(czyli sikuuuu)się udało, bo nr 1(czyli kupe) jeszcze nie.

No i jak ja ide do kibelka ze swoją potrzebą, to biore nieraz córcie i razem sobie siedzimy:-) Moze tego Anet spróbujesz, bo Mojej to się bardzo podoba:-p

Ale jeszcze długa droga przed nami. I nie wiem jak tą formę wypróżniania się ze żłobkiem połączyć...czy na początek nocnik bedzie tylko w domu...:confused:
 
Moja dopiero chce siadac na nocnik jak ją puszcze w majtkach samych to przychodzi zasikana w ręku ma nocknik i mówi sisisisisisisisisi ale jest juz po fakcie .Nieraz leci pokazuje na nocnik i mówi sisi ale jak ja posadze to choćby siedziała z godzine to nic nie zrobi .A raz w kompieli jak robiła siku to strasznie była zdziwiona co to .

Starszak za to jak miał 1,5 roku to juz w dzień z pieluchami miałam spokój tylko mój wychowywany byłw wiekszości na tetrowych ,pampry zakładałm mu na spacey i na noc.

Cóż jak widac dziecko ,dziecku nie równe .Ja po proszke młoda puszczam w majtach bez pieluchy ale np. na 2 h przed kompielą .Mam pod ręka nocnik bawimy sie i ciągle pytam czy chce bo tak w dzień to nie upilnuje jej bym musiała siedziec i nic nie robic tylko młodą na oku trzymać.

Andariel mój pediatra mówi ,ze dziecku w nocy może zdarzyć sie siku do 6 roku zycia i to prawda starszak chyba spał z pampersem do 2,5 roku ale potem i tak miał cerate bo potrafił sie zesikać zwłaszcza jak lato goraco ,częściej i wiecej dziecko pije.Chyba na dobre skończył jak miał 3lata skończone.A kuzynki córa jak 4 skończyła.
 
Ostatnia edycja:
Zylcia - gratki:) dla Hani i dla taty ;)
na nocki to nie ma za bardzo co patrzeć bo tutaj to układ nerwowy - sa dzieci które długo nie czują w nocy ze siusiają bo się nie budza - nie ma przepływu informacji, impulsu i takie uczenie - budzenie stresuje tylko dziecko i rodzica, a już na pewno nie w tym wieku, mój KArol tez do 3 czy nawet 3i pół w nocy mu się zdarzało a i w dzień popuścić bo jemu się wydawało że mu się nie chce aż do ostatniej chwili - jak już lecieć zaczynało...tylko przy drugim ja już tym się nie będę przejmowac i niepotrzebnie stresować
 
Powodzenia w nocnikowaniu!
Nie wiem jak to działa fizycznie i psychicznie, ale my już nie używamy pieluch, i jednak w nocy też zrezygnowałam, bo większość czasu nocki są suche u nas. Na razie trzy nocki suche i bez pieluchy.
Mam nadzieję że nic się nie zmieni jak się przeprowadzimy, bo to taka wygoda bez pieluch.
 
no to sie melduje i donosze o niespodziewanym sukcesie....

otoz ja uwazam ze zbyt wczesne sadzanie na nocnik dziecka ktore gotowe do tego nie jest mija sie z celem... Jasia uczylam pozno (anett - tez wyl jak mial usiasc na nocnik) i cala procedura (od noszenia pieluch non stop do pierwszego dnia w zwykłych majtkach ani razu nie zabrudzonych) trwala 13 dni!!! 7 dni przekonywania do nocnika i potem 6 dni nauki zasadniczej - ponogla nam ksiazka Giny Ford.

Monice kupilam nocnik bo tak sobie zyczono w złobku - zeby dziecko wiedzialo o co biega... sadzalam Monie, sikala, kupkala ale to ja wiedzialam kiedy ja posadzic (po spaniu, po jedzeniu...)
pod koniec sierpnia olałam sadzanie na nocnik wychodzac z zalozenia ze monia kuma o co chodzi wiec w zlobku nie beda sie rzucac...
no i w czwartek moja corka leci do mnie z zabawkowym nocnikiem swojej lalki, stawia przede mna i zaczyna cyrklowac doopskiem zeby na niego usiasc :szok: - nim poleclama po nocnik, umylam go (stal i sie kurzyl od sierpnia) to kupa w gaciach juz byla ale siuski udalo sie zlapac ;-) no i od tego czasu Monika przynosi ten malutki nocniczek, ja lece po duzy i jeszcze nie bylo tak zeby czegos nie wycisnela :szok: i jak zapytam czy chce siku to mowi "ta" i jak ja posadze to siki w nocniku sa :szok:
dalej jestem w szoku!!!

no i ustalilysmy z paniami ze zlobka ze bede ten malusi nocniczek do zlobka nosila bo tam nocniki sa w lazience i Monia nie ma jak pokazac ;-) wiec teraz nie tylko dziecko ale i nocnik bede do zloba prowadzala ;-) chyba kupie jeszcze jedna lale z nocniczkiem na wypadek jak mi sie go kiedys zapomni zabrac z domu albo ze zlobka ;-)
 
reklama
Do góry