Hej,
daaaaaawno mnie tu nie było Zaganiana jestem strasznie... Wybaczcie Ale jeszcze nie zapomniałam o Was i co jakiś czas coś podczytuję
Widzę, że temat przedszkoli na tapecie... Ja chyba na razie Agnieszki nie będę wysyłać... Jeszcze pogadam z Mamą, ale jak wcześniej rozmawiałyśmy to Mama była zdania, że łatwiej jej będzie się zajmować dwiema dziewczynkami na raz, niż jedną. Razem to one będą się bawić, a tak, to jedna będzie wisieć na Mamie... Poza tym odchodzi wtedy codzienne odbieranie z przedszkola... A już na pewno nie wysyłałabym na 10 godzin... No nie wiem... Mamy tu 3 przedszkola u nas na wsi, jedno państwowe, jedno prywatne i Montessori, myślę, że w razie czego Agę gdzieś się wciśnie. Zwłaszcza, że to prywatne prowadzi znajoma Mamy.
Napiszę Wam jeszcze, że strasznie dumna jestem z Gabi, bo już chodzi Zaczęła mając 11 miesięcy i dziś już całkiem sporo kroczków robi sama i to dość pewnie Jeszcze troszkę dziwi mnie jej widok tak idącej Mamamisi, a jak Tomcio?
Tak a propos przedszkoli, to mój mąż oczywiście już proponuje, żeby otworzyć przedszkole na Kabatach... On ma duszę przedsiębiorcy
Życzę Wam, żeby Wasze dzieciaczki bez problemu się dostały do wybranych przez Was placówek.
Czarnulce gratuluję znalezienia fajnego mieszkanka. U nas robota na budowie idzie jak burza, więc strasznie dużo jest przy tym latania i nie starcza czasu na buszowanie po forach dzieciowych... :-zawstydzona/y: Aż muszę co jakiś czas dzień wolny brać, żeby pozałatwiać wszystkie rzeczy...
Frotko, a jak Twoja praca?
Mad, jak Olka pójdzie do przedszkola, to Ty wracasz do pracy?
Beatusku, cieszę się, że Igo trochę więcej je :-)
Ja z kolei troszkę martwię się mową Agi. Wciąż nie mówi G ani K. Zamiast Kubek mówi 'hubet', Kuba - 'huba', tukan - 'tutan', tak - 'tatc', Gabi - abi... itd. Tymczasem równo rok młodsza siostra cioteczna Zosia (z 16 czerwca 2006) mówi pięknie i 'Gabi' i 'taki', 'taka'... Chciałabym z nią to jakoś poćwiczyć, ale nie wiem jak...
Strasznie się rozpisałam... Może jeszcze jutro coś napiszę... W przyszłym tygodniu będę miała urwanie głowy w pracy, na szczęście na budowie spokojniej...
daaaaaawno mnie tu nie było Zaganiana jestem strasznie... Wybaczcie Ale jeszcze nie zapomniałam o Was i co jakiś czas coś podczytuję
Widzę, że temat przedszkoli na tapecie... Ja chyba na razie Agnieszki nie będę wysyłać... Jeszcze pogadam z Mamą, ale jak wcześniej rozmawiałyśmy to Mama była zdania, że łatwiej jej będzie się zajmować dwiema dziewczynkami na raz, niż jedną. Razem to one będą się bawić, a tak, to jedna będzie wisieć na Mamie... Poza tym odchodzi wtedy codzienne odbieranie z przedszkola... A już na pewno nie wysyłałabym na 10 godzin... No nie wiem... Mamy tu 3 przedszkola u nas na wsi, jedno państwowe, jedno prywatne i Montessori, myślę, że w razie czego Agę gdzieś się wciśnie. Zwłaszcza, że to prywatne prowadzi znajoma Mamy.
Napiszę Wam jeszcze, że strasznie dumna jestem z Gabi, bo już chodzi Zaczęła mając 11 miesięcy i dziś już całkiem sporo kroczków robi sama i to dość pewnie Jeszcze troszkę dziwi mnie jej widok tak idącej Mamamisi, a jak Tomcio?
Tak a propos przedszkoli, to mój mąż oczywiście już proponuje, żeby otworzyć przedszkole na Kabatach... On ma duszę przedsiębiorcy
Życzę Wam, żeby Wasze dzieciaczki bez problemu się dostały do wybranych przez Was placówek.
Czarnulce gratuluję znalezienia fajnego mieszkanka. U nas robota na budowie idzie jak burza, więc strasznie dużo jest przy tym latania i nie starcza czasu na buszowanie po forach dzieciowych... :-zawstydzona/y: Aż muszę co jakiś czas dzień wolny brać, żeby pozałatwiać wszystkie rzeczy...
Frotko, a jak Twoja praca?
Mad, jak Olka pójdzie do przedszkola, to Ty wracasz do pracy?
Beatusku, cieszę się, że Igo trochę więcej je :-)
Ja z kolei troszkę martwię się mową Agi. Wciąż nie mówi G ani K. Zamiast Kubek mówi 'hubet', Kuba - 'huba', tukan - 'tutan', tak - 'tatc', Gabi - abi... itd. Tymczasem równo rok młodsza siostra cioteczna Zosia (z 16 czerwca 2006) mówi pięknie i 'Gabi' i 'taki', 'taka'... Chciałabym z nią to jakoś poćwiczyć, ale nie wiem jak...
Strasznie się rozpisałam... Może jeszcze jutro coś napiszę... W przyszłym tygodniu będę miała urwanie głowy w pracy, na szczęście na budowie spokojniej...