reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy nastoletnia mama ma szansę być szczęśliwa?

Chocolate1998

Początkująca w BB
Dołączył(a)
20 Lipiec 2015
Postów
17
Mam 17 lat i jestem w 6 miesiącu ciąży. Mój chłopak , gdy dowiedział się , że jestem w ciąży na początku bardzo wypierał tę myśl , udawał, że nic nie ma , jakby tej ciąży wgl nie było.. W 3 msc nas zostawił , ale wrócił po pewnym czasie. Nie starał się wgl.. Coraz rzadziej mnie odwiedzał , o każde spotkanie musiałam się prosić, mało do mnie dzwonił , mało pisał i miałam ogólne wrażenie , ze im dalej moja ciąża postępowała tym bardziej się mnie wstydził. Tydzień temu ze mną zerwał. Oczywiście jako powód podał moją winę ( byłam taka, taka i owaka ) . Wiedziałam , ze się nie układa i czułam , ze już mnie nie kocha. Myślę , ze rozstał się ze mną tylko i wyłącznie ze względu na to , że jestem w ciąży , a on nie chce tak żyć.. Boję się co będzie dalej. Nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze znajdzie się ktoś kto będzie chciał mnie i dziecko , czy jestem skazana na to , że do końca życia będę sama? Miał ktoś podobne przeżycia?
 
reklama
Chłopak zerwał z tobą bo się przestraszył odpowiedzialności. Mogłabyś być z nim przez wiele lat a potem w chwili próby by zwiał. Nie musicie brać ślubu, nawet być parą, ale macie dziecko i niestety połączyło to was na bardzo długo. Czy on zaproponował jakieś rozwiązanie? bo na leki, wyprawkę będziesz potrzebować pieniędzy. Potem dziecko nie żyje powietrzem. Czy on zaoferował Ci jakąś pomoc? Czy po prostu się zmył?
Czy rodzice wiedzą jego i twoi?
A co do tego czy ktoś będzie chciał Cię z dzieckiem, hyym to zależy jak sobie życie ułożysz z Ex. Bo takie sprawy są bardzo trudne. Mam w rodzinie historie podobne do twojej i są wszyscy happy ale i takie osoby, którym się nie ułożyło. Ale to moim zdaniem wynika w dużym stopniu z niezaradności. Jeszcze wszystko przed tobą, ważne że jesteście zdrowi:-)
 
Chocolate, Moja Mała, masz trudną sytuację, ale opowiem Ci co się zdarzyło mojej siostrze. W ciążę zaszła w wieku 16 lat, ze starszym facetem. Dziecko urodziła w wieku 17 lat, teraz to już jest śliczna nastoletnia panienka, bardzo zdolna, duma naszej rodziny. W tamtym czasie dla wszystkich to był szok, ale jednocześnie moi rodzice wiedzieli że chcą siostrze pomóc i bardzo pomogli w pierwszych latach wychowania wnuczki, dzięki temu siostra zdała maturę, potem w weekendy chodziła na studia zaoczne. Po dwóch latach ojciec dziecka zginął tragicznie, a w ciągu następnych trzech poznała jej aktualnego męża z którym mają kolejne dziecko.
Tworzą bardzo udaną rodzinę i z całą pewnością można powiedzieć, że trudny czas w życiu mojej siostry to przeszłość.

A więc spokojnie, bo stres Ci w niczym nie pomoże.

Czy masz oparcie w swojej rodzinie, przyjaciółce? Czy jest ktoś, kto Cię wspiera?
Postaraj się opanować stres w życiu codziennym i koniecznie zadbaj o wizyty u lekarza ginekologa-położnika. Jeśli jesteś z Krakowa, to mogę Ci więcej doradzić.

Tak, o alimenty należy wystąpić, nie wiem tylko kiedy najlepiej. Podejrzewam, że dziecko musi się najpierw urodzić, ale Ty wówczas będziesz musiała być na początku ciągle przy Maluszku, więc zorientuj się wcześniej jaka jest procedura. podsyłam Ci telefon zaufania dla Młodych Mam:

  • Telefon Zaufania dla Kobiet w Ciąży i Rodziny
    • 85 732-22-22
    • (czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 15.00-17.00)

I pomyśl, kto by mógł w Twoim imieniu po porodzie złożyć odpowiednie dokumenty.


Dziecko to nie powód do wstydu, to będzie Twoja duma i szczęście ( tego Ci życzę ). A ten chłopak-gówniarz będzie się kiedyś bardzo wstydził swojej postawy.

Z perspektywy kobiety 30-letniej chciałabym Cie zapewnić, że dzieci nie stanowią przeszkody dla spotkania miłości w życiu, znam wiele par, gdzie jedno z dzieci pochodzi z wcześniejszego związku.

Więc głowa do góry, będziesz cudną młodą mamą ::)))
 
Mozesz byc szczesliwa. Urodzilam dziecko 3 msc temu majac 17 lat. Ciaza w porownaniu do tego co teraz sie dzieje to calkowity odwrot sprawy. Urodzisz nie bedziesz miala czasu o nom myslec. Wiadomo latwiej Tobie by bylo z ojcem dziecka. Ale masz dla kogo sie starac. Masz rodzine, przyjaciol bliskich. Po urodzeniu dziecka dopiero zobaczylam jak wazni sa bliscy i jak duzo pomagaja. Alimentami sie nie mart jak bedzie trzeba zalozysz sorawe.
 
Jasne, że masz szansę być szczęśliwa :) Oby chłopak się opamiętał i chciał mieć kontakt z dzieckiem od urodzenia, bo będzie później bardzo tego żałował - zawsze tak jest. Myślę że w obecnych czasach dziecko nie stoi na przeszkodzie w założeniu nowego związku. Ważne, żebyś czuła, że nie jesteś w tym wszystkich sama, bardzo ważne jest wsparcie od rodziny czy przyjaciół!
 
Po pierwsze skoro tak Ci powiedział, to chyba nawet na dziecku mu nie zależy. Co do alimentów, w okresie ciąży możesz się starać o zwrot nakładów własnych. Czyli kupujesz dziecku łóżeczko, przewijak, wydajesz na leki, sprawy ciążowe typu usg, badania. Od tego wszystkiego należy Ci się zwrot 50% kosztów najlepiej brać faktury.
Co do alimentów nawet jak jest niepełnoletni, zaskarżyć można jego rodziców.. Jeżeli podejmiesz decyzje o ograniczeniu praw rodzicielskich temu "panu". To obowiązek alimentacyjny nie znika. A masz spokój w przypadku przyszłych kontaktów. Często tacy "tatusiowie" zmieniają zdane co do kontaktów z dzieckiem, bo dowiadują się jak wygląda zasadzanie tychże alimentów. Czyli w przypadku "tatusów" w ogóle nie zajmujących się dzieckiem, możesz całkowicie przenieść koszty utrzymania dziecka na ojca. Duzo by tu pisać, ale jeżeli ojciec dziecka nie będzie wyrażał chęci utrzymywania kontaktów z dzieckiem, to trudno. Jednak gdy będzie migał się od płacenia alimentów, to możesz w przyszłości sama dziecko utrzymywać. Ponieważ FA należy się gdy nie przekracza się bodajże 770zł/os. Musisz teraz uporządkować wszystkie sprawy. Nie zdziwię się gdy ojciec dziecka, podważyć ojcostwo. Bo wygląda mi na nieodpowiedzialnego cwaniaka. A ty powinnaś myśleć o sobie i o dziecku. Nie namawiam tutaj do zemsty itp.. Tylko do SPRAWIEDLIWEGO podziału kosztów, oraz ustalenia kontaktów ojca z dzieckiem. Bo potem będą Ci te kontakty bardzo ciążyć. Dobry adwokat, głowa na karku i zero sentymentów.
Co do reszty planów, obecnie są żłobki przy uczelniach wyższych, no i jesteś samotną matką. Wbrew wszystkiemu dostaniesz dużo większa pomoc od państwa jako "samotna matka". A miłość przyjdzie z czasem, są dojrzali faceci może nie wieku 17lat ale 20, 30 ... W zależności od tego jak bardzo będziesz miała poukładaną sytuacje tym większe szanse na ułożenie sobie życia. Mam sytuacje w rodzinie gdzie jedno dziecko z poprzedniego związku zostało przysposobione przez nowego męża matki. Znam wdowców gdzie tez się wszystko pięknie układa. Ale każda sytuacja jest inna, dlatego trzeba ją ustabilizować. Nie ty pierwsza i nie ty ostatnia masz dziecko a "mężczyzna" poszedł w świat. Młody wiek na pewno niczego nie ułatwi, ale zdziwisz się jak szybko ludzie dojrzewają, gdy życie ich doświadcza. Jak zmieniają się ich potrzeby i priorytety. Po urodzeniu dziecka, może być tak, że nie będziesz chciała mieć z facetem nic wspólnego:-p
 
Pewnie, że ma szansę na szczęście:-) Każdy ma. Pamiętaj, że wszystko zależy od podejścia do życia. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, stało się i się nie odstanie. teraz musisz patrzeć w przyszłość, a nie w przeszłość i rozpamiętywać, co mogłaś zrobić, żeby sie to nie wydarzyło. Pomyśl sobie, jaką będziesz młodą mamusią, kiedy twoje dziecko będzie miało np 18 lat - razem na balety będziecie chodzić. :wściekła/y:I od czego są babcie:-) Lepiej być samą, niż mieszkać z jakimś psychopatą, ja tak osobiście uważam, więc ciesz się, dziewczyno i skup na dziecku;-)
 
Trafilas na smarkacza nic wiecej. Wiem, ze ci ciezko, ale to nawet lepiej ze sie rozstaliscie bo miala bys dwojke dzieci na glowie. Skup sie na sobie i swoim malenstwu, bo to w tym momencie najwazniejsze.



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Dokładnie to samo pytanie sobie zadaję. Mam 18 lat, jestem w 4 miesiącu i też jestem sama.. Z moim chłopakiem byłam 3 lata, a gdy zaszlam w ciążę nagle stwierdził, że pokochał inną. Od 3 miesięcy codziennie proszę się to o jakiś kontakt, niestety na marne...
Mam nadzieję, że poukładamy sobie jeszcze życie i już niedługo będziemy szczęśliwe ze swoimi maluchami. Głowa do góry, jestem z Tobą i doskonale Cię rozumiem.
 
Do góry