Cześć Dziewczyny.
Opowiem wam w skrócie o co dokładnie chodzi i chciałabym się dowiedzieć jak to było w waszym przypadku. Proszę o kulturę i o wypowiadanie się dziewczyn które chcą podzielić się własnymi doświadczeniami. Bez żadnych niepptrzebnych komentarzy
Staramy się z mężem o dzidziusia już 1,5 roku. Bardzo chciałabym być w ciąży. Moje cykle są nieregularne i czasem bardzo długie. Najdłuższy cykl miałam w grudniu 39 dni. @ zaczeła się 16.12 -20.12 i do dnia dzisiajszego nie mam okresu ,a to już 44 dc. W terminie kiedy powinnam dostać okres (według mojej aplikacji) miałam delikatnie zabarwiony śluz na brązowo, było tego bardzo mało. W niedziele zrobiłam test ciażowy i dojrzałam tam dosłownie cień cienia drugiej kreski. Dziś po południu wykonałam drugi test i jedna kreska. Jutro z samego rana chcę testować 3 raz jeśli @ nie zjawi się dziś w nocy. Mój śluz jest galaretowaty, przezroczysty z dodatkiem jakby białych grudek nie ma go bardzo dużo (nigdy nie bywałam mokra). Piersi się powiekszyły i bolą , czasem pobolewa mnie brzuch jak na okres ale nie jest to identczny ból. Dziś zaczęło mnie kłuć w prawym jajniku i mam jakby uczucie wzdęcia. Miałam wykonywanie badania hormonalne, cytologie wszystko jest wporządku.
Powiedzcie mi jak było u was ...
Czy miałyście testy negatywne ,a jednak ciąża była, lub po ilu wyszedł wam test pozytywny ?
Jakie mniej wiecej miałyście objawy ?
Jak to u was z tym śluzem ?
Probuje coś wyłapać bo mam nadzieje ,że to jednak TO!!! I mój organizm nie robi mi psikusa znów z przedłużeniem cyklu , bo to już byłby mój rekord 44 dni
Opowiem wam w skrócie o co dokładnie chodzi i chciałabym się dowiedzieć jak to było w waszym przypadku. Proszę o kulturę i o wypowiadanie się dziewczyn które chcą podzielić się własnymi doświadczeniami. Bez żadnych niepptrzebnych komentarzy
Staramy się z mężem o dzidziusia już 1,5 roku. Bardzo chciałabym być w ciąży. Moje cykle są nieregularne i czasem bardzo długie. Najdłuższy cykl miałam w grudniu 39 dni. @ zaczeła się 16.12 -20.12 i do dnia dzisiajszego nie mam okresu ,a to już 44 dc. W terminie kiedy powinnam dostać okres (według mojej aplikacji) miałam delikatnie zabarwiony śluz na brązowo, było tego bardzo mało. W niedziele zrobiłam test ciażowy i dojrzałam tam dosłownie cień cienia drugiej kreski. Dziś po południu wykonałam drugi test i jedna kreska. Jutro z samego rana chcę testować 3 raz jeśli @ nie zjawi się dziś w nocy. Mój śluz jest galaretowaty, przezroczysty z dodatkiem jakby białych grudek nie ma go bardzo dużo (nigdy nie bywałam mokra). Piersi się powiekszyły i bolą , czasem pobolewa mnie brzuch jak na okres ale nie jest to identczny ból. Dziś zaczęło mnie kłuć w prawym jajniku i mam jakby uczucie wzdęcia. Miałam wykonywanie badania hormonalne, cytologie wszystko jest wporządku.
Powiedzcie mi jak było u was ...
Czy miałyście testy negatywne ,a jednak ciąża była, lub po ilu wyszedł wam test pozytywny ?
Jakie mniej wiecej miałyście objawy ?
Jak to u was z tym śluzem ?
Probuje coś wyłapać bo mam nadzieje ,że to jednak TO!!! I mój organizm nie robi mi psikusa znów z przedłużeniem cyklu , bo to już byłby mój rekord 44 dni