sali, witamy, i pisz co z córeczką! jakieś paskudztwo się przyplątało.. oby jej szybko przeszło!
Joanna, i dla ciebie ozdrowienia
współczuję ogromnie.
mi się nadal nie podoba pokasływanie młodego. w nocy jest ok, w dzień sporadycznie, ale brzydki ten kaszel. tylko nie mogę zebrać się do lekarza, bo z kolei ciągle boję się żeby nie przeziębił tych resztek ospy, a nie wiem, czy już może wychodzić.
atfk, ja też za jakiś czas dotrzymam ci towarzystwa z kawką, bo na razie w kuchni tłok i nie chce mi się iść robić;-)
zuzkus, późne chodzenie spać ma jak widać te zaletę, że pierwsza jestem na bb niezależnie od tego o której wstanę
a
Muminka już dziś w szpitalu, czy dopiero się wybiera..?
Joanna, zazdroszczę słonka, bo u nas pochmurno.. od wczoraj uparcie przyglądam się moim odrostom i walczę ze sobą. fryzjer oznacza lepsze samopoczucie, ale znów nie uda mi się wrócić do naturalnego koloru. a przeczekanie równa się wyglądaniu jak.. no, nieciekawemu;-) wypośrodkować się nie da, więc albo-albo. ale że wiosna pewnie farbowanie wygra.. potrzeba zmian. miałam sobie robić takim saszetkowym szamponem na kilka myć, ale wiosna to chyba czas na jakiś fajny blond. chyba wejdę do fryzjera poradzić się.
agatulka, właśnie doczytałam twojego posta - super!!! świetnie wam wychodzi ten remont, prosimy o kolejne fotki!! fajnie, wesoło, kolorowo, świetnie!
atfk, faktycznie mamy drugą Kaję na forum