reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dwa poronienia w 6 tygodniu

Możesz wejść tutaj https://www.babyboom.pl/forum/temat/ciaza-po-poronieniu.3780/page-20629. Dziewczyny są skarbnicą wiedzy. A Twój partner się badał? Bo od jakości nasienia też wiele zależy i 'wina' wcale nie musi być po Twojej stronie.
Dzięki za sugestię 🥰 Nie, partner się nie badał - nawet nie wzięłam tego pod uwagę, zakładałam że skoro zachodzę w ciążę to u niego wszystko działa. Cenna uwaga! Na razie ciąża się utrzymuje, mam nadzieję że tym razem będzie dobrze.
 
reklama
Cześć, znalazła Twój watek dzisiaj, jak rozwija się u Ciebie ciąża? Znalazłaś przyczynę poronień? Pozdrawiam
 
Cześć, znalazła Twój watek dzisiaj, jak rozwija się u Ciebie ciąża? Znalazłaś przyczynę poronień? Pozdrawiam
Cześć, ciąża rozwija się zdrowo ☺️ Brałam progesteron zgodnie z zaleceniami mojej ginekolożki, tylko do 10 tygodnia i w dawce dużo mniejszej niż się przepisuje w Polsce (tylko raz dziennie 90 mg), nie żadnych plamień ani problemów, teraz już wchodzę w 27 tydzień. Niestety nie znam powodów tych dwóch poronień, najbardziej prawdopodobna jest niewydolność lutealna.
 
Super, bardzo się cieszę :) jestem po dwóch poronieniach, twoja historia trochę podniosła mnie na duchu chociaż wiem, że nie można porównywać do siebie żadnego przypadku. Powodzenia 😊😊😊
 
Super, bardzo się cieszę :) jestem po dwóch poronieniach, twoja historia trochę podniosła mnie na duchu chociaż wiem, że nie można porównywać do siebie żadnego przypadku. Powodzenia 😊😊😊
To, czego się dowiedziałam z przeglądania badań naukowych to: 1. Dwa poronienia statystycznie nie wiążą się z wyższym prawdopodobieństwem kolejnego poronienia. Wiadomo, że jak jest określona przyczyna w indywidualnym przypadku to bez leczenia jej ryzyko jest duże. Ale patrząc na duże liczby i całą populację to już nie ma takiej zależności. 2. Nie trzeba „czekać” po poronieniu, to mit powtarzany przez ginekologów bo na „chłopski rozum” się tak wydaje a takie zalecenie przecież nie zaszkodzi - a badania mówią jasno, że po wczesnym poronieniu płodność jest nienaruszona albo nawet jest większa szansa na kolejną ciążę.

Mam nadzieję, że uda Ci się spełnić marzenie o dziecku. Sama po poronieniu szukałam informacji i każda historia sukcesu po poronieniu podnosiła mnie na duchu.
 
2. Nie trzeba „czekać” po poronieniu, to mit powtarzany przez ginekologów bo na „chłopski rozum” się tak wydaje a takie zalecenie przecież nie zaszkodzi
No właśnie na forach czytałam dużo historii dziewczyn, które wstrzymywały się ze staraniami i niestety albo przechodziły kolejne poronienie albo starania się wydłużały (w moim przypadku i jedno i drugie). Oraz wiele historii kiedy dziewczyny zaszły w pierwszym cyklu i szczęśliwie donosiły ciążę. I na prawdę więcej było happy endów przy ciąży zaraz po poronieniu. Więc coś w tym jest.
Mam nadzieję, że uda Ci się spełnić marzenie o dziecku. Sama po poronieniu szukałam informacji i każda historia sukcesu po poronieniu podnosiła mnie na duchu.
Dziekuje bardzo i życzę powodzenia 🤗🤗🤗 zapytam jeszcze czy zmieniłaś lekarza po poronieniu?
 
Nie mieszkam w Polsce, niestety tutaj opieka w ciąży jest bardzo podstawowa i dopiero po 2 poronieniach udało mi się wyprosić cudem skierowanie do ginekolożki, która przepisała mi progesteron.
 
Cześć,

To mój pierwszy wpis tutaj, jestem początkująca w staraniu się o dziecko. Będę wdzięczna za wszelkie rady i sugestie, bo czuję się zagubiona.

Mam za sobą dwa poronienia samoistne w 6 tygodniu, jedno po drugim (zaszłam w kolejną ciążę od razu po pierwszym poronieniu), oba poronienia wystąpiły nawet dokładnie tego samego dnia licząc od ostatniej miesiączki.

Teraz znowu jestem w ciąży. Test wyszedł pozytywny już na 7 dni przed planowaną miesiączką (!). Zrobiłam go tylko dlatego, że rano prawie zwymiotowałam na zapach kawy - co wydało mi się podejrzane bo kawę uwielbiam. No i od razu zobaczyłam dwie kreski. Po dwóch dniach powtórzyłam test, wyszedł jeszcze wyraźniejszy. Co ciekawe, w poprzednich ciążacch kreski były dopiero po terminie miesiączki, bardzo blade.

Zgodnie z zaleceniami ginekolożki zaczęłam przyjmować progesteron dopochwowo (ale dopiero od dnia, w którym test wyszedł pozytywny). Biorę też 75 mg kwasu acetylosalicylowego. Do tego od pół roku biorę kwas foliowy.

Boję się, że czeka mnie 3. poronienie. Co mogę zrobić, żeby tym razem się udało?

Jeśli znowu wydarzy się poronienie, jakie robić testy?

Miałam robione badania pod kątem krzepliwości i zespołu antyfospolipidowego - wszystko jest w porządku. TSH 1,04 czyli prawidłowe. Na USG macica i jajniki ok. Podejrzewam, że to może być niedomoga lutealna, ale tu gdzie mieszkam nie zlecają chętnie badań progesteronu.

Cześć,

To mój pierwszy wpis tutaj, jestem początkująca w staraniu się o dziecko. Będę wdzięczna za wszelkie rady i sugestie, bo czuję się zagubiona.

Mam za sobą dwa poronienia samoistne w 6 tygodniu, jedno po drugim (zaszłam w kolejną ciążę od razu po pierwszym poronieniu), oba poronienia wystąpiły nawet dokładnie tego samego dnia licząc od ostatniej miesiączki.

Teraz znowu jestem w ciąży. Test wyszedł pozytywny już na 7 dni przed planowaną miesiączką (!). Zrobiłam go tylko dlatego, że rano prawie zwymiotowałam na zapach kawy - co wydało mi się podejrzane bo kawę uwielbiam. No i od razu zobaczyłam dwie kreski. Po dwóch dniach powtórzyłam test, wyszedł jeszcze wyraźniejszy. Co ciekawe, w poprzednich ciążacch kreski były dopiero po terminie miesiączki, bardzo blade.

Zgodnie z zaleceniami ginekolożki zaczęłam przyjmować progesteron dopochwowo (ale dopiero od dnia, w którym test wyszedł pozytywny). Biorę też 75 mg kwasu acetylosalicylowego. Do tego od pół roku biorę kwas foliowy.

Boję się, że czeka mnie 3. poronienie. Co mogę zrobić, żeby tym razem się udało?

Jeśli znowu wydarzy się poronienie, jakie robić testy?

Miałam robione badania pod kątem krzepliwości i zespołu antyfospolipidowego - wszystko jest w porządku. TSH 1,04 czyli prawidłowe. Na USG macica i jajniki ok. Podejrzewam, że to może być niedomoga lutealna, ale tu gdzie mieszkam nie zlecają chętnie badań progesteronu.
Ja tez jestem po 2 poronieniach jedna ciaza zakonczyla sie w 6 tyg a 2 w 14 tyg ciaza blizniacza . Przed zajsciem w 2 ciaze robilam wszystkie badania i bylo w porzadku ale wtrafilam na dobrego lekarza ktory zlecil mi zrobienie innych badan . Badania genetyczne i wyszly niestety zle .
 
reklama
Ja tez jestem po 2 poronieniach jedna ciaza zakonczyla sie w 6 tyg a 2 w 14 tyg ciaza blizniacza . Przed zajsciem w 2 ciaze robilam wszystkie badania i bylo w porzadku ale wtrafilam na dobrego lekarza ktory zlecil mi zrobienie innych badan . Badania genetyczne i wyszly niestety zle .
Jakie badania robiłaś?
 
Do góry