reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziwna sytuacja

Dołączył(a)
4 Marzec 2022
Postów
3
Witajcie, jestem w dosyć dziwnej sytuacji i nie wiem co mam o tym myśleć. Około 2 tygodnie temu miałam pobieraną cytologie. W tygodnia poprzedzającym czułam delikatny ból przy stosunku, za to po cytologii dostałam zapalenia jajników. Mialam poważne bóle jajników i usg. Brałam czopki, po których miałam biegunki przez tydzień. Z tego stresu zapomniałam o jednej tabletce antykoncepcyjnej. Z partnerem kochaliśmy się ledwie kilka razy, może ze 2 razy bez prezerwatywy (w tym od razu po cytologii) i kilka razy z. Nie doszło do wytrysku w pochwie. Wiem, że i bez tego można zajść w ciążę, ale nawet o tym nie pomyślałam, bo szansę są strasznie niewielkie. Ogólnie zmagam się z pcos. Czwartego dnia przerwy przyszło brązowe plamienie z niewielkimi skrzepami. Przez noc nic, później niewielkie plamienie i znów nic. Zaczęłam się martwić, bo zawsze była to krew. Stwierdziłam, że lepiej zrobić testy, bo przez te kilka tygodni nie było rzeczy która nie zaczęłaby mnie boleć. Zrobiłam jeden test popołudniu, negatywny. Miałam jednak jeszcze jeden, który zrobiłam wieczorem. Również negatywny, zostawiłam go na około 10-15 minut i gdy miałam go wyrzucić zauważyłam 2 kreski. Wcześniej miałam takie sytuacje, że ta kreska wychodziła ale praktycznie jej cień i nigdy to nie była ciąża, ale ta kreska jest dosyć gruba i wyraźna. Na teście jest napisane by nie sprawdzać po 10 minutach. Dzisiaj rano mialam chwilowy ból brzucha, ledwo mogłam się przekręcić. Popołudniu również zrobiłam test czulszy i wyszedł negatywny. Następnie dostałam zapalenia pęcherza i na papierze pojawiła się wydzielina z niewielką ilością krwi, a teraz dalej bardzo skąpe brązowe plamienie, prawie go nie ma i nabrzmiałe podbrzusze plus ból jak na okres, kucie jajników a chwilami żadnego bólu jakbym go nie miała i teraz zwariowałam, bo szansę na ciążę są prawie zerowe a jednak się boję, że jeśli to nie ciąża to może jakaś torbiel. Jednak na usg nie było żadnych zmian, nie wiem czy mogła się pojawić w tygodniu leczenia. Byłam też w międzyczasie na zwykłym badaniu ginekologicznym i pani nie stwierdziła nieprawidłowej wydzieliny. Czuję się od tygodnia jakbym była przeziębiona, boli mnie ząb, ciągle mi zimno albo gorąco. Dosłownie co mogło mnie boleć bolało, nawet żyłka mi w oku pękła. Tylko ten test mnie niepokoi. Czy po zapaleniu jajników może taki wyjść?
 

Załączniki

  • 20220303_230314.jpg
    20220303_230314.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 516
  • 20220303_230320.jpg
    20220303_230320.jpg
    1,7 MB · Wyświetleń: 257
reklama
Witajcie, jestem w dosyć dziwnej sytuacji i nie wiem co mam o tym myśleć. Około 2 tygodnie temu miałam pobieraną cytologie. W tygodnia poprzedzającym czułam delikatny ból przy stosunku, za to po cytologii dostałam zapalenia jajników. Mialam poważne bóle jajników i usg. Brałam czopki, po których miałam biegunki przez tydzień. Z tego stresu zapomniałam o jednej tabletce antykoncepcyjnej. Z partnerem kochaliśmy się ledwie kilka razy, może ze 2 razy bez prezerwatywy (w tym od razu po cytologii) i kilka razy z. Nie doszło do wytrysku w pochwie. Wiem, że i bez tego można zajść w ciążę, ale nawet o tym nie pomyślałam, bo szansę są strasznie niewielkie. Ogólnie zmagam się z pcos. Czwartego dnia przerwy przyszło brązowe plamienie z niewielkimi skrzepami. Przez noc nic, później niewielkie plamienie i znów nic. Zaczęłam się martwić, bo zawsze była to krew. Stwierdziłam, że lepiej zrobić testy, bo przez te kilka tygodni nie było rzeczy która nie zaczęłaby mnie boleć. Zrobiłam jeden test popołudniu, negatywny. Miałam jednak jeszcze jeden, który zrobiłam wieczorem. Również negatywny, zostawiłam go na około 10-15 minut i gdy miałam go wyrzucić zauważyłam 2 kreski. Wcześniej miałam takie sytuacje, że ta kreska wychodziła ale praktycznie jej cień i nigdy to nie była ciąża, ale ta kreska jest dosyć gruba i wyraźna. Na teście jest napisane by nie sprawdzać po 10 minutach. Dzisiaj rano mialam chwilowy ból brzucha, ledwo mogłam się przekręcić. Popołudniu również zrobiłam test czulszy i wyszedł negatywny. Następnie dostałam zapalenia pęcherza i na papierze pojawiła się wydzielina z niewielką ilością krwi, a teraz dalej bardzo skąpe brązowe plamienie, prawie go nie ma i nabrzmiałe podbrzusze plus ból jak na okres, kucie jajników a chwilami żadnego bólu jakbym go nie miała i teraz zwariowałam, bo szansę na ciążę są prawie zerowe a jednak się boję, że jeśli to nie ciąża to może jakaś torbiel. Jednak na usg nie było żadnych zmian, nie wiem czy mogła się pojawić w tygodniu leczenia. Byłam też w międzyczasie na zwykłym badaniu ginekologicznym i pani nie stwierdziła nieprawidłowej wydzieliny. Czuję się od tygodnia jakbym była przeziębiona, boli mnie ząb, ciągle mi zimno albo gorąco. Dosłownie co mogło mnie boleć bolało, nawet żyłka mi w oku pękła. Tylko ten test mnie niepokoi. Czy po zapaleniu jajników może taki wyjść?
Ale test po czasie jest nieważny. A wszystkie inne odczytane w czasie negatywne. Więc czym się martwisz?
 
Ale test po czasie jest nieważny. A wszystkie inne odczytane w czasie negatywne. Więc czym
Ale test po czasie jest nieważny. A wszystkie inne odczytane w czasie negatywne. Więc czym się martwisz?
Faktycznie, nie powinnam się martwić. Jutro z porannego moczu zrobię ostatni i przestanę już o tym rozmyślać :-) Zmartwiło mnie to, że nie dostałam normalnej miesiączki. Nigdy nie miałam tylko i wyłącznie plamienia i to w tak niewielkiej ilości. Testy też robiłam dużo wcześniej i nigdy ten wynik taki nie był nawet jak leżały kilka godzin:)
 
Faktycznie, nie powinnam się martwić. Jutro z porannego moczu zrobię ostatni i przestanę już o tym rozmyślać :-) Zmartwiło mnie to, że nie dostałam normalnej miesiączki. Nigdy nie miałam tylko i wyłącznie plamienia i to w tak niewielkiej ilości. Testy też robiłam dużo wcześniej i nigdy ten wynik taki nie był nawet jak leżały kilka godzin:)

Ale biorąc tabletki antykoncepcyjne nie masz miesiączki tylko krwawienie z odstawienia, poza tym jeśli chorowałaś/chorujesz organizm też może trochę inaczej funkcjonować 🙂 jeśli obawiasz się, że jednak zaszłaś w ciążę to zamiast robić kolejny test, zrób betę, jest o wiele bardziej dokładna.
 
Ostatnia edycja:
Cześć, mam do Was takie pytanko. Jestem w 3tyg i od kilku dni mam takie dziwne uczucie jakbym miała dostać okres. Czy to normalne?
 
reklama
Do góry