reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Natalia b.dobrze myślisz szkoda oddać psa i napewno rozłąka nie będzie łatwa ale to dla jej dobra trzymam kciuki aby nowi właściciele Szelmy oddali jej serce :)
 
reklama
Natalia nie wiem co napisac bo napewno z bolem serca oddasz Szelmusie aczkolwiek twoje myslenie jest barzo dojrzale, bo myslisz o niej zeby bylo jej lepiej - bardzo musisz ja kochac !

zdanka ja wczoraj musialam jechac autobusem do laboratorium i autobus byl z tych starych z wysokimi progami, a ja w szpilkach  ::) ale doskonale dalam rade i podnosilam wozek razem z Ada jakby to byla waga piorkowa  ;D
 
Joeey Ty niepoważna jesteś w twoim stanie nie wolno dźwigać takich ciężarów !!!! następnym razem proś o pomoc przechodniów!!!!!!! bo dostaniesz klapa na pupe odemnie jak już urodzisz oczywiście ;) :police:
 
Wioluś nie przejmuj się, Inga też nie chce ćwiczyć. Każda próba kończy się spazmatycznym płaczem i prężeniem się. W końcu odpuściłam, tylko pomagam jej, żeby nie zniechęcała się, tzn. np jak chce usiąść podnosząc się na lewej ręce (robi to tylko z prawej) to czekam na moment, aż jest w tej pozycji i podejmuje próbę, wtedy leciuteńko przytrzymuję jej bioderko do ziemi i wtedy się podnosi na tej rączce. W odpowiednim czasi puszczam ją i nawet nie wie, że sama się podniosła. Za to jak chcę poćwiczyć z nią wstawanie z tej ręki to bunt i łzy i nie jestem w stanie zrobić nic a nic.  :-[ Może po prostu daj jej czas, na pewno w swoim czasie zrobi wszystko. Może postaraj się właśnie bardziej stymulować ją podczas zabawy zamiast regularnych ćwiczeń? A powiedz mi co Ola już potrafi robić a czego nie i jak masz z nią ćwiczyć? Nam na przykład bardzo zaszkodziła metoda Wojty.  :-[
 
Ojej, dziewczynki, dziękuję Wam za wsparcie duchowe. Ja już nawet nie płaczę jak o tym piszę, bo ta myśl dojrzewała we mnie ponad 2 miesiące. :-[ W końcu zrozumiałam, że Tomek ma rację, tym bardziej, że Szelma chciała ugryźć Ingusię... Kiedyś jej nie dopilnuję i będzie nieszczęście...
 
ja niewiem jaka metoda cwiczymy z Ola, jedynie to mam w domu stymulowac jej rozwoj poprzez oddalanie zabawek zeby sie wyciagala, siadanie na moich nogach i przenoszenie ciezaru raz w lewo raz w prawo i prostowanie barek .
Ola pelza , jak sie ja posadzi to siedzi pare chwil, siedzi ladnie oparta o cos pleckami,i to tyle :-[ :-[ :-[ :-[ :-[
 
Ziemziolku Ucałuj Miśke,wiem co to znaczy marudzenie i całodniowy płacz dziecka takze w pewnym sensie cie rozumiem,z tym ze Cypryś nie marudzi w nocy.Wspołczuje...

Byliśmy u pani fotograf podpisywac umowe,zawiozl nas moj tata bo jechał akurat do pracy,ja w szpilach bo to niby dosc blisko od miejsca gdzie nas tata wysadzał.Co sie okazało to kawał drogi,szliśmy,szliśmy droga sie nie kończyła a to zadu... i droga piaszczysta wiec ja na tych szpilach nogi optarte jak nigdy,ledwo doszłam do fotografki.Jak wychodzilismy od niej to było juz po 20 gdybysmy mieli isc na przystanek to doszlibysmy na niego gdzies ok 21 o ile w ogole bysmy doszli bo kreciło sie tam sporo podejrzanych typów,wzielismy sobie wiec taksówke i podjechalismy troche zeby wsiasc juz w autobus prosto do domu.(normalnie jedzie sie dwoma bo to drugi koniec bydgoszczy)Z przystanku do domu ledwo doszlam,nogi tak mnie bola ze szpilek juz nie ubiore do konca roku chyba!!

Natalia co do Szelmusi to wiem że to bardzo trudna decyzja ale jesli juz sie zdecydowaliście to trzeba naprawde uwazac.Opowiem ci coś...Mojej mamy przyjaciółka była wielbicielką ratlerkow,kiedy ostatni pożegnał sie z tym światem przypadkowo trafił do ich domu dog niemiecki(był wziety dla kolegi ale jak juz go mieli to on zrezygnował)Był u nich kilka miesiecy ale w koncu zdecydowali sie go oddac poniewaz mieszkali w 3 pokojowym mieszkaniu.Znależli mu dom, z wielkim ogrodem i włascicieli,małżenstwo staruszkow.Po pewnym czasie znalezli jeszcze w domu Armena(pies) miski itd i postanowili im zawiezc.Podjechali pod dom i zobaczyli ze dziadzia strasznie bija psa.Pan Adam wysiadł z samochodu podszedł do dziadka wział psa i odjechał.Armen mial straszne rany na całym tłowiu.Niewiem czym oni go bili ale naprade ciałko z mieskiem na zewnatrz.Jakis rok temu pani Danka i pan Adam wyprowadzili sie na "stare lata" do domu z ogrodem wiec Armen ma wynagrodzone to gniezdzenie sie kilka lat w bloku :)
 
Wioluś to bardzo ładnie! Inga też pełza, raczkuje sporadycznie. Takie ćwiczenia są bardzo fajne, bo można je wykonywać w ramach zabawy. My niestety mamy ćwiczyć troszkę na siłę, np. położyć, ugiąć jej nogę itp i wtedy się buntuje. Nie przejmuj się za bardzo. Na pewno Ola ruszy z miejsca. Uwierz mi, Inga jeszcze miesiąc temu nawet sama nie siedziała. Też się bardzo przejmowałam, bo każdy grudniowy dzieciaczek zabierał się już do raczkowania. Jak najczęściej kładź ją na brzuchu, żeby była aktywna. Musi mieć jak najwięcej okazji do ruchu. Nam rehabilitant powiedział, że robimy błąd sadzając Ingę w kojcu, że mamy ją kłaść, bo wtedy ona musi kombinować. Wtedy nie ma zmiłuj, czy dziecko płacze czy nie, trzeba jej pozwolić się wykazać, ewentulanie nieznacznie pomóc, i to bardzo pomogło Ingusi w rozwoju, juz przez miesiąc nauczyła się sama siadać, raczkować a nawet staje już przy meblach.  ;D

Kamila o to się nie martwię, bo nie zamierzam Szelmy oddać byle komu, tylko osobie sprawdzonej i znajomej mi czy moim znajomym. Nie raz organizowaliśmy na psim forum wykup psów, nie raz szukaliśmy nowych właścicieli dla jakiegoś pieska i wiemy jak się do tego zabrać. Mam znajomych rozsianych po całej Polsce, to są wielbiciele berneńczyków i nie pozwolą, żeby któremuś z nich działa się krzywda, także nowi właściciele kontrolę mają zapewnioną kilka razy w roku. ;)
 
reklama
Natalko nam znowu zabroniono Ole klasc na brzuszek bo ona moze caly dzien lezec na brzuchu i "plywac"a z tego postepow nie ma tylko mamy zachecac do siadania bo ona widzi swiat na brzuchu i jej sie to podoba :-[ a no i widzi tylko swoje paluszki u nog ::)
 
Do góry