reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

reklama
Dzień pełen wrażeń. Byliśmy na grobach w dzień z Niną ale z 10 minut. Obleciałam dosłownie i do auta, bo wiatr .
Później obiad u mamy, zjechała się rodzina.
Wieczorem wybrałam się z P jeszcze raz na cmentarz, na grób nieznanego żołnierza itd... Cmentarz o tej porze wyglądał dziwnie -spokojnie, błogo i cudownie. Tylko w taki dzień i w taką godzinę mi się tam podoba-poza tym co tu dużo mówić, nie wyobrażam sobie śmierci bliskich ani swojej.
Po drodze widzieliśmy wypadek-naszego znajomego z żoną i córką. Całe szczęście, że Zuza była zapięta w foteliku. Ma 3 latka. Nie będę opisywać całego wypadku ale Zuza płakała, że boli ją główka i karetką pojechali do Suwałk. Nie wiem czemu, u nas są 2 szpitale ale zabrali ją tam...
Mam nadzieję, że będzie z nią okay. Nikomu innemu się nic nie stało. Do zdarzenia doszło dosłownie niedaleko ich domu, zapinanie dziecka w foteliku jest zajebiście ważne. Przyznam się, że to dało mi do myślenia, bo czasami jadę z Niną do mamy i biorę ją na kolana, bo szybciej i tak dalej... Głupia jestem-zmienię się.
Brat z Poznania przyjechał. Jakoś tak dziwnie, ostatnio miałam z nim ostra wymianę zdań. Może kiedyś opiszę. Ale strasznie po tym było mi przykro i płakałam. On jest moim autorytetem i zawsze po jakiejś reprymendzie od niego jestem posypana.
Na 99% przyleci jutro siostra więc może będzie weselej.
Ślisko jest..
Sorki, że o sobie tylko ale Ninkę muszę wykąpać, bo P poszedł do kolegi klatkę obok. Jest w naszym wieku. Został sam. Niedawno zmarła mu mama, tata gdy był dzieckiem. Ma doła.
 
Hej:*

My caly dzien spedzilismy rodzinnie wiec nie wchodzilam tutaj bo duuzo czytania:)

Tofika zdrowka dla Twojego M i mam nadzieje ze skierowanie do szpitala nie okaze sie potrzebne

Żabcia wspolczuje akcji z waleniem w okno ja to jestem cykor:p
Żabcia ja tak kiedys zrobilam Marice, siedzialam na lozku a ta podeszla od tylu i mnie tak ciagnela za wlosy ze az sie polozylam, i tez ja lekko pociagnelam ale od tamtej pory mnie nie ciagnie.
 
Asko u nas zawsze przy dolnych jest stan podgorączkowy w granicach 37,5 i biegunka, przy górnych mamy katar taki wodnisty, biegunkę ale gorączki brak.
Kota- gratuluję ząbków i zazdroszczę że tak szybko i hurtowo poszło.
Milva - ściskam mocno, u nas w dzień Adaś raczej nie marudzi, ale noce mam wycięte z życiorysu!
Sosnowiczanka- jutro mam w planach pomidorówkę albo krupnik, zobaczymy czy zje coś mojego w końcu.

Ja dziś na grobach nie byłam. Niestety cały dzień padało i nie dałabym rady z Adasiem wyjść. Choć i tak dla mnie znaczenie miała tylko jedna osoba, mój chrzestny- cudowny człowiek. Reszty zmarłych z mojej rodziny czy od M. nie znałam.
Spędziliśmy z M. fajny dzień.. Chłopaki śpią, ja też zaraz zmykam.
 
Kota gratuluję ząbkow, ja nie wiem juz ile moj sym ma :D Ostatnio jak zaglądalam to pod dziąsłem bylo widac ząbek, niestety nie wiem czy wyszedl bo Alan nie da sobie do buzi zajzec za nic w swiecie ;)

Nastazja to powodzenia w gotowaniu :)
Alankowi dzis ugotowalam kawalek polędwiczki wolowej ok 100 gram, w naszej zupie pomidorowej+ dwie marchewki, troche pietruszki, selera i trochę ryzu. Wymieszalam to z polową sloika bobovity z jarzynki z wołowiną czy tak jakos, przelozylam spowrotem do sloika (zeby dziecko sloik widzialo :)) I zjadl dwa takie sloiki. Głodomor :-)

Maxwell a ty jeszcze komputera nie wypakowalas w tym nowym mieszkanku ;-)?

My na cmentarzu nie byliśmy. Pogoda paskudna, zresztą i tak nikogo bliskiego tam nie mam (na szczescie i niech tak pozostanie) ...

Mały terrorysta juz spi, co prawda juz zdążył sie raz obudzic, wiec i ja uciekam spac, bo rano do pracy a ja juz wiem ze pewnie z 5 razy obudzi mnie w nocy!
 
Co tu tak pusto...
Pewnie jeszcze bym spala gdyby mama nie obudziła mnie i Niny telefonem. Udało mi się nakarmić, przewinąć, dać witaminki i znów uspac Małą.
Sama muszę umyć włosy i o 9:30 mam spotkanie z naszą specjalistką od sensoryki.
Udanego dnia Wam życzę! Siostra leci już do nas więc będę w weekend sporadycznym gościem ;)
 
Witam i ja :)

Od godzinki siedze sobie w pracy. Umylam wloski, zrobilam makijaz, jeszcze pomalowac pazurki musze w wolnej chwili :)

Alan z ciocią, zaraz jadą na zakupy. Pogoda u nas dzis piękna, cieplutko jest:) Nie sądzilam ze po zimie wróci jeszcze do nas wiosna :D

Miłego dnia!
 
reklama
Ależ mnie tu dawno nie było! Ale myślę o Was często i czytam nasza grupę na fejsbuku :) Na forum czasami ciężko z czasem, kiepska ze mnie pani domu i trzymanie mieszkania w czystkości graniczy u mnie niemalże z cudem ;p a potem budzi się młody i ...eh;p same wiecie jak to jest :)
A myśmy się przespacerowali w deszczu na grób mojej mamy. To jż 19 lat od jej smierci... tłumy nieziemskie, ale młody zasnął i nic sobie nie robil ani z deszczu, ani hałasu;p
ogólnie Miki strasznie marudny się robi, cały dzień potrafi jojczeć i tylko u mnie sie uspokaja- nie wiem jak to będzie, od od 6 idę najpierw na szkolenia, a potem do pracy.

sosnowiczanka: to tak jak u nas- wiem, że mamy wszystkie jedynki i dwójki, a reszty nawet sprawdzić nie mogę bo mały gryzoń nie pozwala :)
żabcia: u nas też laptop należy już do młodego. Udało mu się nawet wydlubać przycisk "u" i czasem nie wskakuje :D ogolnie zawziełam się i teraz już mu nie pozwalam się bawić, ale ryk jest straszny ;p a co do bajek nas króluje niedźwiedź w dużym niebieskim domu ;P
asko: dużo zdrowia dla Karolci! może być, że przez zęby, chociaz u ans jak łody miał ponad 39 okazało się, że to "trzydniówka" ale mam nadzieję, że u Was już jest ok:*
 
Do góry