reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Intymnie po ciąży

ponieważ ślubny odpadł po parunastu stronicach ksiażki i nastroju na tenteges u niego deficyt to ja napiszę tu:
Zastanawiam się czy nadal brać tabletki anty..i czy nie zacząć stosować tylko prezerwatyw.No bo w sumie to po co ja mam się faszerować lekami dla jednego lub dwóch razów w miesiącu? Jest któraś z was,która używa tylko gumek? Właśnie mi się skończyly tabletki i nie wiem czy iść po następne do gina...
my jedziemy na razie w gumkach i ani ja ani mąż zachwyceni nie jesteśmy... w tym tyg idę do gina na przegląd i po receptę:)))
żadne tycie mnie do tej spory nie spotkało, a brałam różne tabsy...
przerywaniec działa mi na nerwy, bo ja sie rozkręcam a tu...zonk, poza tym dlaczego najlepszejsze ma mnie omijać?! ;D
 
reklama
Na przerywany nigdy bym sie nie zdecydowała,bo stres dla obu stron...Tabsy niet,bo ja zapominalska jestem i wiecznie by było czekanie na nowy cykl,więc do d...y.No iboję się skutków ubocznych przy mojej niedoczynności tarczycy...Gumek nie lubimy,ale używamy ,jak mus to mus.No,niestety- raz zawiodła...a może na szczeście,bo Amelka jest;-):-D.Ale to kwestia przyzwyczajenia, z tymi gumkami:tak:.A coraz poważniej myślę nad tym mikroskopem owulacyjnym ,co to go kiedys Dobranocka bardzo chwaliła....Bo ten gadżecik+gumki w "krytycznym" czasie i powinno być ok.Nawet ostatnio z M. rozmawiałam o nim i podoba mu sie ten pomysł.
 
HAPPY z tymi tabsami to tak jak bym o sobie czytała. nie potrafię antybiotyku regularnie brać a co dopiero hormony? :rofl2: u nas zazwyczaj były prezerwatywy (o zgorzo nie cierpię ich - szczególnie w momencie kiedy takowa nalożyć trzeba) plus stosunek przerywany. A teraz praktycznie 7mies. po porodzie (az się głupio przyznawac hemmm) tylko się na przytulankach kończy :oo2: bo raz ja padam, raz D. nie ma "weny" i tak jakos czas ucieka :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Hm...u nas niemożliwe,żeby się na przytulankach skończyło;-)- jak np. ja jestem zmęczona ,albo widze,że M. padnięty,to nawet nie dotykam,najwyżej szybki buziak na dobranoc,bo jakbysmy sie przytulac zaczęli,to....juz byśmy nie umieli przestac:-D.
 
też tak chcę :( ja nie wiem co sie u nas w TYCH sprawach przez ciążę porobiło ale dobrze nie jest oj nieee....
 
Makuc,jeśli to Cię pocieszy,to przy poprzednich dzieciach tez tak miałam:-(- zainteresowanie seksem prawie zerowe....Czyżbym była przykładem ,że "W starym piecu diabeł pali"????:-D:-D:-D
 
HAPPY :laugh2::laugh2::laugh2: wracało to potem do normalności? Ja tak po cichu mam nadzieję, że to może przez moje karmienie tak ooo, poza tym uraz po porodzie dalej we mnie siedzi. A ze strony D. to sama nie wiem... ech.
 
Wracało,wracało:tak: i tez myśle,że to może przez karmienie było,bo obaj byli strasznie cycowi- nic innego w grę nie wchodziło,nawet smoczka nie chcieli.
A co do urazu,to tez swoje robi,oczywiście,no i Twój D. też może być jeszcze pod wrażeniem Twojego porodu i obawiać się,żebyście za szybko drugiego bejbika nie zmajstrowali- ja widziałam teraz po M.,jak pięć razy się upewniał,czy aby na pewno można:-D
A Ty lekcji nie masz znów?!Czy tak w trakcie możesz?
AAA,nie odpowiedziałaś mi,jak kiedyś pytałam,w którym szpitalu rodziłaś:tak:
 
Miałam, miałam tylko uczeń się 20min. spóźnił :rofl2: hmm mam nadzieję, że u nas też wsio do normy wróci. Alutek cycomaniak i nawet smoka niet, więc oby to było przez to. A pytania o szpital nie zauważyłam :zawstydzona/y: rodziłam na Lubartowskiej :)
 
reklama
Pytałam na "Zakupowym....",jak wspominałyśmy szpitale,mogło Ci umknąć:tak:.Ja na Lubartowskiej rodziłam Maksia- ciekawa jestem,czy tam sie zmieniło...
 
Do góry