reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmienie czyli barakudy i mimozy

reklama
Carmella - mnie się też nie chciało, ale dla dobra dziecka jadłam, bo karmiłam. Poza tym mieszkaliśmy z teściami wtedy i mi teściowa dogadzała, gotowała na co miałam ochotę i pilnowała abym regularnie jadła.
 
Laura jak sie urodzila trafila odrazu do inkubatora , nie nosili mi ja na karmienia tylko dawali jej butle. Jak zaczeli mi ja przynosic karmienie piersia wygladało tak,że mała possała chwile i puszczała.Bardziej sie bawiła niz najadała. Zaczełam odciagac swoj pokarm i dawałam jej go z butelki.. ale na dłuzsza mete bylo to dla mnie meczace.. bo duzo na zapas nie dalo rady odciagnac a odciaganie wtedy kiedy jest glodna nie bylo dobrym pomyslem bo mala sie denerwowala czekaniem az ja odciagne ... Wiec niestety daje teraz sztuczne.. no i czasem odciagam jeszcze swoje i tez jej dale wiec puki co dostaje i moj i sztuczny...
 
Carmella zmuszaj sie do jedzenia,ile mozesz.Jedz to na co Ci przychodzi ochota.Wiem co przechodzisz,ja mialam to samo.Moja rada,przejdz sie do psychologa.Ja sie otrzezwilam,jak doszlam do 46kg przy 172cm :baffled: i nie moglam sie o nic oprzec z bolu,ani spac w nocy,tak mi gnaty wystawaly,nie mowiac ze nie moglam nosic na rekach mojej 7msc coreczki,bo mi rece "mdlaly".Musisz robic wszystko dla dziecka,pamietaj ze masz Marcelka i jedz Kochana!

Co do jedzonka naszych szkrabow.Widzac przyrost 300gr na tydzien u Leo,srednio dziennie zjada ogolnie 480ml mm.Wczesniej jadl do 3,5-4,5h,teraz je wiecej ale i czesciej i dziwnie,w sensie 1-2 karmienia sa rozlegulowane.
Wczoraj wieczorem zajadal sie prawie,ze podwojna porcja(200ml),a w nocy mielismy kolki,"wymioty" i ogolne bole brzuszka :baffled:
Co mowia Wasi pediatrzy w sprawie podawania rumianku?Nie chodzi mi o kupny,tylko domowy-z torebki?Mowia Wam tez cos o podawaniu dzieciom na mm,cos innego?
 
Ja nie mialam pokarmu przez pierwsze swie doby, później bardzo mało więc małą dokarmiali w szpitalu Nan-em. Pokarm pojawił się dopiero na 4 dobę i już nie ma butli tylko cycuś :)
 
Ja tylko raz podalam cycka i zle sie to dla mnie skonczylo(otwarta rana,dzieki Pijawce).Za to odciagalam pokarm ile moglam,a mam jeszcze nawet sporo zamrozonego...niestety obudzilam sie pewnego dnia "pusta" i udalo mi sie tylko pare kropli wycisnac,walczylam caly dzien,jedne,drugi i koniec nawet kropli nie ma.Ale mleka mojego tyle zamrozonego,ze jeszcze z miesiac pociagniemy dajac raz dziennie.
Staracie sie walczyc ile mozecie dla Waszego mleka.
 
reklama
Ja tez podaje Malutkiej mm. I nie czuje sie zbrodiarzem.....:tak: niestety mamy karmiace noworodki mm sa w Polsce wyklete.
Ja miałam nawał po powrocie ze szpitala. Meczyło mnie to ciagłe odciaganie,piersi jak banie,gorące,brodawki pogryzione.
Dałam spokój,biore tabletki na zasuszenie. A moja Olcia wcina Bebilonek 1. 60-70 ml co 2 h. Kupki ładne,regularne. I nie załuję.
To wybór kazdej z nas. Przynajmniej tak byc powinno.:dry:
 
Do góry