Takie sprawy zostawiam dzieciom między sobą do rozwiązania. Obserwuję takie dziecko dlaczego tak robi.
Karolina uwazasz że 3 latki potrafią załatwić taką sprawę między sobą??? bo ja nie ,widziałam juz wiele dzieci ktore były bite przez innych czy to w piaskownicy czy na placu zabaw, i nie potrafią tego rozwiązac tylko jest płacz pobitego dziecka,szyderczy uśmiech mamy dziecka bijacego ,,że moje dziecko rośnie na przywódcę,,. a dodatkowo bite dziecko samo zaczyna bic innych.więc interwencja dorosłych jest jak najbardziej wskazana, dzieci same się nie wychowują-a są podłe dzieci-i to wina rodziców więc zwrócenie im uwagi jest jak najbardziej na miejscu tym bardziej jesli to zdarza się nagminnie i o takim biciu rozmawiamy nagminnym szczypaniu ,drapaniu,biciu zabawkami a nie sypaniu piaskiem na inne dzieci czy kopnięciu w kostkę.
czy spokojnie potrafiłabys prosić obca osobę po raz dziesiąty-piedziesiąty o to zeby zwróciła uwage na swoje dziecko bo ty zawsze musisz zabierać swojego malucha za kazdym razem jak oni się pojawią, dlaczego moje dziecko nie ma prawa się bawić w piaskownicy? bo jakaś mama ma lepsze zajęcie od wychowywania własnego potomka. za ktorymś razem powtarzania i słuchania płaczu swojego dziecka, śiniaków i zadrapań nerwy puszczają. a ja jako matka mam prawo nawrzeszczeć na inna bezmyślną osobę która uważa że dzieci same sobie poradza, same rozwiążą swoje problemy i pewnie same się wychowają.taktownie porozmawiałabym z ta matką i to nie z wyrzutem tylko ze zrozumieniem i chęcią pomocy.
odbieram że ta aluzja tyczyła się do mnie- jesli tak to przeczytaj jeszcze raz mojego posta bo chyba nie zrozumiałaś- jesli obca osoba ZWRÓCI dziecku uwagę( A NIE DA KLAPSA),to dziecko potrafi tego wysłuchac a gdy robi to matka to wpuszcza jednym wypuszcza drugim uchem. więc czasem jak ktoś obcy dziecku powie to jest lepiej niż jak matka która sobie nie radzi.Może jak mu obcy da to bardziej zadziała i w końcu zrozumie? Bo już nic innego nie działa
Ostatnia edycja: