reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krok po kroczku, czyli postępy naszych Maluszków

Witam Mamusie.

Gdzieś przeczytałam, że właśnie w 8 miesiącu można zaobserwować czy dziecko zapowiada się na żywe sreberko czy raczej na spokojne. No i niestety mój zapowiada się chyba na rozbójnika.

no to ja mam w takim razie przekichane:baffled:
moj nic tylko by biegal krzyczal.... ani chwili nie posiedzi sam spokojnie, zaraz trzeba cos zmalowac. juz sie nie moze doczkac chyba az zacznie wstawac i chodzic bo non stop prezy sie i nic tylko nozki prostuje
 
reklama
Mój Maksio też gaduła. Ale ani mama ani tata mu nie wychodzi:-(. Najlepiej lubi mówić ghii, ghii. Ale najlepiej to mu wychodzą piski i krzyki i rozmowa ze smoczkiem. Ile on mu sie natłumaczy żeby w buzi siedział. I tak mu ładnie tłumaczy że jest taki smaczny.;-):-p
 
Ja lubię, jak kładę wieczorem Bartka do łóżeczka i nie zdążę mu podać smoczka, a on się odwraca w jego kierunku myk i do buzi - taaaaki zadowolony :-D
 
moja Amelcia tylko tata, tata!!! mama nie chce powiedzieć :-( gada jak najęta!!! no ale to ma po mamie :-):-D:-D:-D
U nas za to mama am mam ciągle, tylko jakoś tata nie potrafi:-D:-D
No i nauczył się krzyczeć i piszczeć tak dla zabawy:sorry2::-p Najgorzej jest jak jesteśmy np w sklepie a on tak się drze i ludzie patrzą jakbym krzywdę mu robiła a on przy tym uśmiecha się na całego. A jak mówię coś do niego to krzyczy jeszcze głośniej jakby myślał że to zabawa.

I tyłek też podrzuca do góry.:tak:

Ładnie przewraca się z plecków na brzuszek ale często zatrzymuje się na boczku tak że od pasa w górę jest na brzuszku a nogi jakby leżał na pleckach. Wtedy bierze np. zabawkę czy po co tam sięgał i zaraz wroca na plecki:-)
 
Zapomniałam się pochwalić!!!

Izunia robi Pa-pa-pa!
Wprawdzie obiema rączkami, ale za to z pełnym zaangażowaniem.
Jak mówię ciap-ciap to macha rączkami.
Jak mówię tup-tup to nóżkami.
A jak bim-bam to patrzy na zegar i pohukuje :-D

Zaczynamy się na brzuszku kręcić wokół własnej osi.
Spotkałam dwie koleżaniki - jedną z porodówki, drugą ze szkoły rodzenia.
Dzieci w tym samym wieku i też się nie przekręcają.
Tylko tutaj tacy przodownicy jak się okazuje!!!
No widze ze mamusia zaczyna zauwazac POSTEPY IZUNI BRAWO :tak:
No to niezła Izunia.
Ja ucze Hanki patrzenia na tate jak pytam: gdzie jest tata? No ale nie zawsze to wychodzi:rofl2:
U nas t samo Tylko my szukamy TATY I BABY i czasem doskonale jej to wychodzi ;-)
a u nas zero gaw2orzenia, zero gadania
Oliwka czasem gada jak nakrecona aAle to ma po mamusi :-p
Ja lubię, jak kładę wieczorem Bartka do łóżeczka i nie zdążę mu podać smoczka, a on się odwraca w jego kierunku myk i do buzi - taaaaki zadowolony :-D
ZDOLNIACHA

Wiec u nas na tapecie jest TATA I DADA ja nie wiem co ma Oliwka z tymi chlopami hehehehe
Tez nauczyla sie krzyczec i dziwic na glos Na ulicy tez czasem ludzie mysla ze cos sie jej dzieje jak Ona ma atak krzyku bo jej sie tak podoba :tak:
Jak sie cieszy to robi takim krzykiem takie AAAAACH i do tego taki sliczny usmiech:tak:
Obraca sie juz rewelacyjnie na brzuszek i spowrotem
Na brzuszku dlugo wytrzymuje Wszystko chce dosiegnac i dotknac wszystkiego Jak zabawka lezy za daleko i nie umie siegnac to sie wkurza:cool2:
Pupcie tez podnosi do gory i sgina kolanka ale glowka laduje w podloge :baffled:
Na brzuszku szybko zaiwania ale obroty wokol wlasnej osi:tak:
Na pollezaco nie wysiedzi bo zaraz chce sie podnosic I chyba moja mala bedzie rozbojnica bo juz teraz jak sie ja trzyma na olanach to ona sie tak wierci Robi takie karobacje na tych rekach Ja siedze i mama jak na kolanach a ona fik i do tylu Ciezko ja czasem utrzymac Na stojaco jak ja trzymam na rekach to tez sie tak wierci i nie sdaje sobie sprawy ze moze wyleciec
Wasze dzieci tez tak majaOna juz teraz nie usiedzi na rekach spokojnie nawet sekundy juz nie chce myslec co to bedzie jak zacznie raczkowac lub chodzic :cool2:
 
Oj krzyki, piski i uśmieszki to i u nas są.
Teraz ciągle mama, ema, ada, mam i gada jak najęty.
Mąż ciągle do mnie mówi i się śmieje, że syn mnie woła.
Więc ja idę, biorę małego na ręce i podpowiadam, że teraz czas na słowo tata.
Patrzy się i zaśmiewa a po chwili znów mama :-D
 
Witam Mamusie.
Maciek tez ni w zab nie gaworzy :no:
Za to mamy sukcesik, bo załapał obracanie z brzuszka na plecki :happy2:
Kręci się też na brzuszku wokół własnej osi jak fryga. Wszystko go interesuje, najbardziej to co jest prawie, prawie w zasięgu rączek. Wyciąga je wtedy i całego siebie i próbuje na różne sposoby dosięgnąć. Skłonności do metek też ma :tak:
Zaczyna oprócz tego pupę do góry podnosić i próbuje kolanka podciągać. Nie do końca mu się udaje. Za to ćwiczy czołganie w tył :-p do przodu porusza się łapiąc za coś i się podciągając.
Gdzieś przeczytałam, że właśnie w 8 miesiącu można zaobserwować czy dziecko zapowiada się na żywe sreberko czy raczej na spokojne. No i niestety mój zapowiada się chyba na rozbójnika.
Kobieto błagam nie strasz:szok: To ja lecę do jakiegoś psychologa po psychotropy bo inaczej nie wyrobie.

Gratki dziewczyny za postępowość maluszków :)

Kacpero zaczął mówić mama. Zasuwa po całym mieszkaniu przeszukując wszystkie szafy i kąty. Jego ulubioną zabawką są buty a właściwie wylizywanie podeszew. Próbuje przewrócić swoje łóżeczko które już kolebie się na boki podczas jego wariactw łóżeczkowych, tzn. napiera głową i całym ciałem z rozpędu na boki łóżeczka i nie aż się już zdarzyło że tylne nóżki poszły do góry. Oprócz tego wali głową w lustro. Albo chce wejść w nie albo nie wiem o co mu chodzi. Otwiera sobie szuflady i urządza wspinaczkę wysokogórską. A i zaczął reagować na nie i niewolno. tzn przestaje robić to co robił i patrzy się na mnie co dalej.....Czołganie mu się znudziło raczkowanie jako takie średnio mu wychodzi więc teraz kombinuje nową akrobacje. tzn. proste nogi, ręce na ziemi i do przodu.... Nauczył się wyciągać kołki z pod drzwi i tak sobie nimi trzaska albo włazi tam gdzie chce. Kot ma przerąbane bo maluch łazi za nim i łapie go za ogon i gryzie.Nauczył się już sam siadać. Robi to już odruchowo. Teraz próbuje sam stać trzymając się czegoś, po tym jak sam się podniesie, tylko średnio mu to wychodzi bo próbuje przy tym robić przysiady i przeważnie traci równowagę. Nie ma opcji siedzieć bez ruchu. Wyłącznik też nie działa.
 
reklama
MARMA gratki za postępy.
Wiecie co ja wcześniej bardzo chciałam żeby Maksio zaczał jak najszybciej raczkować. Ale jak tak opisujecie co wyprawiaja wasze szkraby to sie ciesze że mały jeszcze sie nie nauczył, bo to trzeba mieć oczy w koło głowy. Ale to musi wszystko fajnie wyglądać. Jescze raz gratuluje wszystkim paździoszkom posępów:tak:
 
Do góry