reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

która jest dumna ze swojego brzucha, a która się wstydzi?

Czy wstydzisz się swojego rosnącego brzucha?

  • tak

    Głosów: 9 18,8%
  • nie

    Głosów: 36 75,0%
  • czasami

    Głosów: 2 4,2%
  • nie myślę o tym

    Głosów: 1 2,1%

  • Wszystkich głosujących
    48
Tu się akurat nie zgodzę ze ta dyskusja jest nienormalna - koleżanka ewidentnie zwróciła się tu o pomoc i wsparcie w problemie który ją bardzo nurtuje...
Dziękuję

To że ma problem z akceptacją zmian jakie w niej zachodzą nie ulega żadnej wątpliwości ...

Czy akceptuję zmiany jakie we mnie zachodzą. Myślę, że nie mam problemu z żadnymi oprócz wielkiego brzucha, a z tym mam pewnie problemy dlatego, że nigdy nie lubiłam wyglądu kobiet w ciąży, zostało mi to jeszcze z dzieciństwa gdy wmawiało się kobietom, że powinny jeść za dwóch. Teraz wiec jak sama jestem w ciąży to też chcę zaoszczędzić innym patrzenia na mnie.

Takhisis ma rację, wszystko zależy od tego jak dziewczyny o siebie dbają. Gdy byłam na pierwszym USG widziałam chyba najpiękniej wyglądającą dziewczynę w ciąży jaką kiedykolwiek udało mi się zobaczyć. Ale chyba nawet gdybym wyglądała tak jak ona to też pewnie wolałabym nie pokazywać brzucha bo zawsze miałam straszny kompleks na punkcie płaskiego brzucha, a teraz po prostu nie może być płaski, przynajmniej nie przez następne dwa miesiące.
Ale przeżyję, dwa miesiące to nie całe życie. A po porodzie daję sobie miesiąc na powrót do płaskiego brzuszka :happy2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
No i przed tymi pasami stały takie słupki dwa - ona idzie i się dalej gapi i się w rezultacie wpieprzyła centralnie w ten słupek ..

Nieźle się ubawiłam, szkoda, że to się nie przydażyło "babie", która się na mnie gapiła w zeszłym tygodniu, ha ha. Chyba pękłabym wtedy ze śmiechu :-D
 
ja podpisuję się obiema rękami pod Takhisis.

Przykro mi, czytając, że będąc w tak pięknym stanie, jakim jest ciąża, niektore z nas nie akceptują swojego wyglądu i wstydzą się brzuszka.

Zeby nie było, ze ja jestem taka idealna- tez mam pewną fiksację na temat swojego wyglądu i figury. Ale akurat w ciąży, kiedy brzuch jest naciągnięty jak skóra na bębnie, nie widać przynajmniej żadnej fałdki tłuszczu:) No a inna sprawa, że starałam się jeść racjonalnie i za dużo nie przytyłam, od początku wcieram też specyfiki przeciw rozstępom.

Myślę też, ze większość spojrzeń, które widzicie, nie jest negatywna- ja zawsze z przyjemnością patrzyłam na kobiety w ciązy, zazdroszcząc im, że będą miały dziecko. Ja osobiście nie spotkalam się z nikim, kogo spojrzenie mogłabym uważać za negatywne. ALe chyba to zależy od naszego nastawienia do ciąży, siebie itd. Dla mnie to, ze zaszłam w ciążę to prawdziwy cud i odbieram pewnie to tak, że inni też ten cud widzą i się ze mną cieszą.
 
Hej Marta,
Dziekuję serdecznie za taki pozytywny komentarz. W pewien sposób chyba ci zazdroszczę, ale z drugiej strony wolę siedzieć ze swoim brzuszkiem w domu. Tak jak ty prawie nie przytyłam. Na początku straciłam 5 kg więc teraz wróciłam tylko do swojej wagi plus 3 kg, tyle że brzuszek juz strasznie mi odstaje, ale to już 7,5 miesiąca.
Tak jak ty bardzo cieszę się z maleństwa, szczególnie jak się rusza :) nazywam je wędrowniczkiem bo strasznie szaleje mi pod skórą, chyba rzadko kopie, najczęściej urządza sobie wędrówki wiec mój brzuch zmienia kształt setki razy w ciągu dnia.
 
jak dla mnie pytanie troche glupkowato zadane..ale odpowiedzialam- jestem dumna, ze nosze w sobie nowe zycie!
 
wstydzić się brzucha a czuć się nieatrakcyjną , to 2 róznice

ja chodziłam dumna z tego że mam brzuszek i wkońcu będę miała dzidziusia...

chyba że byłaby to wpadka z przypadkową osobą której nikt by ze mną nigdy wcześniej nie widział itp..
wtedy bym się wstydziła...no bo każdy by wiedział że się puściłam z byle kim:sorry2:

na szczęście tak nie jest więc dumnie mogę powiedzieć że mój brzuszek był piękny i nigdy go nie ukrywałam:-) wkońcu "mieszkała" w nim moja kruszynka
 
weronika przykro mi ale czytajac twoje wypowiedzi dochodze do jednego wniosku powinnas porozmawiac z jakims specjalista i nie odbieraj tego jako zlosliwosc z mojej strony bardzo prosze bo za chwile brzuch bedzie jeszcze wiekszy i jeszcze bardziej przeszkadzal a co do tego ze po miesiacu bedziesz wygladac jak przed to raczej zapomnij i nie nastawiaj sie na takie cuda bo malo to prawdopodobne chyba ze bardzo duzym kosztem ale glownie twojego dziecka
 
a ja tylko czekam az mi znowu urośnie... :)
Ja miałam brzuch jak balon w ostatniej ciąży .. taki na prawdę foremny ,
nie "rozlewał sie " na boki na prawdę mi sie podobał, byłam dumna...
Czułam sie świetnie, szczególnie jak sie ładnie romantycznie wystroiłam,
(bron Boże, nie sportowo)
wolałam bluzeczki i sukienki upięte pod biustem a lejące na brzuchu..
wtedy czułam sie nadal seksowna a brzuch nie raził nikogo w oczy chociaż byl widoczny..
 
weronika przykro mi ale czytajac twoje wypowiedzi dochodze do jednego wniosku powinnas porozmawiac z jakims specjalista i nie odbieraj tego jako zlosliwosc z mojej strony bardzo prosze bo za chwile brzuch bedzie jeszcze wiekszy i jeszcze bardziej przeszkadzal a co do tego ze po miesiacu bedziesz wygladac jak przed to raczej zapomnij i nie nastawiaj sie na takie cuda bo malo to prawdopodobne chyba ze bardzo duzym kosztem ale glownie twojego dziecka

a dlaczego? ja tydzien po porodze wrocilam do swojej wagi, brzuch pod ubraniem niewidoczny (widac, ze ejszcze trochę sflaczaly i wraca do siebie bez ubrania)

wszystko zalezy od figury, od kilogramow ktore sie przytylo. u mnie wiekszosc to byla zatrzymana woda.
 
reklama
a dlaczego? ja tydzien po porodze wrocilam do swojej wagi, brzuch pod ubraniem niewidoczny (widac, ze ejszcze trochę sflaczaly i wraca do siebie bez ubrania)

wszystko zalezy od figury, od kilogramow ktore sie przytylo. u mnie wiekszosc to byla zatrzymana woda.

wlasnie sama napisalas dlaczego, a skoro dziewczyna ma tak negatywny stosunek do swojego wygladu moze nie byc latwo, a w ciazy nie zmienia sie tylko brzuch (przeszlam podobna droge jak ona)
 
Do góry