reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kupki-temat rzeka

Powinny mieć kolor musztardowy.. no konsystencja.. jak na piersi to takie rzadkawe, ale nie za mocno. A sama pierś? Bo jeśli nie to może być kolorowa :D.
 
reklama
Podobno przy piersi wszelkie konsystencje i kolory są możliwe (zdanie mojego pediatry), choć najczęściej jest właśnie tak, jak mówicie. Należy skonsultować się z lekarzem jeśli kupka jest zielona (może być zatrucie lub objaw alergii), bobkowata o konsystencji plasteliny (zaparcie), lub z wyraźnym śluzem.
 
dziewczyny, teraz ja mamproblem z kupkami
kolor, konsystencja ok, tylko na pieluszce są takie jakby błonki małe... to nie śluz.. czy może orientujecie się co to takiego? mam się już denerwować czy jeszcze poczekać? ;D
 
jesli kupka wyglada jak jajecznica (tylko taka rzadka jakby nie do robiona) to wszystko ok
Madzia napisz cos wiecej na temat tych "blonek"
 
dzisiaj już zrobił normalną kupkę ! ! ! ! ;D
dzięki wielkie Agusia za zainteresowanie :0 co do tych błonek (pisze tak na wszelki wypadek jakby się powtórzyło ) to więcej nie mogę napisać bo się nie da, wyobraź sobie balon z gumy do żucia, i jak on pęka to pozostają na twarzy takie sznurki, resztki itp.... to właśnie tak wyglądały te błonki tylko wielkości 0,5 - 1 cm... było ich może z 10 w pielussce, oprócz tego kupka była idealna... aha, młody się bardzo męczył żeby ją zrobić, więc od razu miałam myśli że "jelita mu pękają " ;D
 
reklama
a ja jeszcze z innej beczki- moze ten temat gdzies juz tu byla, ale jakos znalezc nie moge- u nas, po burzliwym czasie kolek, nastaly tygodnie zaparc. franek na cycu. wiem, ze kilkudniowe przestoje sa niby normalne, ale... po 4 dniu zaczynamy tracic cierpliwosc. a malucho wyraznie cierpi. o lekarzach nie wspominam, bo tylko mi nerwa bujaja. pytam was, drogie matki- kolezanki:), macie jakies sprawdzone sposoby na kupe uparciucha????
 
Do góry