double_aga
Fanka BB :)
ponieważ nie wiem, gdzie mogłabym wkleić takie ogłoszenie, jeśli jest coś źle, poprawię, dajcie znać czujne mamuśki moderatorki
dziewczyny z Warszawy, w jakiejś ostatniej gazetce dziecięcej znalazłam ogłoszenie o kursach językowych Mama Learns Languages dla mam z dziećmi - mama się uczy a dzieciaczek w tym czasie przebywa w pokoju obok z opiekunką.
Kurs trwa pół roku, 2 razy w tygodniu po 2h lekcyjne (czyli tak naprawdę 1.5h), będzie się zaczynał w lutym i spotkania będą się odbywały w godz 10:00 – 11:30 oraz 12:00 – 13:30, poniedziałki/środy lub wtorki/czwartki. Koszt to 1410 zł za semestr.
Miejsce - koło parku Szczęśliwickiego na Włodarzewskiej.
Czy któraś byłaby zainteresowana, aby dołączyć? godziny są na tyle fajne, że po kursie mogłybyśmy iść na spacerek z maluchami do parku i potem wrócić do domu przygotować jakiś obiadek a przy okazji szkolimy sobie język, wychodzimy do ludzi, coraz częściej będzie cieplej, więc może i jakieś rolki do wózka po parku w maju aby zgubić nabrane kilogramy
Dajcie proszę znać, jeśli któraś będzie miała ochotę, ja jestem chętna, ale żeby grupa ruszyła, musi nas być co najmniej 4.. To naprawdę fajne, żeby nie zastać się w domu i nie dać zmęczeniu przy dzieciaczkach... a przy okazji wracamy do pracy po urlopie i ... zabijamy szefa informacją, że nie musi się martwić o nas, że się zastałyśmy, podczas urlopu macierzyńskiego nauczyłyśmy/podszkoliłyśmy sobie język
dziewczyny z Warszawy, w jakiejś ostatniej gazetce dziecięcej znalazłam ogłoszenie o kursach językowych Mama Learns Languages dla mam z dziećmi - mama się uczy a dzieciaczek w tym czasie przebywa w pokoju obok z opiekunką.
Kurs trwa pół roku, 2 razy w tygodniu po 2h lekcyjne (czyli tak naprawdę 1.5h), będzie się zaczynał w lutym i spotkania będą się odbywały w godz 10:00 – 11:30 oraz 12:00 – 13:30, poniedziałki/środy lub wtorki/czwartki. Koszt to 1410 zł za semestr.
Miejsce - koło parku Szczęśliwickiego na Włodarzewskiej.
Czy któraś byłaby zainteresowana, aby dołączyć? godziny są na tyle fajne, że po kursie mogłybyśmy iść na spacerek z maluchami do parku i potem wrócić do domu przygotować jakiś obiadek a przy okazji szkolimy sobie język, wychodzimy do ludzi, coraz częściej będzie cieplej, więc może i jakieś rolki do wózka po parku w maju aby zgubić nabrane kilogramy
Dajcie proszę znać, jeśli któraś będzie miała ochotę, ja jestem chętna, ale żeby grupa ruszyła, musi nas być co najmniej 4.. To naprawdę fajne, żeby nie zastać się w domu i nie dać zmęczeniu przy dzieciaczkach... a przy okazji wracamy do pracy po urlopie i ... zabijamy szefa informacją, że nie musi się martwić o nas, że się zastałyśmy, podczas urlopu macierzyńskiego nauczyłyśmy/podszkoliłyśmy sobie język