reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

hatorska - to Borys śnieg widział!! Dobre!!

nela - jak jechaliśmy nad morze to połowę rzeczy przywiozłam nie założonych ale lepiej mieć więcej niż za mało.. no i faktycznie rzeczy na każdą pogodę trzeba mieć. A że Twoja ulewa to i tak często ją przebierasz..
 
reklama
Sprawdzałam dziś czy chomik żyje.. zapomniałam go nakarmić.. my jednak żadnego zwierza nie będziemy mieć.. Seba mu nasypał trocin do domku i myślałam że się udusił - podnoszę domek a on na dwóch tylnych łapach i syczy :szok: najważniejsze że żyje bo bym kuzynce odkupić musiała..
 
no się ogarnęłam po powrocie to piszę
diagnozy brak, uczucia mam mieszane, oczywiście Natalka fizycznie zdrowa, pod względem neurologicznym też, wyniki nie wskazują alergii ani posożyta, ale dla pewności mamy przeciwciała jakieś zbadać czy coś tam z krwi, kartkę mam daleko,wybaczcie, no i usg brzuszka zrobić, na tę chwilę lek podejrzewa nadpobudliwość, ja do tego przekonana nie jestem, bo gdzie jest ta jej nadpobudliwość w dzień? mam prowadzić zeszyt obserwacji i zapisywać ile śpi, ile ulewa i jakieś niepokojące rzeczy, no i syrop mamy uspokajający, na dzień i na noc, malutka dawka,ale nie odpowiada mi to, to dla mnie gaszenie objawów a nie likwidowanie przyczyny, nie wiem czy w dzień będę jej dawała, zobaczę jak zareaguje, jeśli w jakikolwiek sposób będzie zmulona to nie, w sumie lekarka wydaje się w porządku, 50 min w gabinecie byliśmy, a Natka połowe z tego przepłakała, ona już jak widzi przewijak w gabinecie lek to kryzycz, ostatnio tyle razy była badana, ma dosyć
a ja sama nie wiem co myśleć, w głowie wielki mętlik, mam problem z zaufaniem lekarzowi, każdemu

Asiunia biedny Madi:(
Mitaginka domyślam się jak to trudne wszystko:*
Hatorska nareszcie:)
Nela dobrze,że ciuszki małej są małe, wiecej wejdzie do torby:)
no i na wszelki wypadek mogę (nie muszę ) ostawić nabiały i pierdoły kolorowe, sztuczne , oczywiście spróbuje, od jutra, bo dziś mac musiał byc,heh
 
eywa - próbuj czego się da.. jednak żeby poobserwować czy to np nabiał to trzeba go odstawić na conajmniej 3 tygodnie.. ciekawe czy to z pokarmu.. Zrób wszystkie badania i zobaczymy co wyjdzie - nie zazdroszczę...
 
Hej babeczki.

Melduje sie pourlopowo. Mała ochrzszczona, dzieciaki rozpieszczone do granic mozliwosci a ja staram sie na nowo organizowac. Postaram sie wkrotce bywac czesciej:)
 
Sprawdzałam dziś czy chomik żyje.. zapomniałam go nakarmić.. my jednak żadnego zwierza nie będziemy mieć.. Seba mu nasypał trocin do domku i myślałam że się udusił - podnoszę domek a on na dwóch tylnych łapach i syczy :szok: najważniejsze że żyje bo bym kuzynce odkupić musiała..

myslalam, ze padne :-D :-D

Ja swoja Malude spakowalam w jedna torbe, taka duza, plus niektore rzeczy w takie pudlo skladane wlozylam, no i przewijak wzielam, wozek [spacerowke], o foteliku przeciez nie wspomne... Sporo tego bylo, no i sporo rzeczy dostalismy juz na miejscu i sie przydalo, bo Mala musialam czasem i 4 razy przebierac, bo to albo zalumpana, albo kupa wyplynela, albo marchewka wszedzie po karmieniu... Generalnie miala wiecej rzeczy ode mnie. Ja nawet termometr do wody spakowalam, co sie potem ze mnie w domu smieli :-D
Tez jestem zdania, ze lepiej wziac wiecej i potem po sklepach nie latac i czasu nie tracic i korzysac sobie w spokoju z urlopu :-)
 
Ja po ginie. Nie muszę na razie odstawiać Przemcia od cyca :D Dostałam leki na wywołanie okresu i zobaczymy jak pójdzie i organizm zacznie się sam regenerować to ok i wizyta za pół roku i dalsze działania a jak nie to jak najszybciej z powrotem i w tedy niestety cycek w odstawkę i inne hormony. Ale jak to gino stwierdził nie jest źle :)

mitaginka mam POC i inne cuda wianki. Np szyjkę macicy na wierzchu bo wszystko mi się tam poobniżało i postanowiło podjęć próbę opuszczenia właściciela :p

Poczytam was puźniej i popiszę bo jednak muszę się zająć dzieciakami bo Kacprowi znudziło się zabawianie Przemka i roznosi książeczki i karze mi czytać :p
 
jestem nieprzytomna jak wy znosicie nie spanie w nocy??? Asia postanowiła w godzinach 3-5 nie spać i gadać. o 4 włączyłam tv to przynajmniej cicho była to podsypiałam w końcu o 5 zasnęla i spałyśmy do 8. i znowu była kupa w nocy i o tej 8 też
 
reklama
Witajcie z rana ,ja właśnie za biurkiem siedze .Moja córeczka z tatusiem .Zaraz pewnie pójdą spać .\
A u nas jakieś uczulenie wyskoczyło dziecku mojemu pod szyjką ,na torsie .Takie drobniutkie czerwone krosteczki .trochę jak potówki .
Muszę teraz znowu wszystko wyeliminować ,narazie znowu zero obiadków -po dwoch dniach jak jadła marchewke +ziemniaka hippa było wszystko ok.,trzeciego dnia podałam jej ten sam słoiczek +5 łyżeczek słoiczka bobowity zupki jarzynowej ,a tam jest pietruszka i skrobia kukurydziana .Jednoczesnie tego samego dnia zmieniłam płyn do kapieli jhonsona i posmarowałam po kapieli kremikiem nawilzającym nieva .I masz babo placek bo nie wiem co ją uczuliło .Czy te 5 łyzeczek ,czy nowe kosmetyki .
Jak myslicie kobitki ??
Chyba że te krostki to od jej ulewania i ślinienia się ,ale to robi od zawsze i czegoś takiego nie miała .

Marma fajnie że wszystko ok po wizycia u gina ,trzymam kciuki aby leki pomogły i zebys dzidziaka nie musiała od cycusia odstawiać :tak:
Jola.24 mam nadzieje że urlop się udała
Aneczkaaa cieszę się równiez że chomik żyje :-D
Eywa znam ten ból ,i wiem co to znaczy nie mieć zaufania do lekarza i ten cholerny metlik w głowie po kazdej wizycie .
Trzeba się cieszyc że malutka zdrowa i fizycznie i neurologicznie .
Nie chcę sie mądrzyć ale moze Twoja córcia ma refluks żołądkowy ukryty .Tzn że nie ulewa bardzo ale jedzonko jej podchodzi do gardła lub lata po przełyku ,podrażnia go i dlatego ona płacze bo ma zgage .Pisałaś że nie przybrała nic na wadze ,śpi niespokojnie ,płacze prawie cały czas -to może byc to .Jak bedziesz robiła usg jamy brzusznej u dzidziusia to nakarm przed samym badaniem i popros aby zrobili to usg także pod kątem refluksu .Jeżeli to to to będzie widać ile razy jej jedzonko podchodzi i jak wysoko .
Mam nadzieje że jednak nie Natka nie ma tego refluksu bo wydaje mi się że przy takim jej zachowaniu musiałaby szybko leki dostać .
Będę trzymać za Was kciuki .
Miejmy nadzieje że Twoja córeczka jest po prostu niespokojnym dzieciaczkiem który szybko z tego wyrośnie.Będzie dobrze .:tak:
Mitaginko trzymam kciuki aby tesciowa się pojawiła i aby Tysia polubiła butelkę :tak:
 
Do góry