reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

A u nas cala jazda od poczatku. Wieczorem znowu zaczely sie wymioty i 5 wodnistych kupsk w ciagu godziny. Bylismy u lekarza na pogotowiu, na szczescie nie ma oznak odwodnienia. Dostalismy pojemnik na probke kalu a teraz czytam o leczeniu jelitowki coca-cola. Probowalyscie kiedys??? Jestem zdesperowana bo juz nawet z praniem nie wyrabiam.


nifuroksazyd w syropie jest dla dzieci skuteczny bo Ala miała rok jak ją złapała taka jelitówka i tak jak piszesz wymioty na zmiane z rozwolnieniem, nie nadązałam z praniem bo pielucha nie zatrzymywała takiej rzadzizny... była totalna masakra, ale miała z polski ten nifuroksazyd i jej zaczełam podawać i wszystko sie zatrzymało, wiec moze jest w UK coś w tym rodzaju?
 
reklama
maranatha kilka razy pytalam lekarza czy jest cos co mozna jej podac i za kazdym razem mowil ze nic. Siostra wyslala mi cos z PL ale zanim przyjdzie to beda swieta i mam nadzieje po problemie.
Maz wlasnie pojechal z probka kalu do laboratorium wiec dowiemy sie czy to wirus czy cos innego.

Lenka do poludnia ladnie jadla i bawila sie a teraz od 6 godzin nic nie zjadla i wpada w histerie na sam widok jedzenia. Mam nadzieje ze po kapili cos zje zeby nie spala z pustym brzuszkiem.
 
My się miesiąc męczyliśmy z powracającymi wymiotami i biegunką. Najpierw niby rota, a rota lubi podobno powracać... (miał załapać mimo szczepienia). Po kolejnym "nawrocie" Jędruś miał robiony wymaz no i się znalazła przyczyna. Mały załapał bakterię jakąś. Od razu też oznaczono antybiotyki. Na pierwszy miał uczulenie, ale drugi zadziałał. Uffff, bo ten był ostatnią deską ratunku przed szpitalem. Teraz już odrobił ten stracony kilogram, ale długo nie zapomnę tych jego męczarni.
Zdrówka życzę

Ps. Dawałam mu jeszcze smectę i elektrolity (orsalit), żeby się nie odwodnił. nifuroksazyd nie zadziałał, bo akurat bakteria była na niego odporna, jak sie później okazało.
 
polis tutaj na wyspach to zawsze Ci powiedzą, że nie ma leków dla takich małych dzieciaków, ba nawet dla wiekszych nie chcą dawać tylko mówią, że samo minie i jedynie co Ci poleca to paracetamol a na żołądek 7up lub cole, ja chciałam syrop na kaszel dla Ali a ona ma przecież 3 lata to mi babka powiedziała, że tylko paracetamol moge jej podawać :szok: wiec poszlam sobie sama do apteki i wyszukałam taki który jest od 2 lat i kupiłam - pomogło i dziecko sie nie męczyło a tak by kaszlała z 2 tygodnie...
 
witam po dłuższej przerwie. Właśnie wróciliśmy z weekendu u teściów, było miło i sympatycznie :) podładowałam akumulatorki bo babcia z dziadkiem zabawiali Filipka. U nas pogoda też masakra, spacerki odpadają bo wiatr taki, że głowę urywa ;-/

podjęliśmy z mężem decyzję o wyprowadzce z pl do anglii, które z was tam mieszkają, kojarzę tylko że Ty Polis? (zdrówka dla Lenki:*)
u nas wszystko w porządku, mały bryka i rozrabia jak ten opisywany przez was pędziwiatr. Chodzi już super i zaczyna pomału przyśpieszać to chodzenie, pewnie niedługo zacznie biegać :)
 
Maran, Polis, rzeczywiście ciężko się leczy dzieci na wyspach. Przecież po 3 roku życia to już mnóstwo syropków jest. Od 3 roku to ja synkowi regularnie podawałam Immunoglukam i Ceruvit na odporność, dzięki temu przetrwał pierwszy rok przedszkola bez poważniejszych chorób, a teraz lekarz Agnieszce przepisał Immunoglukam, żeby się wzmocniła po ospie. Mam nadzieję, że to jakoś działa, bo ja mam ogień w gardle, ledwo żyję, a dzieci wyglądają na zdrowe. Oby tylko na święta mi się nie rozłożyły.
A na kaszel Maran nie ma lepszego syropku od cebulowego! Po prostu rewelacyjnie działa. Następnym razem po prostu go zrrób zamiast się prosić lekarzy.
U nas w temacie ruchowym na razie bez zmian, czy oprócz Kubusia Gosi jest jeszcze jakieś lutowe dziecko, które samo nie chodzi?
 
Ewitko buziaki i pozdrowienia dla Agnieszki na 14 miesięcy od ciut starszego kolegi Antosia (mam nadzieję, że jeszcze Nas pamiętasz :-)).
 
Maran, Polis, rzeczywiście ciężko się leczy dzieci na wyspach. Przecież po 3 roku życia to już mnóstwo syropków jest. Od 3 roku to ja synkowi regularnie podawałam Immunoglukam i Ceruvit na odporność, dzięki temu przetrwał pierwszy rok przedszkola bez poważniejszych chorób, a teraz lekarz Agnieszce przepisał Immunoglukam, żeby się wzmocniła po ospie. Mam nadzieję, że to jakoś działa, bo ja mam ogień w gardle, ledwo żyję, a dzieci wyglądają na zdrowe. Oby tylko na święta mi się nie rozłożyły.
A na kaszel Maran nie ma lepszego syropku od cebulowego! Po prostu rewelacyjnie działa. Następnym razem po prostu go zrrób zamiast się prosić lekarzy.
U nas w temacie ruchowym na razie bez zmian, czy oprócz Kubusia Gosi jest jeszcze jakieś lutowe dziecko, które samo nie chodzi?

Pewnie, że jest ;) Krzysztof dalej przy meblach chodzi.
A na kaszel i przeziębienie polecam herbatkę z lipy. Mi pomaga, dziecia też tym wyleczyłam.
 
U nas też brzydka pogoda, cały weekend przesiedziałyśmy w domu u dziadków, mała zadowolona bo podokuczała trochę dziadkom a i ja trochę odpoczęłam bo nie musiałam jej cały czas dźwigać na rękach, poleżałam, poczytałam gazetę i nawet ten bolący brzuch i skurcze minęły. W święta też jedziemy do dziadków to znowu trochę poodpoczywam. Ja na biegunkę też dawałam cole, dzięki niej Gabi się nie odwodniła, orsalit i smecte ale przeszło jej dopiero po jakichś ziołach od teściowej, ale nazwę niestety zapomniałam. Na kaszel pomagał nam syrop domowej roboty z mleczu, chociaż teraz jak zaczynają kasłać to odrazu w ruch idą syropy przeciwalergiczne. Gabi trochę zachrypła i właśnie dzisiaj dostała już zestaw leków, żeby się nie rozchorowała na święta, mam nadzieje, że pomogą, bo te ostatnie miesiące bez choroby były takie piękne. Natalka znowu zaczęła usypiać normalnie i nawet dwie noce były w miarę spokojne ale dzisiaj znowu trochę marudziła, może kolejny ząbek wychodzi. My w niedziele kupiliśmy płytki do łazienki, leżą sobie teraz spokojnie w piwnicy i czekają do maja na remont a ja już się nie mogę doczekać :-).
 
reklama
Isqa, no pewnie, że pamiętam, napisz koniecznie na priva co tam u was słychać, jak tam Antoś rośnie i się rozwija. Buziaki od o godzinę młodszej koleżanki!
A u nas własnie wyszło sloneczko, ech moze wreszcie wybierzemy się na spacerek.
 
Do góry