reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Wiadomość od Ania-chO, straciła kontakty w telefonie:

"Ciśnienie mam ok, badania gestozowe też wyszły dobrze, tylko miałam coś nie tak z przepływami i bali się że Hania jest za mała, bo waży 2500 w 37 tyg. Ale dziś zrobili usg i przepływy już dużo lepsze także może w pon nas puszczą. Całujemy mamusie, brzuszki i maluszki te co są już na świecie"
 
reklama
Dzien dobry Dziewczynki!
U nas rowniez pogoda nieciekawa, jest cieplo, ale pochmurno i wietrznie. Mimo wszystko zaraz ide na jakies zakupki zywieniowe, mieszkaniowe no i z synkiem na spacer, bo niebawem bede miala spory problem jak tu z dwojka wyjsc na spacer:eek: No wlasnie jak to bedzie? Joas moze Ty mi podpowiesz jak sobie radzilas przy tak malej roznicy wieku miedzy dziecmi ze spacerkami...
Jesli chodzi o ciaze to czasem mam jej dosc, wiem ze na pewno nie chcialabym przenosic, jak nie urodze do polowy 39tc zaczne sie martwic, ale do tego mam jeszcze troszke czasu. Czuje sie ogolnie dobrze, nie dolegaja mi zadne typowo ciazowe dolegliwosci, wiecej w ciazy raczej juz nie bede, wiec tylko cieszyc sie i korzystac z tego stanu. Tak staram sie do tego podchodzic:tak: No i boje sie porodu i tego jak dam sobie rade z dwojka:confused2:

Violett zostalo Ci juz tak niewiele, zacisnij zabki i wytrzymaj. Niedlugo bedziesz sie z tego smiala, szkoda tracic zycia na smutki i doly:tak:

Joas no ja tez pewnie bede wyla i smutala po porodzie. Tak jak piszesz w 3 dobie dopadnie mnie kryzys i bede ryczala jak to napisalas "bo tak", ale to tez minie w koncu, wiec jakies jest to pocieszenie;-)

Ja jestem pewna, ze Rtyska juz urodzila, tylko nie ma nas jak o tym poinformowac. Nawet jesli nie miala skurczy, bo odejsciu wod musieli jej porod wywolywac oksy, zeby dzieciatko sie nie udusilo. Mam nadzieje, ze nie nameczyla sie za bardzo:tak:

Amerie trzymam kciuki, dzis juz na pewno bedziesz tulic swojego Leosia;-)
 
Hej dziewczyny,

Ja też od dwóch dni chodzę w jakims dziwnym humorze:-(. Nie pamiętam kiedy się tak czułam. Nie chcę z nikim się widzieć ani gadać, najlepiej jakbym siedziała sobie cąły czas sama. Nawet na BB nic mi się nie chciało pisać, tylko podczytywałam żeby być na bierząco. Czuję, że się coś zbliża ale nie umiem określić co:eek:.

Tak jak i Wy czekam na wieści od Amerie i Rtyski.

Holly wyglądasz przecudnie z synkiem. Oczy masz takie szczęśliwe:tak::tak::tak:

Ja chyba tak jak i Wy też mam powoli dość tej ciąży, ale zaczynam się troszkę bać, ech..... Dziś i wczoraj w nocy wstawałam co godzinkę na siku :-( i tak jak Joaś bolą mnei powłoki brzuszka. Pewnie dlatego , ze synek ma już 3700 :baffled: i nie ma kompletnie miejsca.

Miłego dzionka dla wszystkich
 
Witam weekendowo:)
Okropna pogoda za oknem i do tego humor też jakiś nie najlepszy... ale widzę,że nie tylko u mnie ;/
Wczoraj świeżutką pościel założyłam i jakoś tak mi się błogo spało,że tylko raz na siusiu wstałam i jak zasnęłam po 22,to wstałam przed 8 :D

Od rana łazienkę wysprzątałam,dywaniki do prania wstawiłam a teraz oklapłam ze zmęczenia...
Ja jeszcze rodzić nie chcę,więc nogi mocno zaciskam i tyle ile mogę staram się oszczędzać ;)
 
Witam dziewczynki!
No to w takim razie ja również dołączam do grona marudzących... Dziś powinnam rodzić a tu WIELKIE NIC. No i oczywiście ciągle telefony, sms-y... Czasem po prostu nie odbieram bo znudziło mi się w kółko gadanie tego samego. Poczytałabym książkę albo obejrzała jakiś film ale po kilkunastu minutach siedzenia już bolą mnie plecy, zabieram się więc za sprzątanie ale ileż można sprzątać... Zresztą po tym też nawala kręgosłup... Ech... Masakra... Chcę już urodzić!!
 
hello... wczoraj sie zorientowałam, że jeszcze nie mam spakowanej torby i wciąż nie mam pojęcia co tam powinno być... :-(
 
na stronie mojego szpitala są głównie słitaśne fotki ordynatora, informacji niewiele.. Mam nadzieję, że w sobotę/niedzielę uda mi się zrobić brakujące zakupy - w ogole już nie mam ochoty na żadne zakupy ani nic - wypaliłam się robiąc zakupy dla dziecięcia ;-).
 
reklama
hello... wczoraj sie zorientowałam, że jeszcze nie mam spakowanej torby i wciąż nie mam pojęcia co tam powinno być... :-(

Każdy szpital wymaga co innego,więc może zorientuj się jak jest w Twoim :)
U mnie np dla dziecka mam tylko zabrać smoczek,czapeczkę,rękawiczki i różek,a dopiero na wyjście zabrać ciuszki...pampersy,kosmetyki itp zapewnia szpital w którym mam zamiar rodzić :)
 
Do góry