reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Cześć dziewczyny :-) U nas mała wczoraj dała trochę popalić ,ale to wyjątek tak jest grzeczna. Kacperek oczywiście jak to starszy brat chciał ją bujać i masował po brzuszku mówiąc cii... ,wciskał jej smoczek,przytulał .. miło się na to patrzy. Cieszę się ,że nie jest zazdrosny ,wręcz odwrotnie ,pomaga na swoj sposób przy małej,oczywiście pod nadzorem. Jak płacze to buja ją w wózku ,a jak raz byłam w łazience i mała lekko zapłakała to biegał po całym domu i wołał ,żeby zająć się malutką.
Wczoraj byłąm u gina na kontroli wszystko oki trochę się pośmialiśmy z historii o porodach. Opowiadałam mój ekspresowy i przerażenie pielegniarki. Mówił ,że wpisałby 31.11 zamiast pierwszego ,wkońcu to tylko pół godziny i ,że na urodziny bedziemy jej znicze zapalać hi. Ja jednak wole ten 01.11 ,tak miało być i nie można tego zmieniać nawet jeśli to tylko 30 minut.
W piątek lece z małą na bioderka ,a we wtorek na szczepienie wybieram jednak 6 w 1 ,a to dlatego ,że u mnie wychodzi na to samo bo 6w1 kosztuje 180 zł ,a 5w1 150-160 zł ,tylko ,że w 6w1 jest jedna wizyta szczepienna mniej czyli finansowo jest to samo ,a mała będzie mniej kłuta.
Jade dzisiaj z mężem do hurtownii zabawek rozejrzeć się za prezentem od gwiazdora dla małego ,lubimy mieć już wcześniej kupione bo nie lubie tłoku, zreszta musze porównać cenowo z allegro ,tam gdzie taniej tam kupie :-)
 
reklama
anus Współczuję przeżyć, choroba dziecka to chyba najgorsze co może być...Dobrze że już jesteście w domku, teraz będzie już tylko lepiej...Dużo zdrówka i sił Wam życzę:tak:
 
anus wspolczuje choroby i pobytu w szpitalu. Najwazniejsze Wasze zdrowko i dobrze ze jestes juz w domu. Wiem jak to przykro rozstawac sie ze starszym synem. Ja bedac w szpitalu non stop o nim myslalam i ciagle patrzylam na zdjecie.


kachutka
w ostatnich dniach Maciek robi sobie drzemki w ciagu dnia po 3-4h :szok: Szanse na drzemke wiec mam ;-) To juz zalezy tylko od łaskawości Kubusia :-p No ale jako ze caly dom mam na swojej glowie to te drzemki sa krotkie, bo juz obowiazki na mnie czekaja - wiesz jak to jest.
Im dziecko starsze na pewno łatwiej sie zorganiozwac- taj jak piszesz u Was oieciolatek ma swoje zajecia, to jest już samodzielny przedszkolak :tak: Moj Maciek ma teraz etap miedzy takim dzidziusiem, a samodzielnym przedszkolakiem - doslownie, bo raz mnie zaskoczy swoimi umiejetniosciami, cierpliwoscia i checia pomocy, a raz jeszcze zrobi afere bo cos mu sie nie podoba. No a tak jak kiedys sie zastanawialam to najtrudniej byloby mi gdyby Maciek mial miedzy 12-18msc bo wtedy bylo ciezko go ogarnac - nauka chodzenia, okresy buntu, no i ciagle wiszenie mamie na szyi. Tak jak jest teraz jest okej. Tylko żal mi go gdy nie mam czasu na zabawe z nim, ale coz...:sorry:
 
Ostatnia edycja:
Hej my właśnie wróciłyśmy ze szpitala. dały się nam we znaki te 11 dni oj dały. Malutka nauczyła się płakać ale jak?!! Normalnie wczesniej w domu to tylko pojękiwała a teraz to wystarczy że 5 minut uwagi jej się nie poświęci i już płacz taki że nie można jej uspokoić. No ale w sumie 13 razy była kuta żeby w związku z wenflonem bo 4 razy miała zmieniany i do tego jeszcze wkuwać się nie mogły i takim sposobem Lilka sobie płucka wyćwiczyła:-(. W dodatku bardzo mało w szpitalu spała bo co chwila jakieś dziecko płakało, ktoś pukał, stukał, wchodził a jak zdążyła przysnąć to zaraz pielęgniarka musiała "koniecznie" jej coś robić i wtedy się budzia i znowu płacz i tak w kółko. Ale za to dzisiaj w domu całą nockę przespała tylko do karmienia się budziła i przy cycu odrazu zasypiała, wstała o 8 zjadła i znowu śpi.. hehe śpioszek odsypiać teraz będzie, ciekawe jak długo ;)
a co do szpitala to trafiłysmy z wymiotami, okazało się że jest mocne zakażenie dróg moczowych i 7 dniowa kuraca antybiotykiem a do tego jeszcze skaza bialkowa jej wyszła ;/ jakby było mało to z ulewaniem walczymy bo obojętnie czy odbije czy nie, czy zje dużo czy tylko troszkę to i tak ciągle ulewa. A jedyna pomoc jaką uzyskałam w szpitalu na ten problem to "wysokie ułożenie" czyli Lilka musi przez cały czas leżeć i spać bardzo wysoko ułożona. A mówią że dziecko powinno leżeć plasko ;D

hej,
moja starsza córka miała problem z ulewaniem, tyle że ona nie ulewała a chlustała, tak że 3 pralki dziennie szły, bo oprócz siebie, mnie to jeszcze otoczenie zachlapywała, a że przybierała na wadze w normie wszyscy lekarze bagatelizowali moje naciski zeby cos z tym zrobić, a byłam u 4 różnych pediatrów. Dopiero jak wylądowalimy w szpitalu na zapalenie ucha środkowego, co było konsekwencja ulewania, kazano dodawać do mleka nutrition (z Nestle) bez recepty mozna kupić. dodawałam na początku do swojego mleka tzn. ściągalam i dodawałam tego proszku. Pratycznie to nie było mleko tylko taki beton, później zmiejszyłam dawkę (metodą prób i blędów dodawałam tego nutritionu najpierw więcej a później zmiejszałam do momentu az ulała i zaczełam utrzymywac tą dawkę), tyle że koniec końców małą karmiłam tylko 10 tyg bo mleko musi być bardzo ciepłe żeby rozpuścić ten zagęszczacz a z naturalnym pokarmem to bardzo trudno uzyskac no i przeszłąm na MM. Przezyłam to strasznie, deprecha na maksa, teraz przy maluszku obecnym też sciagam pokarm bo ma krótkie wedzidełko pod językiem i nie za bardzo mu idzie ssanie, ale jak teraz będę musiała juz na dobre zrezygnować to nie będzie załamki.
 
Cześć Dziewczyny:)

Ewika, Anus współczuję choroby dzieciatek ale dobrze, że juz jesteście w domu. Teraz będzie lepiej, w szpitalu nawet najkrótszy pobyt jest okropny i męczący.

A u nas nocka mineła super, kropelki sab simplex działają cuda, Kubuś spał od 22 do 2 w nocy potem do 6 i obudził sie przed 9. Tym razem się wyspałam bo wczorajsza nocka była bezsenna. Cały czas się prężył i płakał, tylko na rękach się uspokajał.
Zauważyłam, że jak karmię go MM i nie dostaje cycka jest o wiele spokojniejszy, cały czas się biję z myślami czy zrezygnowac z karmienia piersią czy dalej walczyc o laktacje. No i zakupiłam dzisiaj butelkę z Nuk-a bo cos Avent mu nie podchodzi a w szpitalu dostałam jedną z nuk-a i sie sprawdza.
My nie mamy problemów z ulewaniem, zdarzyło se tor az i to w drugiej dobie w szpitalu i od tej pory spokój.

Zastanawiam się też nad prezentem dla mojego rocznego chrześniaka bo dla 5 letniego mam juz grę na konsole ps3. Poza tym nie wiem co kupić mężowi:/ Dobrze, że jest allegro bo nie mam jak sie wyrwać do jakiegoś centrum handlowego a z chęcią bym sobie połaziła na spokojnie, może sobie bym kupiła coś do ubrania.
Poza tym nie mam dzisiaj weny do gotowania obiadu, mam barszcz wczorajszy a na drugie danie chyba zrobię na szybko placki ziemniaczane z torebki. Ale kucharka ze mnie.
 
Witam mamusie,
Ewika, Anus oj współczuje tego pobytu w szpitalu na pewno to nic przyjemnego dla dzieciaczka no i dla rodziców też, życzę dużo zdrówka ;-)

Niuniunia20 u nas nocka też fajne przespana też w planach miałam sprzątanie świąteczne ale nic z tego mała od godz. 10.00 do 14.00 nie może zasnąć a jak zaśnie to co chwile się budzi, strasznie dziś nie spokojna :szok::crazy:
w sumie nic dzisiaj nie zrobiłam obrałam tylko ziemniaki na obiad a do tego gulasz rozmroziłam a umyłam jeszcze włosy ale to wczas rano było bodajże prze 7mą:no::eek: porządki muszą jeszcze poczekać może jutro uda się coś zrobić:rofl2:
patusia82 a jak podajesz te kropelki sab simplex wlewasz je do mleka czy może strzykawką i ile kropelek podajesz dziennie, a twój Kubuś ma kolki bo moja mała nie ma kolek tylko z wypróżnieniem ma problem
 
patusia82 - ja mogę Ci polecić na prezent dla rocznego dziecka KRZESEŁKO UCZYDEŁKO Z FISHER PRICEA. Ja kupiłam takie mojej chrześnicy na roczek i do dziś jest to jej ulubiona zabawka (a ma dokładnie 18 mcy). Niedość, że świetnie ją bawi to jeszcze uczy.
 
Hej mamunie :)
Ja dzisiaj kompletnie nie mam czasu na nic,mlodego nadal gazy mecza a i w dzien malo spi,ledwo co posprzatalam troche chate bo juz byl niezly balagan :baffled: mam jeszcze lazienke do posprzatania no ale synek wlasnie wisi mi na rekach :confused2: jestem wykonczona....
Ewika, Anus wspolczuje choroby dzieciaczkow ,najwazniejsze ze juz jest lepiej i ze juz w domu jestescie,teraz tylko sie cieszyc dzieciaczkami ;-)
 
Zazdroszczę Wam przespanych nocy. Filip przeważnie śpi od 23 do 4-4:30 nad ranem i potem po krótkiej przerwie do 7:00, ale wczoraj zasnął o 18:00 i od tego czasu spał przez 4 godziny a potem jeszcze tylko do 3... masakra, myślałam, że zwariuję od tej pory. Wstałam o 12:30 cała wymęczona. Na szczęście mały zasnął ok 15:00 i do teraz śpi, to się nieco pouczyłam, a rzadko mam do tego okazję.

patusia, ja Cię w 100% rozumiem z tym zastanawianiem się o karmienie, ale u mnie jest za dużo mleka bo Filip wisi non-stop, a ja jestem po prostu zmęczona tym wszystkim. Nie mogę czasem wstać przez 3 godziny, co chwila płacz, noszenie na rękach, czasem nawet karmienie na rękach i nie mam na to siły już.
Mój A. uważa, że przesadzam i to egoistyczne podejście z mojej strony, że chcę przestać karmić, ale nie ma pojęcia, co ja przeżywam :baffled:
po MM Filip też jest bardziej zadowolony i potem tak szybko nie chce cyca i nie dziwię Ci się, że myślisz o rezygnowaniu z karmienia,
 
reklama
Witajcie Kochane,
ja w końcu doszłam do siebie. oczywiście nie ominęły mnie płaczliwe dni,ale na szczęście już czuję sie o niebo lepiej.
Nadia jest w miare grzecznym dzieciątkiem,ale jest strasznym żarłokiem i cały czas by jadła, to chyba dlatego że sie taka długa urodziła(58cm) i teraz musi wypełnić swoje długie ciałko tłuszczykiem :p
w nocy budzi sie ok 4 i potem 7-8 wiec nie jest tak najgorzej.
mimo moich małych cycuszków karmię ja cycem :-):-) z czego się bardzo cieszę, narazie w nakładkach bo mam wklęsłe sutki ale powolo powoli przystawiamy się bez nakładek
mamy trochę problemów z pępuszkiem,bo ja sie jakoś boje jak jej to przecieram tym spirytusem że ją to boli i tak nie do końca robię to dokładnie, no i dlatego właśnie nie chce nam odpaść ten kikutek,ale dzisiaj była pani doktor u nas i pokazała mi że ją to na 100%nie boli wiec od dziś się będę bardziej przykładać :tak:

Mam nadzieje że już teraz do Was powrócę i będę sie udzielać w miarę regularnie
wstawie Wam zaraz fotki mojej ślicznotki :-)
Pozdrawiam ;-)
 
Do góry