reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

reklama
Angie, ja nie wiem czy nie wolę twojej pogody, gorąco, wysiedzieć sie nie da, Filip cały dzien na dworze bo nie chce wejsc do domu, boje sie, ze mi sie odwodni bo pic nie chce, w cieniu 30 C... ja tak nie lubie szczerze mowiac ;)
 
ponko ja też nie lubie jak jest za gorącą ale wolę słońce niz jakby była taka pogoda depresyjna plus deszcze.mi takie max 25 starcza, żeby nie za ciepło ale odczuć troche słoneczka

a my teraz rozważamy czy nie dac Zosi do prywatnego żłobka (państwówka nas nie chciała).ona bardzo ochoczo idzie do przedszkola zaprowadzić/przyprowadzić swojego kuzyna, na widok dzieci aż się trzęsie.i daje mi jeszcze fakt jak ona lgnie do swojego kuzyna już w domu jak chcę się znim bawić,on stawia bunt jednak to 6-latek nie zawszę ma chęci się bawić.spróbujemy w czerwcu podanie złożyc.nie jest tanio ale cóż zrobić, jak dojdą jeszcze jakieś extra wyjścia to mąż będzie w pracy zaiwaniał na Zosi żłobek plus miesięczne wydatki związane z utrzymaniem.ale on tego chcę:-D
 
Hej mamuśki!!
Ależ upalnie u mnie tu od wczoraj, zapowiadają burze ale coś ich nie widać. A skwar taki, że w cieniu chyba ze 30 stopni!! Masakra, gdzie się wiosna podziała?? Dopiero co w zimowej kurtce biegałam, a terraz już od razu na krótki rękawek. Kiedy ja moje płaszczyki będę nosiła??

A dziś zostawiłam moją Małą u rodziców do jutra, pogoda piękna, więc niech siedzi w ogrodzie i się bawi. Sama też trochę się pobyczyłam, a teraz szykuję się na wieczorne wyjście - idziemy na galę festiwalu designerskiego :-) Przy tym upale mój poziom energii to ZERO, ale co tam!!

Słoneczne buziaki dla was xoxo

I wracajcie tu na forum!!
 
Hej kochane, mój szop śpi więc mam chwilkę na forum :)
Ostatnio mam ogólnie mało czasu bo piszę pracę zaliczeniową i muszę ją skończyć do końca czerwca.

Byłam wczoraj z Fifim u dentysty i ma 5 zębów do leczenia... Wiem, że to moja wina i zasypiania przy butli ale niestety mały będzie miał w środę borowanie :-( Oczywiście już do butli trafia tylko woda i mleko z tym, że mleko w ciągu dnia a nie na noc. Ale to brak mojej konsekwencji nas do tego doprowadził i wstyd mi strasznie :-(
Mój chłop, jak Filip miał zły humor wieczorem już mu chciał lać sok do butelki na co ja oczywiście, że nie ma mowy. No i się ścięliśmy wczoraj nieco. Ale wiem, ze mam rację, to ja byłam z Fifim u dentysty i ja się wstydziłam za stan uzębienia Filipa. Na borowanie też idę ja i ja patrzę jak on płacze jak musi tam chodzić. Więc wczoraj broniłam swoich racji no i oczywiście Filip zasnął z wodą bez problemu, nawet resztę z butelki wypił dzisiaj rano.
Jaka jest jeszcze zaleta wody - on prawie nic nie pije w nocy, pielucha prawie sucha, co jest zaletą na przyszłe odpieluchowywanie. A jak miał sok marchewkowy potrafił wypić 3 BUTELKI w nocy! A rano zasikany no i ta prochnica... ojjj wygadałam się trochę, ale leżało mi to na sercu.
 
ponko współczuję tego borowania..ehh a Filip ma już wszystkie ząbki?
U mnie mała od kiedy cyca nie je a od 1 lutego to nic nie pije w nocy,soków bardzo też jej nie daje bo średnio lubi ale ciasteczkami nie pogardzi ciekawe co tam u nas się dzieje ale czekam aż wszystkie jej wyjdą ząbki a jeszcze trochę.Oby nie miała po mnie zębów kruchych i szybko psujących się ..właśnie sama dziś miłam się zapisać do dentysty bo byłam ostatnio przed porodem samym a zawsze coś jest :-(

U nas wszystko oki dziś upał mała jest zabujczo zaczepna i gaduła po mnie wszystko czai i powtarza :)
 
ankusch u nas niestety były już dość brzydkie jedynki górne, było widać próchnicę butelkową więc poszłam. No i chyba dobrze, że teraz a nie potem...
 
ponko współczuje kochana Filipkowi, Tobie zaś że razem z nim będziesz to przechodzić.szczerze ja bym chyba swojego wysłała jakbym w takiej sytuacji się znalazła bo bym chyba sama ryczała w gabinecie patrząc na swojego szkraba.kochana zycze Ci by chłop zrozumiał że musicie byc teraz konsekwentni, tu chodzi o zdrowie Filipka.on się przyzwyczai do wody na noc.tak na marginesie to Zosia w dzień piję m.in. herbatkę,w nocy jak się przebudzi wodę bezproblemowo, zaś czasem jej odbija jak się kładziemy spać ona woła że chcę pić, ja jej wodę bo przecież już po myciu zębów tak zawszę robimy, a ona spojrzy na butelkę nawet nie spróbuje i mówi: zrobić, z herbatką.skubana po kolorze już widzi, mimo że ja jej sypie odrobine żeby lekko smak tylko miało, czasem nawet 5 podejść musze zrobić by się napiła bo nadal to nie jest to, udaję że wodę jej dolewam, nawet otwieram pudełko od herbatki i zamykam by pomyślała że jej dosypałam:-D

ankusch jak jesteś ciekawa jaki jest stan ząbków Martynki, to moze nie czekaj jak wyjdą wszystkie tylko tak się wybierz na wizyte zapoznawczą.pokaże zęby albo i nie ale będzie już w jakims stopniu obyta

u nas dziś dzień deszczowy ale ciepły w sandałach pomykałam.wybrałam sie z Zosią do rodzinnego bo zaniepokoił mnie powiększony węzel chłonny (może od przeziębienia bo trochę katar ma i kaszle)na razie mam obserwować
 
Aneczka, że Zosia powie, że chce herbatę, jestem pod wrażeniem, u nas jest tylko daaaaaaam i mniam mniam :D Znaczy się woda nigdy nie jest mniam mniam :-D Ale Filip przyzwyczaił się bez najmniejszego problemu, dostał wczoraj też do spania i zasnął jak zawsze a myślę, że nawet lepiej bo cukier z soku zawsze go rozbudzał.
 
reklama
ponko no i super że bezproblemowo udało sie z wodą.Zosia mówi: zrobić z batką i jeszcze na koniec dobrze i kiwa głową na tak.bo zawsze jak ona coś chcę i ja jej pozwalam to mówię dobrze.
 
Do góry