reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Kropecka inne pokolenie :-D ale w sumie zaradni ci nasi rodzice :rofl2: dzień wcześniej mama była gotowa przewijać (na szczęście nie miała pod ręką pampersa), rozpięła już pieluszkę i ciuszki, ale nie zdjęła pajaca i body, bo wydało jej się to zbędne... zdziwiła się kiedy jej powiedziałam, że ciuchy trzeba podciągnąć do pasa. Pięknie by wyglądały upstrzone kupką, no ale pieluszka byłaby zmieniona! :laugh2:
 
reklama
Dziś stało się coś dziwnego...znikły mi rozstępy...:eek: Wczoraj jeszcze miałam zoraną połowe brzucha i ud a dziś nie ma żadnych bruzd tylko takie rózowawo-fioletowe zabarwienie po nich zostało....Paranormalne:baffled:...Wczoraj na noc posmarowałam je i obłożyłam folią...Normalnie cud jakiś...

Moja Róża stała się nader punktualna, Co do minuty budziła się dzisiaj co 2 godziny:eek: Zobaczymy jak w nocy będzie...

Aggy musiałam wracać do domu z pełną pieluszką...całe szczęście nie mieliśmy daleko:sorry:
 
Cześć dziewczyny!:-D
Wczoraj znowu nie mieliśmy Internetu...:growl: rrr... Dobija mnie to:angry:.
Chyba zrezygnujemy z tego przedstawiciela i założymy w UPS.
Czy któraś z Was ma neta w UPS??? Zadowolone jesteście???:eek:

Dzisiaj jedziemy o 13 na szczepienie!:szok: O rety... W dodatku napadało mnóstwo śniegu!:no: Porażka z tą pogodą o tej porze roku.:dry: Nie pamiętam, kiedy (w ogóle) szłam święcić jajka w płaszczu zimowym...?:huh: Tym bardziej lany poniedziałek...:unsure: hmm...

Jak wrócimy ze szczepienia:baffled:, to postaram się odpisać.

 
Witam o poranku z Gliwic, gdzie temperatura na plusie a na trawnikach resztki śniegu,

mój syn nie daje mi się oszukać, niestety. O 6, kiedy się obudził nakarmiłam go, przewinęłam, a ponieważ leciałam z nóg, to chciałam żeby jeszcze troszkę pospał. Zasunęłam więc całkiem rolety antywłamaniowe, nawet szparki nie zostawiłam, żeby stworzyć złudzenie nocy, ale gdzie tam. Kuba cwaniak ma zegarek w tyłku i ani na moment ni zasnął.

Rekinasia, Kropecka
- pokolenie naszych rodziców całkiem sie gubi w ułatwieniach jakie mają współczesne mamy. Uważają też, że wiele gadżetów i akcesoriów cieszy oko, ale jest zupełnie zbędnych. Gdzie te czasy, kiedy codziennie prało się 50-60 pieluch tetrowych, przewijało dziecko na stole,bo nie było takich wygodnych przewijaków i kąpało się je w balii. To były czasy! Zwłaszcza, że nie było pralek automatycznych.

Paulineczka, Rekinasia - zdjęcia wyślę pod wieczór, bo mój mąż przepinał komputer stacjonarny i zrobił takie zamieszanie z kablami, że nie wiem, który jest od drukarki, więc na razie nie zeskanuję tych zdjęć. Ale dziś będą na 100%

apina - :-)

Myyszaaa - mój M "stara się" przewijać. Rozbieranie idzie mu super. ściągnięcie pieluszki też (pod warunkiem że nie ma kupy). Założenie pieluszki.... cóż, na razie przymykam oko, bo on się w końcu uczy, ale za to muszę małego częściej przebierać i zmieniać prześcieradełko, bo coś tam zawsze bokiem wycieknie:-) No ale najważniejsze że ma chęci, bo ostatnio (kiedy jeszcze byłam w ciąży) byliśmy u znajomych, którzy mają półroczną córeczkę. Znajoma poszła do toalety, ja trzymałam małą na kolanach i nagle poczułam na spodniach "awarię". Powiedziałam znajomemu, ze mała chyba zrobiła kupkę i trzeba ją przewinąć, a on zaprowadził mnie do sypialni, dał mi pieluszkę i chusteczki i spytał "dasz sobie radę"? Zbaraniałam, a potem okazało się, że on małej w ogóle nie przewija ani nie karmi. On się z nią tylko bawi! Na dodatek traktuje małą jak żywą zabawkę, bo nawet wieczorem, kiedy powinno się ją wyciszać, on ją podrzuca, turla się z nią itp.

No a wczoraj mój M był strasznie dumny, bo powiedziałam mu, że Kuba najszybciej się u niego uspokaja i jak on wraca do domu, to Kuba jest grzeczniejszy. M spuchł z radości, że ma taki wpływ na dziecko:-)

Love dla wszystkich
aggy
 
Hej Snieg i u nas zima dosłownie:baffled: Zastanawiam się czy wychodzić z Oliwią na dwórmoże choć na chwilę bo Julka bedzie miała frajdę.
Co do ustabilizowanego dnia to Oliwii to wygląda mniej więcej tak : Co trzy godziny podaję butlę i to w jakiś sposób ustawia nam dzień w ciągu dnia Oliwia spi ożywia sie wieczorem i w nocy ,,, tyle gdybym tak miała podać dokładna godzinę kiedy moje dziecko będze gotowe na zabawę z kimkolwiek to raczej nie dałabym rady:crazy:
Mysza ja również nie podaję wit K ale d3 i multi cebion juz tak:tak:
Jeśłi chodzi o podmywanie to również wkładam pupę Oliwcipod kran z ciepłą wodą i myję szarym mydłem chusteczki tylko gdy nie ma czasu n nic innego
Rekinasia co do snu to sypiam ok 6 godz na dobę aczej czuję sie wyspana o dziwo bo ja do śpiochów należę:tak:
Apina podaj ten cudowny sposób na rozstepy PROSZĘ

Mi jakoś nie chcą schodzić:crazy:

 
Też zacznę robić brzuszki, tak jak Ika_s, ale to dopiero jak przestanę krwawić. Wydaje mi się, że to była @. Dzisiaj już się kończy.:-D

ma_dzi_ulka - mam nadzieję, że nowe mieszkanko okaże się lepszym, niż poprzednie!
aggy - jak wyszedł obiadek...? Ale mi narobiłaś smaka...
No tak... smoczek... co do wyciągania sobie smoczka, to Michał też potrafi się popisać. Czasami aż za mocno macha tymi swoimi malutkimi łapkami.
Gosia 78 - nic jak tylko pozazdrościć łatwego usypiania Jasia! U nas bywa to różnie.
kropecka - jak dobrze, że z Olkiem lepiej! Czuję się podobnie jak Ty, trochę uwięziona i znużona rutyną.
Dobre z tymi chusteczkami...
ladna.ex.panna - ze względu na pogodę, nie myłam jeszcze okien. Ja śpię ok 7h na dobę.
Ika_s - no to rzeczywiście jesteś "uwiązana" do fotela. Próbowałaś odciągać pokarm, może mógłby mąż wówczas małą nakarmić, a Ty byś miała chwilę dla siebie? Bardzo ładny macie wózek!
Zytka - podobnie mało nasz Michaś używa kołyskę. W nocy śpi ze mną, na szczęście w swoim pokoiku. Mąż śpi osobno, by się wyspał do pracy. Jak kupimy Michasiowi łóżeczko, to narożnik wyniesiemy, wówczas będzie elektroniczna niania. Już się boję, jak to będzie...
Cieszę się, że z bioderkami wszystko ok! No i dać mężczyźnie przewinąć dziecko...
Mysza - nie zdarzyło się Michałkowi przesikać pampersa. Raz miał siusiaka skierowanego do góry (nie zauważyłam w nocy) i wszystkie ciuszki zmoczył, a pampers suchy... Kiedy idziecie do chirurga? Karmiąc butlą nie daje wit.K
Położna powiedziała, że nie trzeba.
I też się wkurzałam, gdy położna przychodziła i budziła mi małego... rrr...
apina - co do zakupsianej pieluszki, to nie potrafię Tobie pomóc... U nasz jest średnio 20stopni w domu. Nie grzejemy extra dla małego. W nocy jest chłodniej, nie mogę zasnąć, gdy jest za ciepło.
agawa1 - 100 lat dla małego!!! Niech rośnie zdrowo!
Rekinasia - Michaś też zaczyna dzień, gdy robi się tylko widno. Historia nie do wiary z tym body i pampersem...
nikka - :happy:
Ania31 - miło słyszeć tak dobre wieści!
cloe - uff... jak to dobrze, że malutka zdrowa!
przyszlirodzice - gratuluję pozbycia się pępka!
kwiatuszek.pregnet - dzielna z Ciebie kobietka! Wszystko z czasem minie i malutka wyrośnie z kolek, pleśniawek i oparzeń. A być może kropecka ma racje... warto by było sprawdzić! Pomyśl, jak fajnie będzie na wiosnę i lato! Wszystko się ułoży!
Niestety synek nasz nie jest przewidywalny, bynajmniej gdy idzie wieczorem spać lub budzi się o 5. Co do pór karmienia, to różnie to bywa...
Paulineczka_ - nie używam tych kropli, o których piszesz, tak samo nie robie tych ćwiczeń. Co lekarz, to inna praktyka...

Pozdrawiam!
 
witam się w piękny wiosenny dzionek. My dzisiaj po spacerze, to przecież całkiem normalne wyjść na sanki w pierwszy dzień wiosny ;) Wiktor pierwszy raz był na sankach. Mamusia oczywiście ciągnąc je 2 razy zwaliła przez przypadek synka do śniegu :)Nocka dzisiaj spokojna, 2 pobudki o 1 i 4 i o 6 pobudka na dobre.

Wczoraj miałam wizytę u lekarza wyznaczoną ale nie odjechałam, odśnieżałam samochód z pół godziny, wsiadłam i wysiadł akumulator :/ W ogóle się z domu nie ruszam a jak już musiałam gdzieś jechać to akurat zima przyszła :/
 
dawna cloe sama nie wiem jak to się stało:baffled:. Od powrotu ze szpitala smarowałam się maścią z mocznikiem a dzień przed CUDEM posmarowałam jeszcze nogi i brzuch Good Bye Cellulite Nivei i zapakowałam ciało w folie, poszłam się położyć na 2 godziny, potem rano zobaczyłam to zjawisko.:eek:....Może to ta maść z mocznikiem? Ale myślałam że efekty bedzie stopniowo widać,a nie po kilku dniach tak z dnia na dzien....a Może folia? \Bo ja używam akurat takiej co się palety w hutrowniach nią owija:sorry: Patrze teraz na swoje nogi i brzuch i nie mogę się nadziwić :eek: Bruzd zero,a odbarwienia jakby ich nie było....


Dziś jedziemy do rodziców na święta....BOZIU DAJ śLICZNą POGODE bo się musze na wsi wózkiem pochwalić!!!:-) (Inglesina Classic);-)
 
Cześć dziewczyny!
My już po szczepieniu... Było strasznie.:wściekła/y: Pierwsze ukucie w ramie poszło bezproblemowo, ale kolejne dwa w nogi... tragedia.:hmm:
:sad::unsure:
Michaś aż się zanosił z płaczu :zawstydzona/y::-:)hmm:
Powiem Wam, że jest mi strasznie ciężko wytrzymać takie chwile. Bardzo to przeżywam. :sad: Tak mi go szkoda...:hmm:
Na szczepieniu byliśmy całą trójką.
 
reklama
Witam sie.
Nachwalilam sie ostatnio pogody i mam:sorry::crazy::crazy::crazy: jest cieplo, ale pada deszcz wiec siedzimy w domu.:wściekła/y:
Anna_ajra- dlavzego az tyle tych nakluc??co to za szczepionka. Masz racje z tym, ze ciezko przezywa sie takie chwile. Mi jest bardzo ciezko utrzymac rece przy sobie,bo chetnie bym sie rzuciła na takiego kogos co krzywde mojej dzidzi robi.
 
Do góry