reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

martik77, jak trzeba będzie rano wstać, to na 100% nasze Gady będą wtedy spać jak susły:-D
Gosia B., podsyłam ciacho, bo u mnie jeszcze jest:tak: Powodzenia w szukaniu nowego domu.
gnidka, życzę powrotu do pełni zdrowia. Mnie dopadło zmęczenie, przemęczenie i ogólny brak sił i trwa tak sobie od początku roku, dziś zgodnie z zaleceniem mojej pani doktor kupiłam nowe witaminy, wapń, końską dawkę d3 i zaczynam łykać i liczyć na powrót sił. Do zupek możesz dawać kaszę jaglaną, ryż, dynię, brokuła, buraczki, szpinak, groszek zielony, fasolkę.
Ćwierć nuta, dobrze, że już wszystko ok z oczkiem Szymka. Mój Misio też MEGA ZŁOŚNIK, jak coś mu się nie podoba, to rzuca tym, czasem to niezły z niego furiat. Może chłopaki z 6 lutego tak mają. U nas niestety apetyt kiepski:no::no:, a karmienie Młodego to masakra, to co jest na małej łyżeczce zjada na 5-10 razy:no::no::no: &&&&&&&& za dostanie się do pracy.
Spadam karmić córcię zupką póki Misio śpi, bo karmienie jej to też nie lekka praca:wściekła/y:
 
reklama
hej, hej!!! nie szalejcie mi tu:rofl2: przecież ja memu dziecku nie odmawiam, ANI NIE ŻAŁUJĘ JEDZENIA:sorry2::-D matki ze mnie wyrodnej nie róbcie:-p tak chciałam ponarzekać:-p

NUTKA super wieści! Fajnie, że już nie musicie chodzic na te wizyty. podeślij trochę apetytu do mojej małej. i kciuki za pracę &&&&
GOSIA a dla Ciebie kciuki &&&&&&& aby domek szybko się znalazł!
GNIDKA zdrówka. Fajnie, że Antoś wcina mamine zupki. możesz zrobic mu rosołek z makaronkiem i mięskiem, pomidorowa, barszczyk czerwony, jarzynowa, ogórkowa, lekki kapuśniaczek, rosołek z dużą iloscią warzyw + posiekana kapusta włoska, a na koniec dodac trochę grysiku i wychodzi ulubiona zupa mojej córy :). ja daję do zup ryż, kaszę, makaron, lane lkuseczki, klopsiki, ogólnie mloda zajada to co my, więc nie główkuję specjalnie nam menu
 
Hej hej:-)
Niech sie swieci Pierwszy Maja:tak::-D:happy:
U nas pogoda sie popsula, a ja dostalam @, wiec samopoczucie do d***
Szymon wojowal 1,5 godziny w nocy wiec do tego jeszcze jestem niewyspana heheh same nieszczescia:-p
milego dnia
 
dzieciaki mają katar!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
a jutro lecimy do Polski - już się cieszę buuuu przy katarze to ich ból przy zmianie ciśnienia zapewne dopadnie :-( ciekawe skąd im to badziewie przyszło. fakt mieli kontakt z zakatarzonymi dzieciakami, ale żeby aż tak na nich przeszło :baffled:
czy zawsze trzeba mieć pod górkę????

idziemy oglądać dom... ostatnia moja nadzieja na naszej wsi więc kciuki mile widziane
 
Gosia kciuki za domek! &&&& i oby chłopakom katar tak samo szybko przeszedł jak się pojawił. No i oczywiście udanego lotu :-)

Domik kurczę, a chciałam Ci tu esej mały walnąć o Twojej wyrodności i w ogóle, a Ty już się zdążyłaś wytłumaczyć... kurka no... :-) To Ci powiem to samo co inne - samo jej przejdzie. Kubek się dość szybko przestał budzić na jedzenie, ale on to duży chłop jest i w dzień sobie nie żałuje jedzonka :-D

Martik pewnie Cię to nie pocieszy, ale u nas piękne słonko, więc wysyłam go całe mnóstwo dla Ciebie. Tyś taka dobra kobieta (wiesz o czym mówię), że słońce powinno Ci całe życie nad głową świecić. Złego samopoczucia współczuję, a na @ mam skuteczny sposób, ale nie wiem czy się skusisz :) Proponuję ciąże :-) 9 miechów z łowy :) Wiem, wiem... potem Wy się będziecie ze mnie nabijać jak z podpaskami dla konia się będę bujać, ale co tam... niechże się trochę nacieszę wolnością od @ :-) sesese!

Lorena chłopaki z pierwszej połowy lutego to mega złośniki. Kubek ostatnio rzuca czym popadnie, a jak ma mega nerwa to trzaska tyłem głowy o to, co akurat się za nią (głową) znajduje. Oby witaminki Ci pomogły odzyskać siły! &&&&

Gnidka dużo zdrówka dla Ciebie i mamy! Niechże się to już skończy u Was i nadejdą same świetne czasy :tak:

Nuta super, że z oczkiem Szymona dobrze, no i że to był tylko tłuszczak. Jedno zmartwienie z głowy mniej :-) No i oczywiście my również trzymamy kciuki za nową pracę! &&&&& nasze są potrójne więc muszą działać!

Smoniczka pogoda Wam dopisuje, co? Pewnie już łazicie po zoo. Zdaj nam relację!

U nas nic nowego. Rośniemy, rośniemy i rośniemy. Już teraz w pępku mam tyle, co przy Kubie w dniu porodu. Do lipca to będą musieli mnie toczyć, bo sama nie dam rady chodzić :-D Maleństwo po wizycie podobno nadal jest dziewczynką, ale uwierzę jak zobaczę w lipcu :-D:-D
U nas na weekend majowy był super plany - remont, a właściwie odświeżenie pokoi. Malowanie, gipsowanie itp. I co? A no to, że małżonek musi pracować o 1 do 4 maja w godzinach 7-19. Zostałam z tym sama praktycznie. Najgorzej, ze ściany już pogipsowane były, więc nie mogłam tego tak zostawić. Wczoraj je sobie poszlifowałam, a dzisiaj od rana malowałam. Na szczęście przyjechał mi pomóc brat M, więc robota poszła sprawnie. Pierwsza warstwa schnie, drugą położę po 17 :tak: czemu kobietom w ciąży zawsze musi iśc pod górkę z tymi remontami? Zawsze coś nie wypali...
 
Dzięki Dziewczynki :) Ja też mam nadzieję,że wszystko się jakoś dobrze ułoży...Z resztą jak tyle pozytywnych &&&&&& przesyłacie, to już na pewno ;) :)
To ja w takim razie przesyłam &&&&&& za apetyt niejadków ;-):-D
Szymek właśnie się obudził, muszę podszykować obiad i niedługo będziemy jeść :-)
Buziale
 
Gosia B. jak zakatarzone towarzystwo zniosło podróż? No i jak domek, który oglądaliście?
eve1911, rzucanie się do tyłu z pozycji stojącej też znam, na szczęście taka akcja ma najczęściej miejsce w łóżeczku, więc ostrych kantów nie ma, ale o zabawkę już się parę razy nieźle huknął, złość oczywiście jest o to, że go wkładam do łóżeczka, ale czasem muszę np. jak dzwoni dzwonek do furtki, a na podłodze go nie zostawię z jego zapędami alpinistycznymi.
Mój syn od półgodziny próbuje namówić mnie na pójście na spacer:szok::szok::szok: staje przed drzwiami wyjściowymi i cmoka robiąc całuski co oznacza spacer.
Wypoczęłyście w długi weekend??
 
Gosia B. jak zakatarzone towarzystwo zniosło podróż? No i jak domek, który oglądaliście?
eve1911, rzucanie się do tyłu z pozycji stojącej też znam, na szczęście taka akcja ma najczęściej miejsce w łóżeczku, więc ostrych kantów nie ma, ale o zabawkę już się parę razy nieźle huknął, złość oczywiście jest o to, że go wkładam do łóżeczka, ale czasem muszę np. jak dzwoni dzwonek do furtki, a na podłodze go nie zostawię z jego zapędami alpinistycznymi.
Mój syn od półgodziny próbuje namówić mnie na pójście na spacer:szok::szok::szok: staje przed drzwiami wyjściowymi i cmoka robiąc całuski co oznacza spacer.
Wypoczęłyście w długi weekend??

Lorena współczuję.... spacerek o 6 rano??? ...ałć!..:)
Weekend ..... wypoczeliśmy trochę...parę fotek...;)
20140428_113015.jpg
20140501_162747.jpg
20140427_183155.jpg
20140419_131420.jpg
 

Załączniki

  • 20140428_113015.jpg
    20140428_113015.jpg
    43,4 KB · Wyświetleń: 68
  • 20140501_162747.jpg
    20140501_162747.jpg
    34,1 KB · Wyświetleń: 70
  • 20140427_183155.jpg
    20140427_183155.jpg
    49,3 KB · Wyświetleń: 75
  • 20140419_131420.jpg
    20140419_131420.jpg
    27,3 KB · Wyświetleń: 68
GiaModern zazdroszczę pogody na weekend. U nas było tak zimno, że zastanawiałam się czy w niedzielę czy nie ubrać kurtki zimowej do kościoła:baffled::szok: Co prawda w czw i pt było bardzo ładnie. Ale ja te dni spędziłam na plewieniu truskawek i ich rozsadzaniu i jeszcze nie skończyłam:no::dry:
Mamusie czy Wasze dzieci ładnie jedzą obiadki? Bo moja Oliwka przechodzi samą siebie. wczoraj byla mokruteńka, darła się jak wściekła. Zresztą to u nas norma. Zje całą miskę, ale ile się przy tym namęczę. Co już nie wymyślam. Cyrk na kółkach... Siostry się dziwią, ze tak wymysla, że nie powinna. Ja już sama nie wiem co mam myśleć... Jak widzi łyżeczkę to ucieka... Butelkę zjada wszystką, bez problemów. Wczoraj była moja siostrzenica z córką o pół roku starszą od Oliwii, jejku jak ładnie jadła placek. A moja jak tylko zobaczyła łyżeczkę, spieprzała jak by miała motorek w doopie:-( Nie wiem czy robie coś nie tak.
I jeszcze mnie martwi jak chodzi.... Tzn jak biega to na "prostych nogach" nie ugina ich. Śmiesznie to wygląda. Jak będę u pediatry to zapytam o to.... I nogi nie podnosi tylko szura... Zaczęła chodzić jak miała 11mc. Może dlatego źle chodzi... ehhh do tego katarzysko nie odpuszcza już 3 tydzień!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Hej Hej:-)

Gia- sliczne zdjecia:-) fajna rodzinka, a Adas to duzy chlopczyk, albo Ty taka drobniutka:tak:
Eve- przestan, przestan sesesese bo sie zarumienie. A za sloneczko dziekuje:-)
Kwiatuszek- to podzielisz sie tymi truskawkami,jak juz zrobisz przy nich wszystko co trzeba. nie?:-p a co do jedzenia nie pomoge, bo Szymas raczej chetnie zjada obiadki I deserki tez.
My po szczepieniu... ale to moje dziecko dalo koncert, na cale szczescie nie odwiedzamy naszej Pani doktor zbyt czesto, wiec gabinet lekarski mu sie kojarzy ze szczepieniami tylko. Tylko weszlismy do srodka I ryk taki nastapil ze nie moglismy go uspokoic... dopiero moj portfel troche uratowal sytuacje, ale tylko na chwile, bo po szczepionkach az sie zanosil... I chlipal sobie cala droge powrotna w samochodzie, I po wejsciu do domu zasnal. Spal 1,5 godziny, na szczescie wstal w lepszym humorze I juz jezdzi samochodami po salonie:-D
 
Do góry