reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

Martuszka tych starych bym Ci nie proponowala, bo podtrucie Cie nie interesuje mnie, no;)))) haahaha:laugh2:

Ja sadzam w bujaczku:))

Kwasia wg. Nowych schematow to po 5 miesiacu dodaje sie kaszki ale moja mama (takie byly normy w latach '80) juz ok 3 miesiaca dawala mi kaszke glutenowa, ja tam zyje, mam sie dobrze:))
 
reklama
Martuszka a idac dalej moja ulubiona reklama: bo jakbym Cie przykladowo podtrula, to trafilabys do szpitala i wtedy opieka nad Felkiem byla by niemozliwa, i musialbys prosic rodzine, a wiadomo jak tesciowa zajmuje sie wnukem...slabo...wiec podtrucie Cie nie interesuje mnie:)))

Wiem, wiem odbija mi dzis:)
 
Madzienka- neocate dla alergików. Wczesniej pepti i nutramigen i nie smierdziały. Ale teraz to jest masakra.
Ostatnio Felek nam wstydu narobił w sklepie: tylko ja i marcin i nagle smrod w całym sklepie bąków jajecznych. A to Felutek po cichaczu walił sobie. Ale przeciez ludzie w sklepie nie posądziliby takiego maluszka, na pewno podejrzenie padlo na nas :eek::-)

Kwasia- tez mi sie wydaje ze kaszka to bardzo delikatna, moze zacznij od kleiku ryzowego jak my, to jest bez glutenu.
 
Nam krzesełko przyjedzie w lipcu od chrzestnej:) D....a ze spacerem, byłam na balkonie i jest mroźno:szok: Ale mąż jak wróci to go wyciągnę do tesco, wtedy się przewietrzymy:tak:
 
Bella super, że pozbyliście się koszli, teraz Natka dopiero odżyje :-)

Matko u mnie 11 stopni :wściekła/y::baffled: a toż to przecież czerwiec, w domu zimno, na dworze zimno jakaś masakra normalnie.

Dziewczyny podrzućcie jakieś pomysły na obiad (nie musi być pod mamę karmiącą) bo ja już nie wiem co gotować. W kółko robię to samo i już mi się chyba znudziło.
 
Bella super, że pozbyliście się koszli, teraz Natka dopiero odżyje :-)

Matko u mnie 11 stopni :wściekła/y::baffled: a toż to przecież czerwiec, w domu zimno, na dworze zimno jakaś masakra normalnie.

Dziewczyny podrzućcie jakieś pomysły na obiad (nie musi być pod mamę karmiącą) bo ja już nie wiem co gotować. W kółko robię to samo i już mi się chyba znudziło.

Wiesz co, robiłam ostatnio takie cuś: pokruj 3-4 pojedyncze piersi z kurczaka na 4 części i przypraw. Do naczynia żaroodpornego pokrój spora porę. Na te pory połóż ciasno kurczaki i posmaruj je dobrze majonezem. Piecz wszytsko przykryte folią w 180 s przez 45 min, potem ściągnij folię i piecz ok 15 min aż sie zarumieni. Zadziwiająco smaczne;)
 
Smoniczka ja dzis robie salatke z grillowanym kurczakiem, lub z takim z patelni, salatke robie z salaty, ogorka, pomidora i marchewki (mozna tez dodac kukurydze) i na to sosik taki jogurtowy i czosnkiem, czasem zawijam to w tortille:))
 
reklama
oj nie wiem jak tu was doczytać... hmmm

smoniczka ja ostatnio robiłam placuszki z piersi, posiekaj w kosteczkę, wbij jajko dodaj mąkę sól pieprz posiekaną natkę i podsmażone pieczarki, to smażymy i już kotlety inaczej a jak samkuja:-D
 
Do góry