reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

hej dziewczynki
Ja po szkole mężulek zajmowal sie darusiem :tak: wyladowali u mojej mamy ale nie ze nie dawal rady nudzilo im sie hehe :-D


Dziubek wydaje mi sie ze przyzwyczai sie z czasem ja na poczatku dawalam z butelki lovi i bylo ok teraz mam wszystkie aventa
Szopek pisala o smoku trojprzeplywowym taki dzis kupilam jeszcze nie uzywalam ale widze ze faktycznie dziurki jakia sie chce. Bo jak daje z kleikiem to ze zwyklego smoczka nie leci albo leci kiepsko a ze smoczka na kaszke jak z wiadra. Nie wiedzialam o tych trojprzeplywowych :zawstydzona/y:

Iwonka moj maz troche na poczatku jak maly sie rodzil tak mial a to tu a to tam a dziecko malenkie wiec w domu siedzialam ale juz zrobilam pozadek z tym

dobra zmykam na zamkniety ;-)
 
reklama
Witam się wieczorną sobotką,

Dziś lepszy humorek, był lekarz u Ami, ale to na odpowiednimwąteczku, by tu nie zanudzać :tak:

A mój mąż ostatnio napisał mojej koleżance w gg - na pytanie co u nas - że wszystko super fajnie i na luzie, żyjemy od jednej imprezy do drugiej. Chyba mój małżonek i ja żyjemy w jakichś równoległych światach :szok:

No nie mogę, ale się uśmiałam :-D:-D:-D

Oczywiście Iga nie zjadła mleka, które udało mi się odciągnąć i zaczęła płakać za cycem. I co ja zrobię, jak nie będzie chciała jeść z butelki? Czuję się normalnie uwiązana jak pies przy budzie :dry: A i obiadków nie chce też jeść.

Może zaczyna jej się trzydniówka, tak sobie przypomniałam, że moja ostatnie dwa dni też nie chciała obiadków i wogóle mniej zjadała, była marudna...i okazało się, że dopadła ją trzydniówka...nie życzę oczywiście, mam nadzieję, że to tylko kwestia przestawienia na butle- powodzenia :tak:

A tak poza tym to znalazłam dzisiaj czas na naukę do obrony magisterki, troszkę mi jeszcze zostało, ale dam radę i tak dzisiaj dużo wchłonełam wiedzy.
Tak dokładnie to nie wiem kiedy się bronię ale gdzieś przełom października i listopada.:happy2:

Dasz radę napewno, trzymam kciuki za szybkie wchłonięcie wiedzy i piękne zdanie egzaminu :tak:
 
A tu cisza na wątku - czyżbym tylko ja, matka-wariatka-Polka spędzała tu dziś miły wieczór z pracą?

Mimo nieobecności męża jestem z siebie zadowolona, bo udaje mi się co wieczór na spokojnie położyć dzieciaki spać po 20 (bez histerii jednego albo drugiego). Dalej wprawdzie jest już gorzej, bo Miki się ostatnio budzi na cyca, a Maksik też się przenosi do mojego łóżka, ale przynajmniej wieczorem mam tych kilka godzin dla siebie - niestety nie na zabiegi upiększające, lekturę itp. lecz na pracę, no ale przecież zawsze podkreślam jak to ja lubię moją pracę ;-)
 
Witamy dopiero wieczorkiem... późnym. Wczoraj znowu "imieninowałyśmy" prawie do kąpania. Z ranka pojechałyśmy na zakupy. Okazało się, że nasze nosidełko doskonale pasuje do wózków w sklepie. Ten tydzień obfituje w wyjazdy Niuśce, bo jeszcze jutro do prababci na odpust. Boję się, że w następnym tygodniu też będę musiała jej "fundować" emocje... Ma już dolne jedynki ale ciągle strasznie się ślini i pcha wszystko do buzi... Pogoda u nas do "pewnej części ciała"!!!! Może się jutro rozpogodzi.
 
Ja jeszcze buszuje chwile po allegro i tak wstapilam sobie jeszcze na BB :-) ale zmykam juz do łoża.
Dobranoc.

Agusiaa Wszystkiego naj naj z okazji rocznicy slubu :-) Ps.Odezwij sie do nas!!!!!!!!!
 
Witam się i ja po długiej przerwie:-) u Nas całkiem nieźle. nie miałam czasu pisać bo cały czas coś się działo. Do tej pory w sobotę mój M sprzedawał na targu garnki, i agd a teraz postanowiliśmy zainwestować w torebki i w tą sobotę oddałam dzieci i ja pojechałam na targ. Jak tylko mi się uda to porobię fotki i powstawiam zdjęcia to może coś Wam się spodoba. Udało nam się kupić bardzo tanio i te torebki które w sklepach są po 90 zł u nas sa po 55.
A tak poza tym Nastusia jest troszkę przeziębiona, zaraziła się chyba od dziadka. :wściekła/y:
 
Witajcie.

No mam nadzieję, że mała przestawi się na butlę w czasie mojej nieobecności. Tylko ja wiem, że u niej z butlą ciężko, bo nie chce pić żadnych herbatek i nawet nie chciała słodziutkiego soczku. Gdyby leciał mi z piersi to i owszem.

Nie chcę zapeszać, ale chyba kupa nam się wreszcie reguluje, bo już przez trzy kolejne dni zrobiła :-)

Miłego dziona :-)
 
reklama
hej dziewczyny
u nas tez piekne sloneczko dzis pewnie bedziemy spacerowac

a narazie pakuje meza bo wyjezdza do Wawy na kurs... i szykuje mu jedzonko zeby tam nie najadal sie tylko fastfudami...:baffled::baffled::baffled: przez tydzien bede sama:-):-):-) troche sie ic ciesze...

wczoraj bylismy na basenie jak Adas zobaczyl wode to tak piszczal z zachwytu ze szok a to juz 3 zajecia... ciapal sie bardzo kopal nozkami chclapal jak nigdy
a na nastepnych zajeciach pan powiedzial ze bedziemy puszczac dzieciaczki same:szok::szok::szok::szok: na poczatek z rekawkami a potem same ale fajnie moj niunius bedzie plywal.... strasznie dobrze nam robi ten basen swietna sprawa...

a pozatym nic ciekawego niedlugo znow szkola i o Matko zostal mi jeden przedmiot do zaliczenia ale to juz taki luzny wiec spoko...
 
Do góry