reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Dziewczynki, muszę wyjechać do mamuśki. Wrócę w przyszłym tygodniu to się odezwę.


Kasiu, jak Fifi się ciągle rozkłada to polecam Ci coś takiego • Ulotka Neosine syrop / Inosinum pranobexum - leki i suplementy diety, dawkowanie, skład, zastosowanie, opis - DOZ.pl.
Ten syrop jest rewelacyjny. Mój lekarz dał go nam w prezencie . Trochę sceptycznie do niego podeszłam ale teraz nie żałuje ,że go podałam.Zaraz poleciałam po receptę na drugą butle i chłopcy dostali po jednym opakowaniu na głowę.Mam teraz spokój z chorobami.Przejrzałam klika for na temat tego specyfiku i znalazłam rożne opinie ale u nas się sprawdził.
 
reklama
witam, fajnie że coś drgnęło oby na dłużej !

u nas dobrze Oskar chodzi do przedszkola dzielnie sobie radzi , niezapłakał ani razu a myslałam że będzie wył niemiłosiernie :tak: coprawda prowadzam go tylko na 3 h dziennie ale zawsze to coś , ma kontakt z rówieśnikami i zabawy coniemiara .
Spi dalej z pieluchą :zawstydzona/y: z gadką gorzej niż lepiej :-( ale zato prawy sierpowy rewelacyjny ;-)
ma 103 cm waga 16 kilo tak sobie wyrósł jakoś :-D ponad norme.

a co u MamyNiki ??? odezwij sie brzuchatku!
 
Witam.
Moni jakoś nie jestem przekonana co do takich specyfików,jak jeszcze przeczytałam na co to jest to już w ogóle..Faszeruję go tranem i mulisanostolem,ale jak już wiadomo, raz to przeszłam wyrzekając się antybiotyków na wszelkie możliwe sposoby i dzięki temu Wiktorka ma super odporność od kilku lat nawet nie była przeziębiona.Wiem że i z młodym trzeba te pierwsze lata przetrwać ale czasem po prostu mam dość tego kataru.
Filip na mikołaja dostanie pociąg oczywiście niebieski bo to jedyne zabawki jakie ostatnio lubuje:tak:.U Wiktorki szaleństwo na Monster High więc pewno coś z tego.
Miłego dnia kochane,spadam odgruzowywać chatkę;-).
 
Jak fajnie was czytać :-D

Moni nam doktor przepisuje ten syrop co i rusz, ale u nas egzaminu on nie zdaje. Mam nawet jedną nie otwartą butelke Jak chcesz to mogę wysłać :-p

Kasia u nas tez katar non stop :crazy: ostatnio poszło na ucho i musiałam młodą na tydzień z przedszkola zabrać

Malinko gratuluje nowych umiejętności :-) Ja czuje się ok oprócz zmęczenia. Badania mam w grudniu 6, 8, 15, 21 i 29 - urwanie głowy.

MTysia dobrze, że z Filipem wszystko ok.

Andzia ważne że Oskar chętnie chodzi do p-la, nasza Roksana to biegnie do przedszkola i za bardzo nie chce wyjść.

U nas Roksanka dostanie książkę z naklejkami, bo naklejki u niej ostatnio wielki bum

Co do rośnięcia Samki to jest okropna :-p wczoraj np. ubieram ją zakładam śpiochy, nogi włożyłam podnosze ją by zapiąć a tu guzio śpiochu do połowy pleców :eek: dziś w nocy przelało się i M ją przebierał, no fajnie na długość pajac ok, ale aby nie było za kolorowo to się nie dopiął :rofl2: Mamy przeboje z tą małą, ja przy Sance myślałam że 74 w 4 m-cu to wcześnie, ale teraz ten rozmiar poszedł ruch w 2 :szok:
Wczoraj mieliśmy dzień otwarty w p-lu Panie z Roksanki są bardzo zadowolone, są wszoku jak dużo umie i że w porównaniu z innymi dziećmi jest samodzielna i nie tęskni za nami bardzo. Wczoraj była w p-lu od 8-18 i nawet raz nie zapytała gdzie rodzice, a po spotkaniu z nami poszła po nią i się pyta "Roksana może chcesz do domu?" to jej odpowiedziała "Może trochę" - to się dogadały :-p
I się dowiedziałam, że moje dziecko to typ indywidualisty i teraz wiemy z koleżanką czemu nasze córy się tak dobrze dogadują - bo się odnalazły bratnie dusze :rofl2:

Ok mykam ogarnąć trochę dom póki Samka śpi
Miłego dnia dziewczyny
 
hej hej,
co robicie?

kasiu
masz remont w domu?? czyżby łazienka?

Kasia, Kasica, Andzia, zazdroszczę wam że dzieci wam się tak dobrze w przedszkolu zaaklimatyzowały.:tak:
 
Witam.

Dziewczynki oficjalnie informuję, że od czwartku zaczynam drugi spory etacik :baffled: może i fajnie bo kasa super ale serce mi pęka, że dużo mniej będę widzieć Gucia :-( praktycznie tylko wieczorami. Pocieszam się myślą, że po prostu skoro mam taką możliwość to grzechem by było nie skorzystać :-:)-:)-( muszę się ogarnąć ;-)
 
Malinko, gratulacje!!

hej,
przeczytałam o śmierci kolejnej bb forumowiczki - Majluj.
I powiem wam że przeraża mnie to z czym przychodzi się ludziom mierzyć. Ona jeszcze kilka dni temu planowała przyjęcie i chrzest swojego synka, a teraz będzie pogrzeb. Myśl o rodzinie tej dziewczyny, o malutkim synku, nastoletniej córce. O tym jak strasznie będą cierpieć nie tylko teraz, ale przez długie lata sprawia że chce mi się wyć. I pytać jak to możliwe, dlaczego...

wróciłam też myślami do jednej z marcówek, kiedy to po pełnych 40 tygodnich bezproblemowej ciąży, w dniu wyzanczonego porodu, zgłosiła się na rutynową kontrolę i okazało się że serce jej synka nie bije i nic się już nie da zrobić!
Kiedy ona miała już wszytsko gotowe, miała wrócić ze szpitala z maleństwem. przyszło jej wszytsko spakować i wybierać trumienkę dla swojego dziecka.

Pomyślałam o koledze Mikołaja ze szkoły, którego matka od kilku lat zmaga się z rakiem, i teraz niestety znowu jest na chemii. Młoda kobieta która ma dzieci wieku 7 i 3 lata!! Od kilku lat żyje na granicy życia i śmierci! Patrzy na swoje małe dzieci i nie wie jak długo jeszcze będzie mogła z nimi być.

i powiem wam że jestem pełna podziwu, ile człowiek jest w stanie znieść. po jakim ciosie jest się w stanie wciąż podnieść.
I jest mi wstyd, wstyd za siebie. Za to że nie doceniam tego co mam. nawet jeśli jest to TYLKO siedzenie w domu z moimi dziećmi, dotrzymywanie im towarzystwa, zwracanie uwagi kiedy są niegrzeczni, pomaganie w liczeniu... są ludzie którzy tylko o tym marzą. a ja to poprostu mam. NIe mam wielu rzeczy, o których marzę, a nie doceniam tak wielu które mam. wstyd mi.

pozdrawiam przed Świętami.


 
Już słychać kolędy,
Już pachnie świętami...
Syn Boży się rodzi,
By zamieszkać z nami.
W betlejemskiej grocie,
W żłóbeczku na sianie
I w każdym kościele
Jest jego mieszkanie!
My więc jak pasterze
Do Niego idziemy,
Dziecięcą modlitwę
W darze Mu niesiemy.
Prosimy w modlitwie
O pokój na świecie,
By było szczęśliwe
Trzecie Tysiąclecie.
By jedność i zgoda
Wszędzie panowały:
Błogosław nam, Jezu,
Panie, Boże mały!


Dziewczynki, wszystkiego tego o czym marzycie,śniecie i wyczekujecie życzę ja i cała moja rodzinka.
 
Merry Christmas, Christmas Merry,
były sobie renifery, miały bardzo śmieszne minki,
bo urwały się z choinki. Wpadły w bardzo ciemny kąt,
życząc Wam WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

To śpiewałam ja, Tsarina:)
Wesołych Świąt dziewczynki
 
reklama
Witam kochane:tak::-D

Cośik mnie tkneło aby zajrzeć ,wchodze i własnym oczom nie wierze:szok:Wy piszecie:-)

Niezmiernie mi miło że pamiętacie jeszcze o mnie i moich długaśnych postach;-):tak:

Co jakiś czas tu zerkałam a że nic się nie działo to niestety zwątpiłam.

Madzia-kochana gratuluje super!!!niech maleństwo zdrowo rośnie!!!!


Marta-ech widze że ten czas przedświąteczny to daje sporo do myślenia i wpędza człowieka w jakiś taki nastrój.RAk to cholerene paskudztwo!mi teraz zabrał dziadków najpier jeden zmarł 20.11 no i teraz 10.12 drugi dziadek ,byłam własńie u niego w odwiedzinka i przyszło mi być z nim w tych ostatnich minutach-ech cieżkie przeżycie zwłaszcza w moim obecnym stanie.Ok niesmęce!!!!dobrze że u Was wszystko ok i dzieciaczki zdrowe.

Kasia,Kasica-nasz mały przedszkolak to więcej w domu zabawi jak w przedszkolu,wygląda to następująco:3 dni w przedszkolu 2 tygodnie w domku.3 dni w przedszkolu -2 tygodnie w domku i tak w kółko.Myślałam że aż tak źle nie będzie chciałam byc troszke odciążona bo mała czasem da nieźle popalić a mamusia z wielkim brzuchem nie nadąża.Teraz już zdrowa jednak do przedszkola jej nie wysyłałam bo panuje ospa i wirusówka jakaś,lekarz mi mówił że jak mała przyniesie ospe to dla maleństwa w brzuszku było by niebezpieczne także Niki po nowym roku dopiero pójdzie.Jednak strqasznie to wkurzajace bo jak Nicol chora to i ja uziemiona w domku no i też przy okazji ja od niej łapie,teraz długi czas u siebie walcze z paskudnym kaszlem.Dziś już oniebo lepiej i kaszel coraz słabszy.


Rany ja to już jestem uzależniona jedyne czego mi u rodziców brakowało to -laptop:-DWigilie spędziliśmy u moich rodziców zostaliśmy spać i dziś po obiadku dopiero się zbieraliśmy.Prosto od rodziców pojechaliśmy do szwagierki na kawke i tak do wieczorka zeszło .Jutro spokojnie w domku razem ,tesciu tylko przyjdzie do nas na obiadek.

Co do mojego samopoczucia to różnie bywa-mały Wiktorek:tak:od 6-mca nieźle daje popalić bo jest bardzo nisko ułożony główką przez co nieźłe uciska ,kręgosłup też mam nieźle obciążony i mały uciska jakiś nerw ,takze od 6mca ładnei boli ,no ale co zrobić trzeba ząbki zacisnąć i przecierpieć,chciałąm to mam jednak nie ukrywam ze już się doczekać lutego nie moge!!!.Pozatym bardzo jestem zaskoczona bo będąc z Nicol w ciąży prawie całą ciąże przepracowałam ,wracałam z pracki ogarniałam domek i było ok, a teraz sprzątam na raty bo nie dałabym rady inaczej.Ból taki to miałąm przed samym porodem a tu teraz od 6mca co mnie zaskakuje,nawet przed świetami poleciałam do innego gina na usg w 4d bo wydawało mi się że coś nie tak i że to nienormalne ażeby aż tak bolało.Na szczęście wszystko ok -Wiktorek waży jakieś 1800 i ma się dobrze.

No to tyle o nas bom się rozpisała za bardzo:-Dciesze się ogromnie że znów coś sie dzieje i można podczytać co u Was ,nie będe ukrywać że się stęskniłam za Wami:tak:

Fakt że został jeszte tylko jeden dzień świętowania mimo to życze Wam zdrowych wesołych spokojych oraz spędzonych w gronie najbliższych Świąt!!!

 
Do góry