no jak mówiłam, hehe
dobre, dobre!!!
no to masz do nadrobieniahihi, ale najważniejsze ze masz na to siły bo wypoczelas
super, a teraz juz całkiem przeszło?
dobre, ale to chyba z cyrku, hihihi
weszłam i myślałam, że mi się cos posypało konkretnie, ale nie ma co sie za bardzo przyzwtczajać, skoro jeszcze mają zmieniac.
dzien pełem wrazen. Urodzinki udane?
śliczne, gdyby to był kwiecien to kupiłabym kurteczke wiosenną, bo ta z zeszłego roku bedzie juz za mała, hehe
Poczekaj kobieto z tym wystawianiem, jak kase bede miała, hihihi ( żarcik )
ogromne zdjęcia, hehe
a co to temat boczny?
Chodzi o umowę Darka ?
ubrana po szyję, jeszcze butki i jest komplet.
Ale tak to jest, że w tym wieku to dziecko cieszy sie z zabawek a mama z ubranek.
dołączam się!
O matko, no przebrnęłam, troszkę tego miałąm.
Ale strasznie zrobili z odpowiedzią, trezba ise namęczyć, żeby jakoś się to rozczytać, no cóż.
Witam się pośmierdziałkowo. Wczoraj słyszłam, że ludzie najczęsciej popełniają samobójstwa w poniedziałek między 14 a późnym wieczorem-kto się łapie? Ja dziś może odpuszcze bo mam wizyte u gina, hehe.
A u mnie było weosło. W sobotę Piciu po pracy zawiózł nas do brata i było wesoło, późńiej wzięłiśmy dziewczyny i poszłiśmy spacerkiem do rodziców jak się okazało na obiad, a już obżarci, hehe, dziewczyny wariowały jak szalone. Miałąm w planac wieczorkiem u mamy zalac wanne i z mała ise wypluskać, ale ze ojciec mial urodziny ( zapomnialam ) to chlopcy skoczyli po flaszke i pobalowaliśmy, no ale co to jest )0,7 na 5osób??? Tak więc było grzecznie, ale póki oni poszli to mala sie zrobila mega spiaca i juz pokąpane było, ech...
W niedziele do kościoła z mamaa i małą-ale było, mała krzyczała na księdza, że za głośno mówi, ludziom, którzy stali przy ławkach kazała siedzieć ( na posadzce), no i latała koło księdza na czytaniu, hehe. No ale to taka msza dla osób chorych i małych dzieci, że mogą robić wszystko co chcą, nawet wchodzić księdzu o kolananch na ołtarz ( juz to kiedyś widziałąm, heheheheheh).
Późńiej P przyjechał na obiad, dostał mega zakupy które z bratową robiłamdzień wczesniej i został oddelegowany do domu. A mamam, mała i ja pojechałyśmy do prababci i mojej chrzestnej. Tam mała znów się wyszalałą, ja odpoczełam, Wieczorem przyjechał po nas P i do domu. Mała padnięta, ale zasnęła dopiero o swojej 21, hehe. No i nocka była świetna, więc z samego rana, czyli cos po 6 wskoczyłam na bb, ale miałąm sporo do poczytania, więc jestem dopiero teraz, no ufffffff
OOOOOOOO, na zaawansowanej edycji jest łatwiej:-)