reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy w danii

Echo moj tam mieszka. przyjezdza 2 razy w miesiacu srednio. a gdzie Twoj wybywa?

tu leje jak z cebra. niemozliwie az... juz nie wiem nawet ktory dzien z rzedu
 
reklama
O kurcze, Herbata, Ty tak sama z dzieckiem zostajesz?:szok: Nie myślałaś o przeprowadzce?

Mój leci na konferencje do Stanów. Całe 11 dni. Niby krótko, a jednak strasznie długo...

U mnie dziś dzień był naprawdę znośny, dało radę pospacerować. Brak deszczu i wiatru urywającego głowę to w Danii cudna pogoda niezależnie od temperatury:laugh2:
 
Echo myslelismy... ale jest wiecej przeciw nie za. przeprowadzka np... nie ma nam kto pomoc. a rzeczy bardzo duzo. po drugie ja mam tu tesciow 5 km stad, a wiesz sama jak nieoceniona jest pomoc jakakolwiek przy takim dziecku. on placi tam niewiele, bo mieszka z bratem i kolega. poza tym szkoda nam tego mieszkania. jest naprawde ladne. wiadomo rozlaka jest ciezka, moze niespecjalnie pomagal przy malej, ale samotne wieczory to nie to lubie...
 
Hej mamuski!
Przeziebienie na szczescie ustapilo :-). U nas pogoda nie jest taka zła, tzn. zdarza się, że popada, ale ostatnie dwa dni mieliśmy trochę słońca.
Ja powoli rozglądam się za pracą, bo czas leci, ale średnio póki co to widzę.
Trzeba pomyśleć o tym spotkaniu :-).
herbata Echo​ Nie zazdroszczę "braku" mężów, mój chce wyjechać na 3 dni, a ja mam obawy, jak to będzie ;-)
 
dzień dobry :) z samego rana.. chyba nigdy nie pisałam tu o tak wczesnej porze :-) heheh ale to przez to że męża musiałam odwieźć do pracy (bo leje) a ja potrzebuje auto bo jedziemy po mamę i siostrę na lotnisko.. :)

Wczoraj byliśmy na drugim spotkaniu z dagpleje Daniela.. Babka jest bardzo miła i uśmiechnięta, ma czysty dom i duze doświadczenie, więc mam nadzieję ze stresy w tej kwestii odpadną. Daniel zajrzał u niej do każdego kąta, otworzył prawie każdą szafkę.. nawet okno próbował otwierać bo miał na takiej wysokości że jak stał na plauszkach to dosięgał.. Życzę powodzenia dagpleje w upilnowaniu go ;-) nie mówiąc o przebieraniu pieluchy i ubrań, my zazwyczaj to robimy we dwójkę, a jak jestem sama to jestem cała spocona.. musimy mu kupować pieluchomajtki, bo je można załozyć na stojąco, na siedząco i w innych pozycjach.. Przewijak to już historia, nie ma szans by chwilkę na nim poleżał i dał sie przebrać.. :-)

Kamilka została w domu, i tak poszłaby tylko na 4 dni do przedszkola, bo jak będzie tu mama to miała obiecane że wtedy nie będzie chodzić.. więc wyjdzie jej 5 tygodni wakacji :) Paluszek już jej się ładnie zagoił, został tylko strupek, ale ona nadal panikuje, chce mieć cały czas plasterek, i nie mogę jej przegadać że lepiej się będzie goić bez.. :)

Solsikke widzę że nie masz zbyt dobrych doświadczeń z duńską służbą zdrowia.. i się nie dziwię.. po takich przejściach..
Ja się nie starałam o becikowe przy Danielu, za dużo kombinacji.. :)

LuLiM tak, urlop można zaliczyć do udanych.. szczególnie Chorwację.. :-) WIdzę że i Ty będziesz miała gości.. fajnie jak ktoś przyjeżdż.. rozrywka jest od tej duńskiej szarości ;) Co do plasterków to oczywiście zawsze muszą być kolorowe.. Jak się to stało z palcem, to mąż szybko pojechał do apteki bo nic nie mieliśmy przy sobie i przywiózł jakieś, już nie pamiętam z czym, a Kamila w tym płaczu: ale ja chciałam z Hello Kitty.. uśmialiśmy się wtedy..:-) Potem chodziłam po różnych aptekach żeby za kazdym razem inne miała ;)
Fajnie że synek taki grzeczny.. ;) u mnie było na odwrót.. Kamila aniolek, a Daniel bardziej problemowy..
Pierwsze słyszę że nadpobudliwość może być objawem alergii.. Julianka jest na coś uczulona?
Ja mam alergię na pyłki drzew i traw, i na kurz też (ale tego nie stwierdzili w testach-po prostu jak sprzątam to kicham i mam czerwone oczy).. tą alergię mam od 6-go roku życia i w okresie maj-czerwiec to jest masakra.. kicham setki razy dziennie, nos mnie swędzi, oczy łzawią.. leki niewiele pomagaja...

Herbata Daniel zaczyna 13 sierpnia.. jeszcze trochę czasu jest, ale ja i tak nie mogę się pogodzić z tym że muszę go oddać komuś innemu pod opiekę.. to chyba prawda w powiedzeniu "synek mamusi" bo z nim czuję się mocniej związana niż z Kamilką, a może to też przez to że on sam jest taki przytulaśny, przychodzi do mnie przytula się, chce być jak najwięcej ze mną i nie idzie do obcyh ludzi z taką łatwością jak Kamila.. nawet dziadków się trochę bał i niechętnie do nich szedł..
A jak Twoja córcia??


Tusienka witaj z powrotem.. :)
 
Hej :)

W końcu się z powrotem przyzwyczaiłam do codziennych obowiązków, bo w pierwsze dni ciężko było, nie umiałam zorgaznizować sobie czasu, ale już wszystko wróciło do normy, więc mam troche czasu żeby napisać coś więcej... Na wakacjach było super, tylko jak dla mnie troche za gorąco, chyba już się przyzwyczaiłam do duńskiego klimatu;-) Wybawiłam i wytańczyłam się tam za wszystkie czasy, animatorzy świetni, zachęcali do tańca i zabawy, wieczorem świetne animacje. Było bardzo duzo Polaków, więc z niektórymi się zapoznaliśmy i potem jeździliśmy razem gdzieś na wycieczki czy do miasta. Teraz mamy zamiar częściej latać na takie wakacje, bo bardzo się nam spodobało;-)

Teraz przyjechała do Nas siostra mojego Męża, bo pomaga mi w pracy, więc i w domu weselej, bo Lenka uwielbia się z nia bawić.

Solsikke
Ja się starałam o becikowe w Pl, ale od razu mnie odstawili z kwitkiem, bo powiedzieli, że jesli pobieram pieniązdze w DK to w PL już mi sie nie nalezy, a wiem, że duzo osób dostaje, więc pewnie kwestia na kogo się trafi w ośrodku, bo to co tu dostajemy to nie jest za poród, więc powinno każdemu przysługiwać, ale to kwestia sporna więc mysle, że szkoda zachodu i nerwów.
 
hej

friggia no tak, jeszcze sie pozmienia na pewno :-p Luia tez byla grzecznym niemowlakiem, a teraz :-D a jak Dimi? Jaki jest? Widzisz juz jego "charakterek"?

Echo Lusia tez zasypiala tylko na piersi ale ja mialam czas na to. Z Vincentem po prostu bylo tak, ze marudzil, ale ja bylam zajeta Lusia, wiec dawalam mu smoczka i tak ze 2-3 razy wracalam do niego az zasnal, a teraz spi bez problemu. Ale z pierwszym dzieciem mialabym wyrzuty sumienia, ze mam tyle czasu a nie lulam :tak:

herbatka jak to sama zostajesz? Ja chyba cos przeoczylam, Twoj maz pracuje gdzie indziej?

kA-Mila Luska tez plasterki musi miec z Hello Kitty lub z Puchatkiem, Fajnie, ze Daniel idzie do dagpleje, ona na pewno sobie z nim poradzi, w koncu ma doswiadczenie;-) a Ty wydajesz sie naprawde w lepszym humorze po wakacjach, oby tak dalej :-D

Tusienka ja tez sie przyzwyczailam do klimatu i nawet mi zimno ju znie jest, chodze porozbierana :-D

Dziewczyny, co ja mam w domu! Totalny sajgon! Przyjechal WOjtka chrzesniak, ma 7 lat i tesciowa. Tesciowa stara sie mi pomagac, ale chyba juz Wam pisala, ze ona ma dosc powazna depresje i jest troche zagubiona. W kazdym razie ni emozna jej za bardzo obicazac i nie jest tak, ze tesciowka bawi trojke dzieci a ja sie wyleguje, a chcialabym ;-)
W kazdym razie mloda pradziwego szlau dostala na widok Patryczka, ona go uwielbia, wiec skakala, piszczala, biegala jak z jakims ADHD, w pilke po domu grali, skakali i juz myslalam, ze gorzej byc nie moze.
Ale coz, pomylilam sie. Od 15:00 Lusia wymiotuje co pol godziny, Wojtek jeszcze w pracy, masakra jakas. Dzwonilam do laegevagten i wyslali mi lekarza do domu, wlasnie od nas wyszedl. Zbadal Mala i powiedzial, ze ona nie jest chora, ale cos jej zaszkodzilo. A mi sie wydaje, ze chora, bo ja wczoraj mialam bol brzucha, tylko ze ja praktycznie nigdy nie wymiotuje, wiec u mnie takie wirusy, to tylko bol zoladka.
Biedna spi teraz, juz pol dni anie siusia, jak sie nie wysiusia do rana, to mam jechac do szpitala. Wymiotuje cala wode, ktora wypije.
A ja mam problem z tym szpitalem, bo Vincent chyba ma skaze bialkowa, dzis rozmawialam o tym z pediatra, od paru dni mam diete bezmleczna i juz prawie mu zeszla wywspka, wiec musze go karmic piersia, wczesniej jak wychodzilam, to Wojtek dawal mu butelke i bylo ok, ale teraz nie mozna mu dac, bo musialby miec specjalne mleko dla alergikow. Takze w ogole nie nardzo wiem co robic, chyba ze kupie mu mleko H.A to mniej alergizujae, jak jedna butelke wypije, to moze nic takiego nie bedzie, eh :-p Koszmar jakis.
 
Solsikke witaj na forum:)
Ale się rozpisałyście, muszę nadrobić zaległości. Do mnie tydzień temu przyjechała siostra z mężem i 2 dzieci (10 miesięcy i 4 latka) i jest ogromny chaos w pozytywnym znaczeniu tego słowa, na kompa prawie nie siadam. Wczoraj pojechali na wekend do lalandii więc mam więcej czasu.. Wracam dokładnie przeczytać parę wcześniejszych stron. pozdrawiam
 
ianka przeciez Ty na dniach mozesz urodzic :-D masakra jak ten czs zlecial, ja dopiero po suwaczkach widze. Jak sie czujesz?

A u nas infekcja opanowana, wczoraj w nocy zaczal wymiotowac jeszcze Patryk, a w poludnie Wojtek, ale tesciowa tylko troche dreszczy miala, a Vincent wyglada na to, ze dostal przeciwciala z moim mlekiem, na szczescie.
Takze zaraz zbieramy sie do ZOO :tak:

Buzka dla Was i dzieciaczkow
 
reklama
Hej kobitki!
kaMila Super, że wakacje się udały :-). Też jestem ciekawa jak taka dagpleje daje radę z kilkorgiem dzieci, takie maluchy, które często jeszcze nie chodzą, wszystko je interesuje, a jak tu je karmić? Jeśli chodzi o przebieranie to mam ten sam problem z Dimim, przebranie go to udręka, kręci się, wije, siada i wkurza jak go kładę, zastanawiają mnie te pieluchy (UP&GO), ale nie wiem jak to jest, gdy mamy do czynienia z czymś większym niż siku ;-).
Lulim Dimi jak najbardziej pokazuje już charakterek, wystarczy, że powiem, że czegoś mu nie wolno wziąć, a on albo w płacz (zero łez) albo uderza ręką o podłogę, ale chyba i tak nie jest z nim tak źle ;-).
Nieźle mieliście z tą wirusówką (tak tak, przecież to tylko zatrucie ;-) ), dobrze, że jest już lepiej. Co do alergii to ja jestem alergikiem, mój mąż też, ale póki co u Dimka nic nie zauważyłam. Nie znam się na alergii u dzieci (choć miałam jak byłam dzieckiem ;-) ), ale z tą skazą rzeczywiście możesz spróbować z mlekiem H.A. A wiesz co ostatnio w innym mieście zauważyłam w sklepach (bo u nas nie ma), pojawiło się mleko NAN 3, bardzo mnie to zdziwiło, bo u nas nie ma nigdzie (a mówiłaś kiedyś córcia lubi, chyba, że to ktoś inny ;-) ).
ianka O matko kochana! Lada dzień i będzie nas więcej widzę :-D

Dziś przeżyłam szok, ni z gruszki ni z pietruszki Dimitr zaczął raczkować, a pewna byłam, że nie będzie, bo raczej się kwapi do wstawania i chodzenia (choć nóżki się jeszcze trzęsą) i do nabijania sobie siniaków...
a dziś nagle zaczął raczkować, najpierw jedną nogą się odpychał, a potem załapał i zwiedza mieszkanie, dziwne, bo nie czołgał się, nie raczkował do tyłu. No i chyba ząb numer 8 jest w drodze, bo miałam wczoraj 2godzinną pobudkę...
 
Do góry