reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy w danii

hehe, wszystkie urodzilyscie miedzy 24:00 a 1:00 :-D

ja Luske urodzilam o 17:15 i uwazam, ze to super - praktyczne, bo jak jej organizuje urodzinki, to o 17:15 podajemy symboliczna lampke szampana ;-) Vincent urodzil sie o 20:29 wiec tego szampana to juzpewnie wypijemy tylko z chrzestnymi, bo reszta gosci zdazy sie rozejsc ;-)

ianka 3mamy kciuki :-D
 
reklama
o 2.37 przyszła na świat moja księżniczka. 3580 kg i 51 cm. Wczoraj o 13 podali mi pigułkę i za godz zaczeły się już skurcze, o 16 miałam się zjawić spowrotem i już zostać przez tą małą ilość wód płodowych. O 18 przebili mi błonę i wtedy się już zaczeły pożądne bóle , najbardziej krzyżowe a w wannie nie mogłam być przez to że mi przebili, więc leżałam podpięta do aparatury nie sądziłam że mam tak niski próg bólu:( , o 22 miałam 4 cm i poprosiłam o epidural, podziwiam dziewczyny które dają radę bez tego. o 23 miałam już 9 cm , bóle parte ale do wytrzymania, po 1 zaczełam przeć jak mogłam , ale nic nie pomagało, starałam się słuchać co mówi położna, na raz jeden zleciało z 8 pielęgniarek i robią zamieszanie, ja ledwo wiem co się dzieje, próbowali wyciągnąć małą przez vacum ale nic nie pomagało, szybka decyzja że musimy jechać na cesarkę bo dziecko ma mało tlenu i wysokie ciśnienie. tak strasznie się baliśmy że coś się stanie ale ten jej piękny płacz o 2.37 nas uspokoił, z małą wsyzstko wporządku ale najedliśmy się stracha . nie wiem czy się zdecyduję kiedykolwiek drugi raz na naturalny poród :-(, jestem tchórzem chyba. teraz patrze na tą małą kruszynkę i płakać się cche ze szczęścia. Ale ogółem to położne wszystkie miłe i znają się na rzeczy. Ide odpocząć . buziaki dziewczyny
 
Ianka Gratulacje!!!!!

Siedze i czytam i lzy mi sie w oku kreca, moj facet sie pyta co sie stalo...a ja ze mamy nowa dziewczynke na swiecie. Wzruszajaca Twoja historia, przeszliscie duzo.Ale wszystko dobrze sie skonczylo. A jesli chodzi o prog bolu to mysle,ze wszystkie bysmy powiedzialy to samo: bol jest wielki.
Jesli chodzi o epidural to pytano mnie czy chce, ale wiedzialam,ze to jeszcze przedluzy no a poza tym ze strachu przed tym zastrzykiem w kregoslup juz nie wzielam.
ale gdyby nie mocne masaze ledzwi przez polozna na zmiane z moim facetem to na 100 procent bym wziela.i pamietam dzwonilam zaraz po do kolezanki Ktora miala zaraz rodzic po mnie i mowie, wez epidural, nie wahaj sie jak tylko bol bedzie ostry.
Buziaki dla Was i malutkiej:-)
 
iAnka Witamy nową kobitkę na świecie!

Co do progu bólu to nie wiem, czy siła skurczy różni się jeśli poród wywoływany jest sztucznie, a naturalnie, bo to co robi oksytocyna, to jakaś masakra. Mój poród był podobny do twojego, podano mi epidural, potem skoki ciśnienia u malucha, tłum położnych decydujących co robić dalej, no i cesarka, tylko, że tu już nie potoczyło się fajnie. Super, że już jesteście wszyscy razem :-)
 
ianka, ogromne gratulacje, byłaś dzielna i dałaś radę! Witaj maleńka księżniczko!

Też byłam w szoku, jak bardzo to wszystko boli, niesamowicie. Rodziłam bez znieczulenia, bo strasznie bałam się efektów ubocznych, naczytałam się o różnych zdarzeniach, m.in. o porodzie friggi i sie wystraszyłam. Ale jakbym nie mogła rodzić w wodzie, to nie wiem, czy bym się w końcu nie złamała i nie wzięła...
Nieważne jak to się stało, ważne, że jesteście wszyscy razem cali i zdrowi :tak:
 
ianka gratulacje i duuuzo zdrowka dla Ciebie i malutkiej :-D

Ja przy obu porodach prosilam o epidural i przy obu nie dostalam. Pierwszy byl nie tak az strasznie bolesny, ale dlugi, a drugi mega bolesny ale szybki i nie zdazyli mi dac epiduralu, bo nagle juz bylo 9 cm rozwarcia i bali sie, ze nie bede w stanie przec.
Dobrze, ze wszytsko skonczylo sie ok i ze mala zdrowa!

Podziwiam Was dziewczyny, ze swiadomie nie prosilyscie o epidural, ja to byms ie po calym kregoslupie dala pokloc byleby dostac cos na bol ;-) ale oba porody znioslam bez i wspominam bardzo dobrze, bol sie szybko zapomina :tak:
 
ianka gratuluję! Jesteście bardzo dzielne :-) Trzymaj się mamuśka, a Twoja malutka niech się chowa zdrowo i szczęśliwie! Moc buziaków dla Was!
 
cześć mamusie :-)
dawno mnie tu nie było ale nie wiem dlaczego nie mam nieraz czasu nawet poczty sprawdzić w ciągu dnia.. tak mi jakoś czas szybko leci.. Pobyt mamy u mnie już się skończył.. było miło.. Mama zajmowała się wnukami, a ja sprzątałam, gotowałam, chodziłyśmy nad jezioro bo nawet nam się pogoda udała.. A teraz czas powrócić do codzienności.. Kamilka już wróciła do przedszkola, o dziwo nie bylo żadnego problemu, jest zadowolona, chyba tęskniła za dziećmi.. Bałam się że może nie będzie chciała chodzić po tak długiej przerwie.. w końcu 5 tygodni wolnego miała..
Dzieci z jej przedszkola jadą na 3 dniowy obóz letni.. nawet te najmłodsze dzieci i Kamila tez jest na liście.. trochę mnie to zszokowało że biorą takie małe dzieci bez rodziców.. myślałam że to tylko dla chętnych.. Tak więc przyjdzie mi się z nią rozstać na 3 dni.. ciekawe jak ona zniesie taką rozłąkę z rodzicami... ;)
Daniel idzie do dagpleje od poniedziałku, boję się jak to będzie bo to taki synek mamusi.. i obcych się czasami boi.. no ale wyjścia nie ma.. Zwłaszcza że na 99% jeszcze w tym miesiącu zacznę pracę.. dziś byłam na spotkaniu z osobami z którymi mam pracować a w przyszłym tygodniu czeka mnie jeszcze rozmowa z szefem.. :-)

ianka gratuluję córeczki.. życzę Wam dużo zdrówka.:-).

pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaki :-)
 
reklama
Do góry