reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy w danii

ianka Ja czasem podawałam herbatkę, ale bardzo zorcieńczoną, także ledwie było ją czuć no albo z torebki.
echoJaki rozmiarowo wózek brałaś? I kiedy dostałaś go po wylądowaniu, bo coś słyszałam, że może być problem z przesiadką, bo trzeba czekać aż załoga opuszcza samolot. A i czy mogłaś mieć coś dodatkowego w bagażu podręcznym do wózka (chodzi mi o jakieś rzeczy dla dziecka, jedzenie itp.)
justyna Wózek waży 7,5 kg, więc pod ty względem jest ok, no ale gdzieś poczytałam, że powinna to być rzeczywiście mała parasolka, no a ta nie jest aż taka mała. Poza tym , nie wiem czy jak będzie traktowany jak bagaż podręczny, to czy będę mogła wziąć coś jeszcze, bo wiesz jak to jest z dzieckiem, zawsze trzeba mieć coś do zjedzenia, przebrania... A wózek by mi się przydał, bo najprawdopodobniej na lotnisko i z lotniska muszę jechać autobusem, z przesiadką, więc z bagażem i dzieckiem bez wózka, byłoby trochę ciężko ;-). Trochę obawiam się, że Dimi będzie marudny, bo lecimy późno, 20:15 do KPH, a potem 1g15min do Warszawy.
 
reklama
ojj sie rozpisalyscie :-)

ianka co do karmienia to maja racje dziewczyny, ze polskie kaszki maja cukier, a dunskie nie i pod tym wzgledem sa duzo lepsze. Jesli chodzi o gluten, to z Lusia uwazalam, gotowalam 2 lyzeczki kaszki manny i dodawalam do zupki itd, a z Vincentem po prostu daje i nie patrze ile i tez jest ok. Gluten jest np w chlebie, wiec jak dawalam chlebek malemu to nie wiedzialam, ile dokladnie tego glutenu zjadl. Moja pediatra w Pl mi mowila, ze zalecenia odnosnie glutenu sie caly czas zmieniaja,kiedys dziecku 2 miesiecznemu dawalo sie kasze manne, potem stwierdzili, ze dopiero po roku, teraz po pola w Szweci daja po 12 tygodniu. Nie ma co wariowac na punkcie schematow, jak dajesz i ni sie nie dzieje, nie ma biegunek, to po prostu karm jak uwazasz za sluszne :tak:

justynaj fajnie, ze podalas te schematy, faktycznie sa zgodne z dunskim rozkladem posilkow, bo jednak w Pl jest inaczej, a potem dziecko do przedszkola pojdzie i bedzie musialo sie przestawiac :-p u nas w przedszkolu jest pelne wyzywienie wg ichnich zwyczajow ;-) a ja na razie karmie Vincenta tak
rano mleko modyfikowane
ok 11:00 kaszka do picia
ok 13:30 zupka
ok 16:00 drugie danie
ok 18:30 kasza do jedzenia z lyzeczki
ok 23:00 mleko modyfikowane
w miedzyczasei jakiegos owoca daje do lapki, mam taki fajny wynalazek, gryzak z taka siatka, do ktorej wklada sie owoca lub np podgotowana marchewke i dziecko ta siatke gryzie i zjada z niej co tam jest w srodku a nie ma ryzyka, ze sie zakrztusi. Fajna sprawa z Canpol Babies, w Pl za 16 zl kupilam :tak:
W nocy Vincent juz nie je, nie chce, tylko o 23:00 taka pozna kolacje na spiocha pije. Obiadki tez kupuje w sloiczkach, tylko ze tutaj wybor jest maly. Polecam Wam dziewczyny strone dodomku - internetowy sklep spożywczy. Zakupy przez internet, z dostawą do domu i biura. Delikatesy online. Hurtownia: Hipp, Gerber, Bobovita, NAN, Nestle, Bobo Frut, Bebiko, Bebilon, Pampers, Huggies maja duzy wybor jedzenia dla niemowlat i za 70 zl dostarczaja kurierem do Danii (do 15 kg, jak ciezsza paczka, to troche drozej, ja ostatnio za ok 32 kg zaplacilam 100 zl, ale w 3 dni paczka jest dostarczona pod drzwi) wychodzi cenowo podobnie za sloik jak w Danii, no moze troche tylko taniej, bo trzeba doliczyc dostawe, ale za to jest kilkadziesiat rodzajow dan. I kaszki mozna zmowic takie bezmleczne, czy mleczne, ale one sa wlasnie dosladzane.

friggia my latamy z roznymi wozkami juz od ok 3 lat i powiem Ci, ze nigdzie nie ma problemu, tylko w Kopenhadze. Rozne wozki mialam, w tym ostatnio blizniaczy i wszedzie pozwalali zabrac do gate'u a w Kbh nawet glupiej parasolki (tylko takiej solidniejszej) nie chcieli pozwolic, bo niby oni maja rysunek, jak powinna wygladac parasolka (szmatka na rurkach) a moja byla troche wieksza. Powiedzialam, ze nie ma mowy, ze bez wozka nie ide, bo lecialam sama, a Lusia byla mala i nie mialam jak sie zabrac i pozwolili. A lecielismy przeciez i do Grecji i do Hiszpanii i do Czech i Polski itd i tylko w Kopenhadze mieli jakies "ale". W Hiszpanii w ogole kazdy wozek oddaje sie nie z bagazem, a pod samolotem, nawet prosic nie trzeba, w Grecji tak samo.
Poza tym to jedynie w Kopenhadze zdarzylo mi sie byc obszukana, a ostatnio nawet Vincenta obmacali, czy mu pod spiochami jakis niebezpiecznych przedmiotow nie ukrylam :-D i zawszekaza mi pic jego wode, czy to na pewno woda. Choc ja to akurat bezpieczniej sie czuje, jak dokladnie sprawdzaja.

A odnosni jedzenia, wiecie moze, czy i gdzie maja tu kaszki bezmlezne? Bo Vini ciagle jest na mleku z apteki i te kaszki gotowe moga go uzulic :baffled:

A gdzie reszta?? Dziewzyny, zyjecie??
 
Hej!:-) Jestem i ja;-)

Dlugo mnie nie bylo, bo dosc pozno wrocilismy po nowym roku do DK, bylismy tu niecaly tydz. i znowu musielismy jechac do PL, na szczescie tylko na weekend, jakos nie chcialo mi sie jechac, bo chyba za dlugo bylismy na ferie świąteczne i na koniec bardzo chcialam wracac do domu. Teraz predko juz raczej nie pojedziemy. No i po powrocie z PL Lenka się nam rozchorowala, goraczka, katar, kaszel-biedulka:-( Na szczescie juz pomalu przechodzi jej.
 
Friggia, mam Chicco Multiway, też nie jest taki mały jak standardowa najmniejsza parasolka, no ale to parasolka, a takie muszą wziąć i tyle. Pierwszym lotem wózek nie był w cargo, tylko na pokładzie. Upomnij się o to, bo nie będziesz miała czasu odebrać go z taśmy. Co do wyjścia załogi, to nie wiem, bo ja się z dzieckiem zawsze jakoś guzdrałam i wychodziłam ostatnia z samolotu ;) Co do bagażu, to dla dziecka możesz mieć wszystko. Ja mam zawsze dwie butelki z wodą, banany, bułkę, chrupki kukurydziane, suszone owoce czy inne przekąski tego typu. Raz leciałam bez wózka, z chustą. Też fajne rozwiąznie, chociaż motanie się w samolocie było lekko uciążliwe, ale dało radę.
 
Lulim, mnie właśnie zawsze dziwiło, że w Kph nikt nic nie sprawdzał, no ale ja jednak już byłam w tej strefie lotniska przy przesiadce :-). A wózek właśnie typową szmacianą parasolką nie jest, nie było sensu kupowanie takiego, bo wiem, że rozlatują się na każdym kroku.
tusienka Zdrowia dla córci!

Echo Mówisz, żeby się upomnieć o wózek na pokładzie, a mogą odmówić? Fakt, że czasu na odebranie bagażu raczej nie będę mieć. Ja raz leciałam z nosidełkiem MT i właśnie problemem dla mnie też było zawiązywanie się, mimo, że to i tak taka łatwiejsza w zakładaniu chusta, no ale teraz już jest trochę małe i na tył małego jakoś sama sobie nie umiem założyć.
 
Ja jestem w Danii około 2 lat, tu urodziła się moja gwiazda :) Po redukcji etatów w jednym z marketów, w którym pracowałam przyjechałam do narzeczonego (wtedy, bo teraz już męża ;) ) ciężko było ale jakoś dałam radę :)
 
lulim ta stronka faktycznie fajna, dzieki ;-)

echo jak tam zyjecie? gdzie mieszkacie obecnie?

tusienka zdrowka dla coreczki!!

witam nowe mamy, ostatnio nie zagladam za czesto ale to przez wieczne zmeczenie i ciagle demolowanie domu przez moja mala gwiazde... juz koncowka coraz blizej wiec czuje sie coraz bardziej sloniowato... wozek podwojny kupilam, wyprawke kompletuje... stara bieda ogolem ;-)

buziaki!
 
reklama
Tusienka zdrowka dl amalej. U nas tez dzieciaki chore, ale to jak zwykle :-p Tym razem nas tez zlapalo.

Echo wlasnie, pisz jak Ci tam? Tesknisz troche za Dania? Vo jest lepsze, a co gorsze?

friggia mi wlasnie tez srednio wygonnie z chusta w samolocie, bo jest malo miejsca, zeby sie ruszyc i zawiazac. Ale mam nosidlo, cos jak zeszyta chusta i ono bylo w miare ok. Ale to tylko na podroz, na chwile, oprocz tego musze miec wozek jak gdzies jade, bo Bombel jeszcze maly. Teraz w niedziele lecimy do Krakowa i zabiramy parasolke, taka Coneco, jeszcze po Juliance, co mi jej nie chcieli przepuscic do gate'u w Kbh, mowiac, ze maja lotniskowe wozki, ale te lotniskowe ciezko trafic, kazdy sie o nie "bije" ;-)

swette_1986 witaj :-)

herbatka pochwal sie, jaki wozek kupilas? Ja tez mialam podwojny, ale moj byl sredni :happy2: ja powiem Ci, ze odpoczelam jak juz Bombel sie urodzil, bo on sporo spal a ja juz moglam sie normalnie ruszac. I tego Ci zycze :tak:

A ja dziewczyny wreszcie szkole zaczynam, chyba od 2 marca, zobaczymy jak tam bedzie. A jak Bombel juz dostanie sie do zlobka, to bede szukac pracy :cool:
 
Do góry