reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy w danii

Ale dac sie pociac tak poprostu? zeby chociaz przy okazji plastyke brzucha zrobili:-D
W Pl jak sie trafi nawiedzony lekarz to tez potrafi przetrzymac. Chodzi o to zeby rozpoznac kiedy to normalnie dlugi porod a kiedy cos jest nie tak.

Masz
Ćwiczenia stymulujące dziecko do przyjęcia w macicy położenia "główkowego" gdy jest ono ułożone pośladkowo. (wg. prof. Fijałkowskiego)
[SIZE=-1]Ćwiczenia powinno się wykonywać na dość twardym podłożu (materac, wykładzina) w pozycji leżącej.[/SIZE]
Ćwiczenie 1
[SIZE=-1]Kręgosłup leży płasko. Jedna noga przylega do podłoża, a drugą unosimy pionowo w górę do oporu (bez odrywania pierwszej nogi od podłoża) i odwrotnie. Oddychamy równo, spokojnie.[/SIZE]
Ćwiczenie 2
[SIZE=-1]Leżymy płasko na plecach, nogi ugięte w kolanach oparte o podłoże.[/SIZE]
[SIZE=-1]Opuszczamy kolana boki: kolejno, noga prawa w prawą stronę, powrót - noga lewa w lewą stronę.[/SIZE]
[SIZE=-1]Jednocześnie opuszczać obie nogi na boki, tj. lewa noga na lewą stronę, a prawą na prawą stronę.[/SIZE]
[SIZE=-1]Opuszczamy obie nogi złączone razem - raz w lewą, raz w prawą stronę.[/SIZE]
Ćwiczenie 3
[SIZE=-1]Sprawdzamy ułożenie dziecka - po której stronie naszego brzucha jest jego kręgosłup. Energicznie uginamy w kolanie tę nogę, która jest po stronie kręgosłupa dziecka.[/SIZE]
Ćwiczenie 4
[SIZE=-1]Sprawdzamy ułożenie dziecka w macicy. Delikatnie masujemy ręką kręgosłup dziecka w macicy ruchem od główki dziecka w dół, tj. od góry naszego brzucha w dół, ku spojeniu łonowemu. Kręgosłup dziecka jest wygięty w kształcie litery "C" i głaszcząc go zachowujemy jego kształt.[/SIZE]
[SIZE=-1]Myślami staramy się skłonić dziecko do obrotu, zmiany pozycji (namawiamy je do tego).[/SIZE]
Uwaga.
[SIZE=-1]Ten masaż i wszystkie poprzednie ćwiczenia wykonujemy uprzednio rozluźniając się i gdy macica nie jest twarda, napięta, gdy nie ma skurczu!

Nie zaszkodzi a moze pomoze:))

A slyszalam ze koci grzbiet tez pomaga,a jak nie pomoze na ulozenie to na Twoj kregoslup

I to jeszcze znalazlam http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=556035[/SIZE]
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj dziewczyny, brzuchatki nasze, 3mam za Was kciuki. Herbata może tym razem córa zdecyduje się na szybkie wyjście. Mi też się marzy drugi bąbel, córcia, choć jeszcze nie teraz, no ale nie wiem, czy kiedykolwiek namówię na to męża, bo zapiera się nogami.
Poziomki Cesarka sama w sobie nie jest zła, tzn. mi się trafiły komplikacje, ale ogólnie ja po cesarce bardzo dobrze się czułam. No i właśnie chyba te komplikacje miały związek z tym przyspieszaniem, oksy itp.. Ale z tym wywoływaniem też czasem za długo tutaj czekają, bo mnie to niby kilkudniowe wywoływanie wykończyło. Także jak ze wszystkim, nie ważny aż tak bardzo kraj, a raczej ludzie na jakich się trafi.
 
Moze go namowisz,moj na poczatku tez nie chcial wiecej a teraz to......:-D
:eek:,w Pl tez testuja rozne wywolywania i tez dziewczyny meczyly sie po 3 dni...
Wiesz jezeli cc jest potrzebna to nie wpadne w panike bo dokladnie wiem jak to wyglada i na czym polega ale nigdy nie chciala bym cc na zyczenie bo to dla mnie glupota, Co innego jak kobieta bardzo boi sie sn bo tak tez bywa.
 
No ja na życzenie nie miałam, ba nawet jak na ostatnim usg coś napomknęli o tym, że może się skończyć cesarką, to od tej pory strasznie się bałam, że tak właśnie się skończy, no i moje obawy się poniekąd potwierdziły, ale najważniejsze było dziecko. A mąż właśnie przez ten poród tak bardzo nie chce kolejnego, ja tam się nie boję. Myśleliśmy też o adopcji, ale chyba przez to, że zajmuje się małym w domu, wie, że przy dziecku czasem trzeba się zmęczyć, to pewnie inny powód jego niechęci ;)
 
poziomki ja planuję już w lato starać się o kolejne dziecko i chcę właśnie cesarkę. teraz chciałam naturalnie, po 10 dniach po terminie wywołali mi, już musieli bo było mało wód, i wszystko przebiegało dobrze,ból bólem , ale po 2 godz parcia zrobiło się zamieszanie wpadło z 8 osób na salę , przynieśli vacum próba z tym i biegiem na cesarkę,że z dzieckiem coś nie tak, jak ja się strasznie bałam, naprawdę, na samo wspomnienie tego mam ciary i łzy w oczach, że mogło się źle skończyć. na szczęście skończyło się dobrze, ale nigdy nie chcę już poczuć tego strachu, więc tak, chciałabym cesarkę na życzenie, ale nie z mojego wygodnictwa, czy strachu przed bólem . Teraz przeszłam niemal cały poród i jest mi przykro że nie mogę powiedzieć, że tak , urodziłam naturalnie ! byłam blisko ale się nie udało i już pewnie się nie uda.
 
Ostatnia edycja:
ianka a gdzie rodzilas? w Danii? u mnie tez uzyli prozniociagu, ale sie udalo wyciagnac mala cale szczescie. nie zrobi Ci tu nikt na zyczenie cc, nawet jesli bedziesz miala wskazania to i tak zapewne beda sie starali zebys silami natury urodzila. nie nastawiaj sie jednak negatywnie, kazdy porod jest inny i ten drugi moze byc duzo lepszy przeciez. ja pomimo 26 h meczarni jestem nastawiona pozytywnie. rozumiem Twoj strach, ale tu naprawde niechetnie ingeruja w wychodzenie dziecka...

friggia jeszcze mu przejdzie, dopiero rok minal od porodu, moze za pare lat zapomni o tym wszystkim?? szkoda ze tak to sie wszystko u Ciebie skonczylo, ale najwazniejsze ze Dimi jest caly i zdrowy.

poziomki dziekuje za metody, napewno skorzystam jesli mala nadal bedzie taka uparta. teraz polozna twierdzi ze porod powinien byc 2 razy krotszy, ale z tego co wiem to pierworodna byla zle ulozona glowa. zamiast w dol to patrzyla w bok i dlatego moje parcie nie przynosilo efektow...
 
Herbata tak rodziłam w Danii, jeszcze jak chodziłam w ciąży do położnej to pytała jak chcę rodzić , mówiłam że naturalnie, ona odpowiadała że dobrze bo jak cc to by mnie namawiała na naturalny, dawała za i przeciw, więc była opcja. Nie wiem jak będzie teraz, narazie chcę bezproblemowo zajść w ciąże.
 
ianka moze Cie pytala ale nie sadze zeby Ci zrobili gdybys powiedziala ze chcesz. jak nie ma powodow to unikaja tego... mnie tez pytala ale bez zadnych wskazan to nie da rady. znam dziewczyne ktora 1,5 roku po cc rodzila kolejne dziecko i nie chcieli jej zrobic ciecia. w konsekwencji pekla jej macica, ale nie wiem w ktorym momencie porodu, i i tak urodzila przez zabieg... w ogole znam sporo przypadkow gdzie nawet na sile stawiali na nature, ale nie chce Cie straszyc... tak czy siak zycze bezproblemowego zajscia w ciaze! ale w zasadzie czemu ma byc problemowe? z reguly to sama przyjemnosc :-p
 
czesc Dziewczyny :)

Poziomki masz racje, ze w Pl tna jak leci ale tez zauwaz, ze wiele kobiet bierze cc na zyczenie nie ze strachu przed blem, al eprzed zlym traktowaniem, wrednymi poloznymi itd. Spotkalam sie z takimi opiniami, ze w Pl rodzic jak czlowiek to tylko przez cc, bo podczas sn traktuja jak prosie, czy krowe woborze. Ja swoj porod sn w Polsce wspominam dobrze, ale ciocia mojego meza pracowala w tym szpitalu i mysle, ze dzieki temu mialam lepsza opieke.
Moja sasiadka rodzila sn blizniaki, to byl jej 3 porod, ma lacznie 5 synow :) tylko, ze jej sie w koncu nie udalo, jedno dziecko wyszlo gladko, drugie sie zaklinowalo, wiec miala 2 porody w 1, biedna

herbata, Luska mi sie obrocila dopiero w 36 tc, ona lezala poprzecznie, wiec tutauj pomimo najszczerszych checi porod jest niemozliwy, takze nastawiali mnie na cc, ale udalo sie i sie obrocila :) ja za rada poloznej lezalam z pupa wyzej, zeby ja "odkleic" od miednicy a potem szlam na szybki spacer, bo glowka najciezsza wiec naturalnie dazy w dol. I pewnego dnia poczulam taka ochote na ruch, prawie bieglam, zmeczylam sie jak nie wiem :) a na nastepnej wizycie Luska byla glowkaw dol.

ianka co do cc na zyczenie, to robia, jesli od poczatku ciazy bedziesz mowic, ze nie mozesz spac po nocach i masz deprsje, bo poprzedni porod wywoluje u Ciebie taki strach o dziecko, ze nie mozesz sobie z nim poradzic. Rozmawialam z kolezanka, ktora pracowala w szpitalu w Kbh i ona mi powiedziala, ze tutaj "depresja" to magiczne slowo ;) moj lekarz mi mowil, ze w Danii 10% osob cierpi na depresje, wiec boja sie jej jak ognia. Ja sama jak juz bylam po terminie i po prostu wariowalam, zeby juz urodzic, poszlam do poloznej i powiedzialm, ze nie wytrzymam, ze chce wywolanie, to najpierw powiedziala, ze nie ma mowy, ze ja sie moge nie zgodzic jna jakies procedury medyczne, ale sama poprosic o zabiegi medyczne nie moge, bo nie jestem lekarzem. ale powiedzialam jej, ze zaczynam juz sie czuc strasnzie zdolowana, ze chyba zaczyna mi sie jakas depresja i od razu umowila mnie z lekarzem na omowienie tego wywolania. Lekarz powiedzial, ze on by wolal nie, ale nie bedzie mnie zmuszal do pozostania w ciazy dluzej, jesli to mnie tak obciaza. Ja w koncu zaczekalam, i nie zaluje, ale naprawde jeszcze troche dluzej i bym chyba zwariowala ;)
Wskazanie psychologiczne do cc jest tak samo wazne jak kazde inne, takze w teorii nie robia tu cc na zyczenie a w praktyce jak kobieta ma fobie, to jej do rodzenia nie zmuszaja. Takze mysle, ze nei masz sie czym martwic.

friggia Ty to mialas przejscia, ja tak sobie mysle, ze jak kobieta urodzi sn i bedzie ciezko, to zawsze potem moze wybrac cc, ale co jak cc bedzie traumatyczne? Wtedy to juz opcji nei ma, bo przeciez kazda proba sn moze sie skonczyc cc :p Nie dziwie sie Twojemu mezowi, ze sie o Ciebie boi,a lemoze mu przejdzie :)

Sluchajcie, czy ktoras z Was slyszala o tym zabiegu wkladanai drenow w blone bebenkowa? Chyba Bombel bedzie musial to miec. Wlasnie znow ma zapalenie ucha, to juz chyba 6 :/ a Luska ma klopoty ze sluchem od ciaglych infekcji, wiec tez cos beda jej robic, tylko nei wiem, co, bo to chyba 3ci migdal, atu sie chyba nie wycina. Ehhh te przedszkolne choroby, juz mam ich dosc.

Buzka
 
reklama
lulim mozliwe ze z ta depresja to prawda, tez slyszalam ze tu duzo osob ma. z jednej strony to dobrze ze biora pod uwage ze kobieta faktycznie moze sobie nie poradzic z psychiczna strona porodu, ale z drugiej strony nie wierze ze nie beda namawiac do sn a poza tym chyba trzeba przejsc wywiad z psychologiem a nie tylko polozna. ja znam przypadek dziewczyny z Wloch ktora bardzo chciala miec cc, po prostu nie wyobrazala sobie innej opcji. odruch wymiotny itd na mysl o sn, a i tak jej nie zrobili. tylko ze to byl jej pierwszy, wiec moze byli zdania ze nie mozna sie bac czegos az tak bardzo nie doswiadczywszy tego nigdy. a co do Luski to rodzilas w Danii czy w Polsce? moja rowniez poprzecznie jesli mam pisac dokladnie. glowka jest pod moimi zebrami z prawej strony...:baffled:
 
Do góry