reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Irlandii!!

Witam się ze wszystkimi. U mnie jakoś czasu ostatnio brak na wszystko..

AsienkaM- to już wiem czemu tak pada. Nie myjcie okien więcej :-D

u Nas 2ostanie dni udało się wyjść bo przebłyski były- dziś się wcale na to nie zapowiada niestety..

anineczka kurczę pierwsze słyszę że takie cyrki z wynajęciem domku .. no ale Dublin większy - u Nas owszem zdarza się, że zwierząt nie chcą lub niepalących ale to wszystko .. ładnie ..

i wiem, że nawet z dobrej dzielnicy można szybko uciekać, bo my teraz też mieszkamy w dobrej, ale sąsiadów mamy takich, że przychodzą się skarżyć nawet jak sobie "wiatrak" tam gdzie psa trzymam włączę bo im za głośno chodzi- a Oni o godz, 22-23 w ściany się tłuką młotkami, wiercą itd. więc państwu wszystko wolno! pierwszy raz tak wstrętnych Irlandczyków spotkałam ..
i kradzieże tez się jakieś ostatnio zdarzały, ale nie nam na szczęście ..

asienkar to korzystajcie z końcówki .. i szczęśliwej powrotnej drogi do Nas życzę :-)
mi z Pl zawsze dzieci rozpuszczone przyjeżdżają i rady sobie nie można z nimi dać :-D w końcu od czego są dziadkowie ..
 
reklama
Witam się.
Z drugą kawką.
Do roboty zbytnio nic nie mam bo zupka z wczoraj,a później jakieś frytki zrobię.
Tylko prania masę do wyprania i rozwieszenia.

AsieńkoR Ania wskoczy na swoje tory po powrocie.:tak:

AsieńkoM
Miłego weekendu z Lubiczankami,my w Halloween się z nimi zobaczymy ;-)

Iwona no tak ponoć jest,jak czytam różne fora np.na gazecie.
Ja osobiście tutaj w Portlaoise również sobie chwalę,choć ostatnio jacyś Polacy włamali się do znajomego i go pobili i okradli,ale to dla mnie konkretna nowość...
chociaż ja unikam osiedli gdzie sami Polacy,właściwie nigdy na takim nie mieszkałam.Na tym teraz to nie znam żadnego Polaka z osiedla,nawet nie wiem czy tutaj mieszkają.
A Irlandczycy to też dziwni się Wam trafili.My mamy domek wolno stojący to żaden sąsiad nie przeszkadza:sorry:
Współczuję.


No nic,dopijam kawkę i idę rozwiesić pranie,coś mi pralka nie odwirowała,chyba za dużo tego nawaliłam...no ale tak to jest jak się ma co najmniej 3 prania to się chcę jak najwięcej i jak najszybciej to zrobić.Lecę włączyć odwirowywanie.
 
Aninaczka my teraz na osiedlu gdzie jest dużo Polaków, ale ja jakoś nie lgnę do ludzi a juz do Polaków tutaj to już w ogóle .. zbyt dużo razy się już przejechaliśmy .. odzywać się odezwę ale przyjaciół już nie szukamy, bo jakoś trafić nie możemy ..

u Nas właśnie często jak jakieś kradzieże, napady czy coś to Polacy .. kurcze wstyd .. a później dziwić się, że takie mniemanie o Polakach wszyscy mają ..

my mieszkaliśmy na osiedlu gdzie nie było żadnych Polaków, do tej pory mamy znajomych Irlandczyków byłych sąsiadów właśnie i na początku cieszyłam się, że tutaj też Irlandczycy a nie Polacy, no ale trudno .. zdarza się chyba wszędzie ..


-moja najmłodsza dziś nic zrobić nie dała, pieszczoch się jej włączył dziś i jak sie ruszę dalej niż na metr od niej to wrzask ..
no cóż zaległości w domu muszą poczekać
:p
 
Witam:)
Dawno nic nie pisałam, ale brak czasu ostatnio mnie dopadł... wiecznie coś do załatwienia..
asienka_r to, że ty mas z problem z pakowaniem sie to oczywiste chyba każdy z nas ma taki sam problem jak się wraca z Pl. Rodzice zawsze coś jeszcze dorzucą i miejsca brak. Zazwyczaj u mnie to kończy sie wysłaniem paczki kurierem. Zdecydowanie taniej niż wykupienie bagażu w samolocie.
Spokojnej niedzieli zyczę wszystkim :)
 
Dziewczyny dziękuję za odpowiedź.... ostatnio nie mam kiedy usiąść na dłużej przy kompie bo zasypiam przy dziecku....
Asieńko tak mój mąż ma przyjechać kilka miesięcy wcześniej aby wszystko pozałatwiać- taki bynajmniej jest plan.. a będzie musiał trochę poszukać bo mamy dużego psa :-) i zdajemy sobię sprawę z tego iż to może być problem...Obecnie mieszkamy w bloku i mamy fajnych sąsiadów i dzieci w podobnym wieku i tylko dzieci krążą od drzwi do drzwi...... a więc na pewno będzie tego brakowało.....
Co do Polaków za granicą to chyba wszędzie panuje taka opinia włącznie z tym że polak polakowi największą świnię podłoży...Mój brat mieszka w stanach i jest to samo...

Dziewczyny wracając do domów i mieszkań... jakie to są koszta miesięczne niezależnie czy to Dublin czy też inne miejsce... oraz jakie są koszta utrzymania tak ogólnie...
W Polsce niespodziewanie ciepło.Teraz mamy 14 st a w dzień było ponad 19 i piękne słońce..
 
Hejka dziewczyny

Nam weekendzik minął milutlko z Lubiczanka i jej rodzinką. Jeszcze raz dziękujemy za gościnę i cieszę się że przyjechaliśmy bo w domu bym chyba zwariowała:-(. Zuzia przespała całą drogę do domu:-)

Gosia ja na szczęście na sąsiadów nie mogę narzekać, mamy sporo polaków na osiedłu ale z 2 rodzinkami trzymamy sie tak bliżej, zawsze jest kogo poprosić o pomoc, służyc pomocą, dzieciaczki się chwilkę przypilnuje. Nawet jak wylatujemy, czy my czy sąsiedzi, zawsze zostawia się jeden komplet kluczy do mieszkania żeby podlać kwiatki, zając się rybkami, akurat wszyscy mamy akwaria. Wozimy siebie na wzajem na lotnisko jak trzeba. Większe uroczystości też spędzamy razem. No prawie jak rodzina.:-):-)

W czwartek wieczorem i w piątek P źle się czuł, miał typowe obiawy na gryę. W sobotę dostał plam i myslałam, że to reakcja na jakis lek przeciwko grypie a tu w niedzielę okazało się że to ospa. Nie chorował jako dziecko więc przyszedł w końcu czas na niego. Mam też nadzieję że Zuzia złapie. Miała kontakt z ospą 4 razy i nic, może tym razem bo taki dłuższy i bliższy ten kontakt.


Przez to że mąż chory to na jutrzejszą wizytę w szpitalu jadę sama i musze odwołać wizytę Zuzi u dentysty. Wolę żeby P posiedział w domu i nie nawabił sie komplikacji.
 
Witam się z Irlandii
Młoda dzielnie pomaszerowała do przedszkola:-p, mogła zostać, bo my w nocy przylecieliśmy, ale nie o 8 wstała i poszła. Mieliśmy spokojny lot, obie spały przez prawie całą drogę. Potem tylko mieliśmy przygodę z bagażem, bo jakiś facet się pomylił i naszą torbę wziął, ale udało się ją odzyskać, tylko musieliśmy na niego czekać, bo oczywiście już jechał do domu. Teraz sprzątanie i ogarnianie bałaganu
 
reklama
Do góry