reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcelinka i Jaś

Agata, tak jak pisza dziewczyny, transfuzje to praktycznie chleb codzienny wczesniaczków.
Kazda jest zastrzykiem siły dla krasnali, jakkolwiek mamy oczywiście to bardzo przezywają
Trzymajcie sie ciepło
 
reklama
Moja miala 4 razy toczona krew. Brala w domu 1,5 ml zelaza i ostatnia morfo byla piekna. Odstawilismy na 4 tyg zelazo i zibaczymy jaka bedzie mirfi. Nic sie nie boj prztaczaniac
 
Kochane bardzo dziękuję za wsparcie.Ostatnio zwróciłam uwagę lekarzowi,że Jasio bardzo często kicha.W odpowiedzi usłyszałam,że wcześniaki tak mają.Zapytałam to dlaczego Marcelinka tak nie ma?Odpowiedzi nie uzyskałam.Czy Wasze dzieci też często kichały?
 
Moich chłopcy też często kichają ale wczoraj byliśmy u lekarza i nie mają infekcji. Może to reakcja na otoczenie, nowe zapachy itd..
 
Mnie lekarz powiedział ze poprzez kichanie maluszki oczyszczaja sobie noski i ja sie tego trzymam :) Prosze przekazac buzialki dla naszych najmłodszych krasnalków
 
Agatko mój maluszek tez miał przetaczaną krew kilka razy . Z moim małym jest dziewczynka kótra nawet miała ostatnio dotaczną krew bo miała anemie a juz jest tam prawie trzy miesiace. trwa to chwileczke dosłownie i nie jest to straszne jak wyglada. a co do kichania to raz jak tuliłam sie z małym to dobre ilka raazy kichał i martwiłam sie ze bedzie katar czy jakas infekcja ale nic sie nie działo...widac cos go zakreciło i oczyszczał nosek:)nie martw sie nic sie niedzieje.
 
reklama
Zaraz jadę do moich kruszynek.Wczoraj jak wychodziłam Marcelinka spała a Jasio przyglądał się bacznie i trzymał mnie za palec,serce się krajało jak miałam odejść.
 
Do góry