reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Mrowa - "odkręcę" nie "odkręcili" bo małżon na poligon dziś w nocy pojechał a ja z tym wszystkim sama i jeszcze nie bedzie go przy porodzie, buuuuuu.....:sad::sad::sad:

Doris - ja też nie czuję się przygotowana, ale to chyba każdy tak ma...
 
reklama
Niekat GRATULACJE!!!!!
Ja myslę że chyba też prywatnie zrobimy to usg, jak znam życie to tu na wsi tez czeka się miesiącami na termin:dry:
Ninja no to cymbały:angry: słów normalnie brakuje
 
Niekat - gratulacje!!
Ninja to ładnie cię urządzili skur***:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Masz prawo być na maksa wkurzona!!
Doris potwierdzam - przenoszenie ciąży jest straszne! -= tego właśnie najbardziej się obawiałam, a jak na złość mnie to dopadło i już 4 dni po terminie chodzę:angry::angry::angry::angry: jedyne pocieszenie, że po wczorajszym badaniu moja ginka łaskawie oświadczyła, że "w końcu widać jakieś przygotowania do porodu" a i tak przy każdym bardziej bolesnym skurczyku boję się jak cholera, że to już:baffled::baffled:
 
Niekat - Oby poszło szybciutko i jak najmniej boleśnie!!! TRZYMAMY KCIUKI!!! :rofl2:
Ewa
- WIELKIE GRATULKI DLA MAMUSIU I CÓRCI - no to pobiłyście moją Nelcię z wagą :-D
Ninja - ja też się nie stresowałam, bo i po co, ale jak zaczęły się już takie konkretne skurczybyki ..... ojojojoj :dry:
Rany, co za buce z tego banku!! :crazy::wściekła/y::crazy: nie dziwie Ci się bo taka sytuacja to świętego by z równowagi wyprowadziła. Ale nie denerwój się, to nic dobrego dla Ciebie i Tymonka ! :-(
Skaba - to niezły urwisek z Bartusia :laugh2:
Giza - WIELKA BUŹKA DLA MILENKI z okazji pierwszego m-ca! :-*
Niekat - WIELKIE GRATULKI!!!

Oj jak te święta szybko minęły ... :sorry2: ale i tak wolę Boże Narodzenie.

A my mieliśmy wczoraj mały kryzysik - Neli strasznie oczko zaczęło ropieć, aż myślałam że się popłaczę razem z nią. Bidulka tak miała zaklejone że nie mogła go za bardzo otworzyć. Mężul pojechał szybciutko po sól fizjologiczną ale nie wiele pomogła i za drugim podejściem - RUMIANEK - cud :-) oczko coraz lepsze a dziś już całkiem OK :rofl2::rofl2::rofl2:

Poza tym żarłok z niej straszny, a kupa leci za kupą :-)
Tatuś coraz bardziej zakochany ;-) jego misja - atakować pępucha (bo ja jakoś się boję). Kąpaliśmy wczoraj razem (bez nadzoru mamy :rolleyes:) .... żyć nie umierać :cool2:

No i muszę się pochwalić, ze faktycznie byłam spuchnięta w ciąży, (i że córa odbiera urodę) patrze w lusterko i widzę inną kobietę :-) Buźka zrobiła mi się dużo ładniejsza - mężul to potwierdził ze śmiechem, że nie mam już nosa jak pijak :zawstydzona/y:

Jak to jest z seksikiem po cc?? Od kiedy można?? Powiedzcie proszę bo ja już bym mężula zgwałciła :zawstydzona/y: Co mnie cieszy niezmiernie bo w ciąży to było masakra z moim libido :-(

Co do bioderek - u nas umawiają na wizytę i wypisują skierowanie od razu w szpitalu, tak więc jesteśmy umówione na 6.05 na 14 ileśtam ;-)
 
No i muszę się pochwalić, ze faktycznie byłam spuchnięta w ciąży, (i że córa odbiera urodę) patrze w lusterko i widzę inną kobietę :-)

Weronikaa
- ja to już się przyzwyczaiłam do mojej gębki w lustrze i nawet myślałam, że wcale za bardzo mi się nie zmieniła, ale wczoraj oglądałam zdjęcia sprzed ciąży i jednak różnica jest :tak: (zresztą te 13 kg gdzieś się musiało rozłożyć)

Mam nadzieję, że już wkrótce będę się tym cieszyć jak Ty!
 
Weronika ja jeszcze Łukasza nei dopuszczalam bo ze mnie dalej leci:baffled: po I ciazy dopusciałm go dopiero po 2 meisiacach:-p
super ze oczko neli juz zagojone:tak:
 
Witajcie po świętach.Ja dziś kiepsko się czuję i byłam rano tylko u małej.Teraz jest u niej mąż.Rośnie nam ta księżniczka:




 
reklama
Sonia waży już 1340 gram.Rośnie i jutro ma być próba karmienia butelką.Niestety mi zaniknął pokarm i prawdopodobnie będzie na "sztucznym" mleczku:-(
 
Do góry