reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Na poprawę humoru i lepsze samopoczucie :)

10360831_700055913399951_5612626715641750069_n.png10366032_680443778694498_7702873389173654368_n.jpg10382624_686059438132932_3416377808021103717_n.jpg10448229_693471130725096_2472246135655397520_n.jpg
 

Załączniki

  • 10360831_700055913399951_5612626715641750069_n.png
    10360831_700055913399951_5612626715641750069_n.png
    41,9 KB · Wyświetleń: 185
  • 10366032_680443778694498_7702873389173654368_n.jpg
    10366032_680443778694498_7702873389173654368_n.jpg
    47,5 KB · Wyświetleń: 193
  • 10382624_686059438132932_3416377808021103717_n.jpg
    10382624_686059438132932_3416377808021103717_n.jpg
    48,3 KB · Wyświetleń: 193
  • 10448229_693471130725096_2472246135655397520_n.jpg
    10448229_693471130725096_2472246135655397520_n.jpg
    24 KB · Wyświetleń: 194
reklama
Gość baraszkował w najlepsze z kochanką, gdy usłyszał, że samochód jej męża wjeżdża na podjazd. Niewiele myśląc, złapał swoje ubranie i wyskoczył przez okno, mimo że na zewnątrz padał deszcz. Traf chciał, że ulicą przebiegał właśnie maraton. Postanowił dla niepoznaki dołączyć do zawodników.
- Zawsze biegasz nagi? - zapytał go po przebiegnięciu kilku kilometrów jeden z biegaczy.
- Tak - odparł facet. - Czuję się wtedy naprawdę wolny, a powiew wiatru przyjemnie chłodzi moją skórę.
- To, dlaczego biegniesz z ubraniem pod pachą? - dopytuje się sportowiec.
- Po zakończonym biegu mogę od razu ubrać czyste ciuchy - wyjaśnił.
- A zawsze biegasz z nałożoną prezerwatywą? - zapytał zawodnik.
- Nie, tylko kiedy pada...

____________

Przychodzi informatyk do drogerii i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
- Że co?
- Tfu... pastę do zębów i papier toaletowy.
 
FB_20140710_21_51_47_Saved_Picture.jpg
FB_20140717_23_45_06_Saved_Picture.jpg
FB_20140723_15_52_57_Saved_Picture.jpg
FB_20140723_15_53_43_Saved_Picture.jpg
 

Załączniki

  • FB_20140710_21_51_47_Saved_Picture.jpg
    FB_20140710_21_51_47_Saved_Picture.jpg
    32,8 KB · Wyświetleń: 174
  • FB_20140717_23_45_06_Saved_Picture.jpg
    FB_20140717_23_45_06_Saved_Picture.jpg
    54,6 KB · Wyświetleń: 169
  • FB_20140723_15_52_57_Saved_Picture.jpg
    FB_20140723_15_52_57_Saved_Picture.jpg
    26,4 KB · Wyświetleń: 179
  • FB_20140723_15_53_43_Saved_Picture.jpg
    FB_20140723_15_53_43_Saved_Picture.jpg
    61,9 KB · Wyświetleń: 183
Uczeń poprosił mistrza:
- Jesteś taki mądry. Zawsze masz dobre samopoczucie, nigdy się nie złościsz. Pomóż mi, abym i ja stał się taki jak ty.
Mistrz zgodził się i poprosił ucznia, by ten przyniósł kartofla i plecak.
- Gdy się na kogoś obrazisz lub rozzłościsz i zachowasz urazę, - powiedział mistrz, - weź jednego kartofla, napisz na nim imię człowieka, z którym miałeś konflikt i włóż kartofla do plecaka.
- To wszystko? – zapytał zdumiony uczeń.
- Nie, - odparł mistrz. – Musisz zawsze nosić ten plecak przy sobie. Za każdym razem, gdy się na kogoś pogniewasz – dorzucaj kolejnego kartofla.
Uczeń pilnie wykonywał polecenia mistrza. Mijał czas, plecak wypełnił się kartoflami i stał się ciężki. Noszenie go wszędzie ze sobą było sporą niewygodą. W dodatku, kartofel, który trafił do plecaka jako pierwszy, zaczął gnić, pokrył się lepkim śmierdzącym szlamem. Inne kartofle puszczały pędy, psuły się, wydzielały ostry, nieprzyjemny zapach.
Uczeń przyszedł do mistrza i zaczął się skarżyć:
- Nie mogę tego świństwa wszędzie ze sobą nosić. Po pierwsze, plecak jest za ciężki, a po drugie – kartofle się psują. Zaproponuj inne rozwiązanie.
Mistrz odpowiedział:
- To samo dzieje się w twojej duszy. Po prostu nie zauważasz tego od razu. Działania zmieniają się w nawyki. Nawyki stają się charakterem, który produkuje złowonne cechy. Dałem ci możliwość obserwacji tego procesu. Za każdym razem, gdy postanowisz się obrazić lub odwrotnie – obrazić kogoś – zastanów się, czy jest ci potrzebny dodatkowy kartofel.
 
reklama
Do góry