reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

na rozweselenie, czyli kącik kawałowicza :)

Dowcip... może aktualny?
Śnieżka, Herkules i Quasimodo postanowili sprawdzić, czy to, co o nich mówią
jest prawdą, to znaczy czy Śnieżka jest najpiękniejsza, Herkules
najsilniejszy, a Quasimodo najbrzydszy. Aby się o tym dowiedzieć, zwrócili
się o pomoc do zaczarowanego zwierciadełka.
Śnieżka jako pierwsza weszła do komnaty. Po chwili wychodzi i woła:
- Hura, jestem najpiękniejsza!
Jako drugi wszedł do komnaty Herkulesa. Po chwili wychodzi i woła:
- Hura, jestem najsilniejszy!
Jako trzeci do komnaty wchodzi Quasimodo. Po minucie wychodzi i pyta:
- Kurna! Kto to jest ta Kaczyńska z Warszawy?!

Jasio widzi na ulicy pijanego faceta w srebrnym płaszczu.
Podchodzi do niego i pyta:
- Jest pan kosmonautą?
- Nie, dlaczego?
- Bo wygląda pan, jakby przed chwilą spadł z Księżyca...

Dzwoni telefon.
- Dzień dobry, czy mogę z Jolą?
- Niestety małżonki nie ma w domu.
- To wiem, jest u mnie. Ja pytam, czy mogę.

Fąfara pyta kumpla:
- Janek, dlaczego właściwie zerwaliście zaręczyny?
- Przedstawiłem narzeczoną mojemu bogatemu wujowi.
- I co?
- Jest teraz moją ciotką.

Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak
małego pokoju?! Boy:
- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.

Icek przychodzi do rabina.
- Rabbi, mam straszny problem z moją żoną, wszystkie pieniądze przepuszcza.
- To nie dawaj jej pieniędzy.
- Rabbi, wtedy będzie jeszcze gorzej, wtedy będzie cały dzień narzekać i
lamentować. - To dawaj jej tylko tyle pieniędzy, ile potrzebuje na codzienne
wydatki. - Rabbi, ale wtedy ona wyda te pieniądze nie na najważniejsze
wydatki, tylko na swoje stroje, a dzieci będą chodzić głodne. - Wiesz co,
Icek? Przechrzcij się.
Żyd zaskoczony:
- I to pomoże?
- Nie, ale wtedy będziesz zawracał głowę księdzu, a nie mnie.

Humor z zeszytów szkolnych

= Kręgosłup składa się z kręgu i ogona.
= Meduza żyje w jelicie grubym człowieka, więc jest pożytecznym szkodnikiem.
= Rolnicy nie lubią kretów, bo obgryzają im korzenie.
= Błony komórkowe spełniają bardzo ważną funkcję w życiu komórki: wiedzą kogo
wpuścić, a kogo wypuścić, czyli funkcje celnika. = Alkoholik nie może mieć
dzieci, bo się trzęsie.
 
reklama

Para 90-latków spotyka się od kilku tygodni i decyduje, że nadszedł czas aby spędzić razem noc. Tak też się dzieje.
Po zbliżeniu para leży w łóżku.
Mężczyzna w myślach: "Mój Boże, gdybym wiedział, że ona jest dziewicą, byłbym delikatniejszy!"
Kobieta w myślach: "Mój Boże, gdybym wiedziała, że ten staruch jest faktycznie do tego zdolny, zdjęłabym te barchanowe majtki!"
 
Mąż zmęczony wiecznym odpowiadaniem na pytania żony o to jak wygląda, kupił jej pełno wymiarowe lustro. Niewiele to pomogło, bo teraz żona stała przed lustrem pytając go wciąż czy dobrze wygląda. Pewnego dnia stojąc przed lustrem kobieta stwierdziła, że jej piersi są zbyt małe.
Nietypowo, mąż posłużył jej radą:
- Jeśli chcesz by Twoje piersi były większe, bierz codziennie kawałek papieru toaletowego i pocieraj nim między piersiami, każdego dnia przez kilkanaście sekund.
Chcąc spróbować czegokolwiek żona urwała kawałek papieru i stojąc przed lustrem zaczęła pocierać się nim między piersiami.
- Jak długo to trwa? - zapytała.
- One urosną w ciągu kilku lat.
Żona zatrzymała się.
- Dlaczego sądzisz, że pocieranie papierem toaletowym między piersiami codziennie, przez kilka lat, powiększy moje piersi?
- A czemu by nie, przecież z dupą podziałało...



Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzylam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, czapka z norek wisi. Przymierzyłam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wyciągam wczoraj spod poduszki bokserki - i nie mój rozmiar.


Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba. Na miejscu wita go święty Piotr:
- Witaj mój synu, proszę do środka...
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Święty Piotr:
- Aaa... Allah... jest piętro wyżej.
Ahmed uśmiecha się:
- Oczywiście, że jest wyżej!
I wchodzi po schodach do góry.
Tam wita go Jezus:
- Witaj mój synu, proszę do środka...
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Jezus odpowiada:
- Oczywiście. Allah jest na najwyższym piętrze.
Muzułmanin uśmiecha się i idzie na samą górę. Tam wita go sam Bóg:
- Witaj mój synu, proszę do środka...
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Bóg na to:
- Oczywiście, jest tutaj ale w tej chwili jest bardzo zajęty - może spoczniesz tu i czegoś się napijesz?
- No dobrze... z przyjemnością.
- Herbaty?
- Tak bardzo chętnie.
Na to Bóg:
- Świetnie napiję się z tobą.
Po czym klaszcze w dłonie i woła:
- Allah, przynieś tu dwie herbaty!

 
tylko bez obrazy ;) ;) ;)

> Brunetka i blondynka idą przez park. Brunetka nagle mówi:
> - Och, popatrz na tego biednego zdechłego ptaszka!
> Blondynka spojrzała w niebo i spytała:
> - Gdzie?
> ----------------------------------------------------------
> Jasio idąc z mamą (blondynką!) zauważa kota i pyta:
> - Mamo! Czy to kot, czy kotka?
> - Kot. Nie widzisz, że ma wąsy?
> ---------------------------------------------------------
> Dwie blondynki jadą tramwajem. Jedna z nich pyta motorniczego:
> - Czy tym tramwajem dojadę do dworca PKP?
> - Tak.
> - A ja? - pyta druga.
> ------------------------------------------------------------
>
> Jadącą na rowerze blondynkę zatrzymuje policjant. Po sprawdzeniu stanu technicznego roweru mówi:
> - Nie ma pani powietrza w tylnym kole.
> a blondynka na to:
> - Tak to prawda ale tylko na dole...
> ------------------------------------------------------------------
> Jedna z blondynek kupuje nowe mieszkanie i zaprasza do niego swoją koleżankę, też blondynkę i mówi:
> - Mam tu taki fajny przycisk. Jak pstrykam to raz jest światło,a raz go nie ma.
> Obie blondynki przyglądaja się z zaciekawieniem nowemu zjawisku. Nagle jedna zadaje pytanie:
> - A gdzie to światło jest, jak go nie ma?
> Druga na to:
> - Choć, to ci pokażę.
> Udaje sie do kuchni, otwiera drzwi lodówki i mówi:
> - Tu się chowa.
> --------------------------------------------------------------------
> Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę, czeka, aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca. Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
> - Niech się pani pospieszy!
> - Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!
 
> Na egzamin "wtacza się" wyraźnie pijany student:
> - Ppanie ppprofesorze, czy przyjmie Pan pijanego ?
> - Proszę wyjść i wrócić trzeźwy !
> - Aaale ja bardzo Pana proszę...
> - Bez dyskusji ! Proszę wyjść !
> - Ale Panie profesorze... To naprawdę ostatni raz...
> - Nie. Wynocha stąd !
> - Ale naprawdę, niech się Pan zgodzi...
> - No dobrze ale żeby mi to było po raz ostatni...
> Na to student otwiera drzwi i krzyczy:
> - Chłopaki, Wnieście go !
 
DLA WSZYSTKICH KOBIAŁEK, KTÓRE MAJĄ NIEZNOŚNE TEŚCIOWE


Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie. Inny gość, który to widział mówi do niego:
- Co ty robisz?
On odpowiada:
- To moja teściowa!
Tamten krzyczy:
- No to kantem ją, kantem!!!


Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?


Mistrz w pchnięciu kula do trenera:
- Dziś musze pokazać klasę... na trybunie siedzi moja teściowa.
- E! nie dorzucisz...


Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią. Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny).
Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem "od teściowej dla zięcia".
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez!? z napisem "od teściowej dla zięcia"
Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem "dla kochanego zięcia TEŚĆ"


Baca trzyma swoją teściową nad przepaścią i tak rzece:
-Mój dziad zarąbał swoją teściową ciupaską,mój ojciec swoją teściowa powiesił,a jo cie kochom to cie puscom wolno!


Facet postanawia unieszkodliwić swoją teściową. Wpada więc do sklepu zoologicznego.
- Panie są jadowite węże??
- Nie ma
- A jadowite pająki?
- Też nie ma.
- A co ***** jest jak nic nie ma?
- Są pelikany.
- A one są niebezpieczne?
- Tak, potrafią zadziobać szkodnika w kilka sekund.
Facet kupił dwa pelikany i udal sie do domu aby wypróbować nowy nabytek.
- Pelikany na stół!!! - pelikany rozwalają stolik w pył.
Facet wniebowzięty mówi:
- Pelikany na krzesło!!! - krzeslo rozjebane w drobny mak.
Nagle ***** wpada teściowa i od progu woła:
- A na **** Ci pelikany???!!!


Mówi zięć do teściowej:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi?!!!
 
Przed knajpę zajechał super wóz sportowy, a zniego wyszedł szałowo ubrany extracki facet.
Podszedł do niego żebrak - brudny, śmierdzący i prosi o kasę:
- Daj trochę forsy, bo umrę z głodu i moje dzieci.
Po chwili zastanowienia, facet sięga do kieszeni i wyciąga banknot 100 $, i podaje...., ale cofa rękę i mówi:
- Na pewno przepijesz!!??
- Nieeee!!!!! Ja jestem abstynentem, nie piłem wódki już od 10 lat! Znowu facet podaje żebrakowi banknot, ale ponownie cofa rękę i mówi:
- Na pewno przepalisz!!???
- Nieee!!!! ja nigdy nie paliłem papierosów!!!!!
Znowu facet podaje pieniądze i ponownie cofa rękę:
- To stracisz na dziwki!!??
- W życiu!!!, nie interesują mnie żadne kobiety, tylko moja żona i dzieci! Po namyśle facet otwiera drzwi od swojej gabloty i mówi:
- Wsiadaj!!
- Ja??!!?!!? Przecież jestem brudny!!, śmierdzący!!! pobrudzę w środku!!!!!
- Wsiadaj!!!!!!!!! Pojedziemy do mojej żony.... Chcę jej pokazać, jak wygląda facet, który nie pije, nie pali, i nie chodzi na dziwki
 
Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem.
Wyskakuje ochroniarz:
-Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą
posłowie i senatorowie!
Dziadek na to: -Ja się nie boję, mam alarm.

******


- Jak nazywa się kogoś w budynku Sejmu kto jest uczciwy, etyczny
i inteligentny?
- Uczestnik wycieczki szkolnej
 
Telefon do Ministerstwa
>
> - Dzwonię w związku z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa. Czy moja
> żona, będąc kurą domową, może wychodzić z domu?
> - Może, tylko nie wolno jej utrzymywać stosunków z przelotnym ptactwem.
 
reklama
trzy małe myszki przechwalają się jakie są twarde:
1: ja wciągam trutkę na myszy przez nos i mam naprawdę niezły
odjazd........
2: a ja pakuję bicepsy i brzuszek na pułapce na myszy...
trzecia mysz z grymasem opuszcza mysią norkę, a dwie pozostałe:
- gdzie idziesz?
- a nic... idę bzyknąć kota...
=================================================
- Kochanie, znalazłem pod łóżkiem naszego syna takie pisemko
sado-maso, wiesz: związani ludzie, maski, pejcze... - mówi żona do męża -
- No i co zrobimy? - Nie wiem, ale klaps nie jest chyba najlepszym
pomysłem...
 
Do góry