reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nauka samodzielnego jedzenia

D

DominikaIMartyna

Gość
Moja córcia ma skończone 9 miesięcy i próbuję nauczyć ją samodzielnego jedzenia, ale ona tak jak wszystkie zabawki i co tylko jej wpadnie w ręce bierze do buzi, to jedzonka jakoś tam specjalnie nie pcha 😅🤦🏻‍♀️. Co innego chrupek kukurydziany, ten od razu ładuje do buzi i wsuwa, ale wszystko inne co powinna to uparcie nie. Bawi się tym, rozgniata, rzuca, ale nie próbuje nawet jeść 🤷🏻‍♀️. Cierpliwie czekać aż to się zmieni czy macie może jakieś metody na taką naukę?
Pokazuje jej, że to do jedzenia, podaję jej do buzi, sama pokazuję, że też jem, a ona uparcie nie kieruje rączek w stronę ust 🤔
 
reklama
To, co opisujesz to tez jest nauka. Dziecko uczy sie, co to jest jedzenie, poznaje je roznymi zmyslami. Kiedy przyjdzie odpowiednia pora to i do buzki zacznie wkladac. Wazne, aby proponowac posilki, jesc w tym czasie samemu, bo dziecko uczy sie tez poprzez obserwacje.
No właśnie gdzieś przeczytałam, że jak Dziecko zaczyna się bawić jedzeniem, tzn. Rozgniatac, rozrzucać to należy zabrać żeby nie kojarzyło tego z zabawą tylko z jedzeniem 🤔🤔 i nie wiem jak zachowywać się w takiej sytuacji 🤔
 
Moja starsza byla blw. Dieta rozszerzana po 6 m.z. do 12 m.z. malo co zjadala, bardziej rozgniatala, rozrzucala, cos tam skubnela. Potem poszla do zloba i stopniowo zaczela jesc elegancko. Do pierwszego roku zycia podstawa diety jest mleko. Reszta to dodatek. Nie ma co sie spinac.
 
Moja córcia ma skończone 9 miesięcy i próbuję nauczyć ją samodzielnego jedzenia, ale ona tak jak wszystkie zabawki i co tylko jej wpadnie w ręce bierze do buzi, to jedzonka jakoś tam specjalnie nie pcha 😅🤦🏻‍♀️. Co innego chrupek kukurydziany, ten od razu ładuje do buzi i wsuwa, ale wszystko inne co powinna to uparcie nie. Bawi się tym, rozgniata, rzuca, ale nie próbuje nawet jeść 🤷🏻‍♀️. Cierpliwie czekać aż to się zmieni czy macie może jakieś metody na taką naukę?
Pokazuje jej, że to do jedzenia, podaję jej do buzi, sama pokazuję, że też jem, a ona uparcie nie kieruje rączek w stronę ust 🤔
Że tak powiem : cierpliwości.
U nas synek mając 12 miesiecy albo gniótł wszystko albo w ogóle nie chciał jedzenia brać do rąk.
Palcem dotykał z taką kwaśną miną jakby sprawdzał co to jest i czy to "coś" czasem jeszcze żyje 😅🙈
W sumie to tak od 14 miesiąca zaczął się bardziej interesować co to jest i czy można to zjeść.
Obecnie ma skończone 16 miesięcy i takie rzeczy jak makaron, maliny, czy kawałki parówki to sam lubi jeść. Ale warzywa to już podaję mu sama bo to co dostanie na swój talerz to ląduje na ziemi albo jest zmiażdżone w dłoni.
Jak jest zupa to próbuje sam łyżeczką nabierać i jeść ale tu znowu szybko się denerwuje bo on chce jeść, a cała zupa po drodze znika z łyżki 🙈 i biedak zjeść nie umie.

Są oczywiście dzieci, które dużo szybciej łapą umiejętności z tej dziedziny. Ale tu naprawdę jest to kwestia indywidualna.
Też bym chciała, żeby szło mu to już sprawniej i chciał więcej rzeczy samemu jeść , no ale niestety, a zmuszać go przecież nijak nie zmuszę bo efekt może być zgoła odwrotny bo się zrazi.
 
U mnie podobna sytuacja z tym ,że syn ma 16 miesięcy.Jak chce mu dać do rączki kawałek jedzenia to zabiera rękę i otwiera buzię 😅😅jak już uda się ,że weźmie do ręki to też się tylko bawi i rozgniata... wiem,że to też jest nauka bo on nie jest ble, więc ta sensoryka jest trochę u niego zaniedbana jeśli chodzi o jedzenie.Mbie przerażał bałagan i to że się narobiłam a wszystko lądowało na podłodze 🙈czy dobrym pomysłem by było żeby zrobić galaretkę jakąś kolorową owocową posadzić w krzesełku i niech doświadcza i bada? Może zechce w pewnym momencie zjeść i zobaczy że tak można? Jeśli chodzi o łyżeczke to jedynie wali nią o talerz albo blat.jemy na 2 łyżeczki
 
reklama
U mnie podobna sytuacja z tym ,że syn ma 16 miesięcy.Jak chce mu dać do rączki kawałek jedzenia to zabiera rękę i otwiera buzię 😅😅jak już uda się ,że weźmie do ręki to też się tylko bawi i rozgniata... wiem,że to też jest nauka bo on nie jest ble, więc ta sensoryka jest trochę u niego zaniedbana jeśli chodzi o jedzenie.Mbie przerażał bałagan i to że się narobiłam a wszystko lądowało na podłodze 🙈czy dobrym pomysłem by było żeby zrobić galaretkę jakąś kolorową owocową posadzić w krzesełku i niech doświadcza i bada? Może zechce w pewnym momencie zjeść i zobaczy że tak można? Jeśli chodzi o łyżeczke to jedynie wali nią o talerz albo blat.jemy na 2 łyżeczki
Ja wczoraj zrobiłam kaszę manną z burakiem, wstawiłam na noc do lodówki i właśnie ma konsystencję galaretki, w małych kosteczkach dałam Małej i... Wszystko było naokoło różowe 🤣🫣🫣🤣
 
reklama
Do góry