reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niemowlę nie śpi w dzień

Dołączył(a)
15 Kwiecień 2019
Postów
6
Witajcie,

Mamy takiego fajnego brzdąca, wiek 8 tygodni. Każdy kto go ogląda (pediatrzy, położne, etc.), mówią że rozwija się zdrowo, przybiera na wadze, jest bardzo kontaktowy, płacze przy kolce, cieszy się gdy jest aktywny, no cudo. Tylko szatanek jeden nie chce spać w dzień. Pierwsze 2 tygodnie było wzorcowo, pielucha, papu, lulu. Spał po 3-4h, trzeba go było budzić na jedzenie. Od tego czasu nie i już. Oczywiście ma kolki, ale z tym walczymy - da się i jest powoli lepiej. Dużym problemem jest cały cykl dnia: pobudka ok 7-8, pielucha, jedzenie. Po tym młody stwierdza że on się będzie bawił, godzinkę się pomajta, pointeresuje zabawkami a później zaczyna być drażliwy i pewnie by poszedł spać, ale... oczy mu się nijak nie zamykają. Można tulić, śpiewać, chodzić, zawijać w kokon, próbować otulać kocykami, bujać, kończy się tak że ląduje w łóżeczku/gondoli, oczy się otwierają i już jest po. Ani szumienie, ani suszarka, ani bujanie nie pomagają. Czasami dziadkowie go uśpią po południu (potrafi usnąć na stole), ale póki jest dzień to długo nie pośpi. Czasami dobrze robi spacer, ale załatwia może 1 slot snu i tak naprawdę nie cały, bo jak spacer trwa 1 czy 2h, to po powrocie pośpi może 1-1.5 godziny. Bujawka nie działa, fotelik samochodowych działa, ale tylko w nocy jeśli nie może spać, buja się go, buja, a ten w końcu przysypia. Lekki śpioch mu się włącza dopiero koło 21, tak że wieczorem potrafimy wrócić z ciągle śpiącym szatankiem do domu i wybudzać o 00:00 na karmienie. Tak więc raczej w godzinach 21-7 śpi całkiem ok, wielkich problemów z usypianiem też nie ma.
Od jakiegoś tygodnia chyba wkroczył w któryś skok rozwojowy, bo jedna rzecz się zmieniła: chce jeść o wiele częściej i jak trochę zje to z ochotą zasypia na piersi. Wszystko super, ale żona życia nie ma, a... śpiącego młodego człowieka odłożyć do łóżeczka ani wózka się nie da.
Prawdopodobnie będziemy mieli wizytę specjalistki od snu niemowlęcia (!), ale interesują mnie Wasze doświadczenia, bo internet pęka w szwach od super rad żeby młodego wykąpać (ile, 5x dziennie?...) albo szumieć, albo być spokojnym i ładnie spiewać. Rady od czapy, a nic nie dają.
 
reklama
Rozwiązanie
Tak to jest ze dzieci z czasem śpią corax mniej! Jak piszesz ze po spacerze pospi 1.5h to sporo, nie będzie już spać w dzień po 3 godziny, okres aktywności ciągle będzie się wydluzal. Tak na dobrą sprawę to 3nieduze drzemki w tym wieku już wystarczą. Piszesz ze godzinkę się pobawi- po tym czasie może się znudzi, jeśli tulenie nie pomaga to nie zmusisz dziecka do spania, tylko go to rozdrazni i ciebie godzinne usypianie też. Zamiast tego lepiej czymś innym zająć i znalesc nowa rozrywkę- zmienić otoczenie, zabawki, poćwiczyć na brzuszku. Uwierz, że jak dziecko po aktywności będzie wymeczone, napewno zaśnie. Od siebie radzę sprawdzić czy malutki nie jest głodny szybciej niż myślicie, spróbować usypiania ze smoczkiem, zorganizować mu...
Tak to jest ze dzieci z czasem śpią corax mniej! Jak piszesz ze po spacerze pospi 1.5h to sporo, nie będzie już spać w dzień po 3 godziny, okres aktywności ciągle będzie się wydluzal. Tak na dobrą sprawę to 3nieduze drzemki w tym wieku już wystarczą. Piszesz ze godzinkę się pobawi- po tym czasie może się znudzi, jeśli tulenie nie pomaga to nie zmusisz dziecka do spania, tylko go to rozdrazni i ciebie godzinne usypianie też. Zamiast tego lepiej czymś innym zająć i znalesc nowa rozrywkę- zmienić otoczenie, zabawki, poćwiczyć na brzuszku. Uwierz, że jak dziecko po aktywności będzie wymeczone, napewno zaśnie. Od siebie radzę sprawdzić czy malutki nie jest głodny szybciej niż myślicie, spróbować usypiania ze smoczkiem, zorganizować mu coś ciekawego w trakcie czuwania. I nie próbować kłaść na siłę!
 
Witajcie,

Mamy takiego fajnego brzdąca, wiek 8 tygodni. Każdy kto go ogląda (pediatrzy, położne, etc.), mówią że rozwija się zdrowo, przybiera na wadze, jest bardzo kontaktowy, płacze przy kolce, cieszy się gdy jest aktywny, no cudo. Tylko szatanek jeden nie chce spać w dzień. Pierwsze 2 tygodnie było wzorcowo, pielucha, papu, lulu. Spał po 3-4h, trzeba go było budzić na jedzenie. Od tego czasu nie i już. Oczywiście ma kolki, ale z tym walczymy - da się i jest powoli lepiej. Dużym problemem jest cały cykl dnia: pobudka ok 7-8, pielucha, jedzenie. Po tym młody stwierdza że on się będzie bawił, godzinkę się pomajta, pointeresuje zabawkami a później zaczyna być drażliwy i pewnie by poszedł spać, ale... oczy mu się nijak nie zamykają. Można tulić, śpiewać, chodzić, zawijać w kokon, próbować otulać kocykami, bujać, kończy się tak że ląduje w łóżeczku/gondoli, oczy się otwierają i już jest po. Ani szumienie, ani suszarka, ani bujanie nie pomagają. Czasami dziadkowie go uśpią po południu (potrafi usnąć na stole), ale póki jest dzień to długo nie pośpi. Czasami dobrze robi spacer, ale załatwia może 1 slot snu i tak naprawdę nie cały, bo jak spacer trwa 1 czy 2h, to po powrocie pośpi może 1-1.5 godziny. Bujawka nie działa, fotelik samochodowych działa, ale tylko w nocy jeśli nie może spać, buja się go, buja, a ten w końcu przysypia. Lekki śpioch mu się włącza dopiero koło 21, tak że wieczorem potrafimy wrócić z ciągle śpiącym szatankiem do domu i wybudzać o 00:00 na karmienie. Tak więc raczej w godzinach 21-7 śpi całkiem ok, wielkich problemów z usypianiem też nie ma.
Od jakiegoś tygodnia chyba wkroczył w któryś skok rozwojowy, bo jedna rzecz się zmieniła: chce jeść o wiele częściej i jak trochę zje to z ochotą zasypia na piersi. Wszystko super, ale żona życia nie ma, a... śpiącego młodego człowieka odłożyć do łóżeczka ani wózka się nie da.
Prawdopodobnie będziemy mieli wizytę specjalistki od snu niemowlęcia (!), ale interesują mnie Wasze doświadczenia, bo internet pęka w szwach od super rad żeby młodego wykąpać (ile, 5x dziennie?...) albo szumieć, albo być spokojnym i ładnie spiewać. Rady od czapy, a nic nie dają.
Niektóre dzieci tak mają i trzeba się do tego przyzwyczaić ;-) moja ma 12tyg i też nie spała w dzień praktycznie w ogóle , jedynie na spacerze i turbodrzemki po 20min. Ale zaczęła coś tam spać więcej niedawno , po 1h czy 1.5h więc cieszę się z tego co mam. Za to w nocy pięknie śpi
 
Mój mały też śpi w nocy pokazowo od 21-wszej do 7-dmej z przerwami na jedzenie, a w dzień praktycznie tylko na cycu lub po bujaniu na rękach, jak się go odkłada, to się szybko wybudza. Wcześniej też tylko turbodrzemki, 3 godzin ciągiem beze mnie to mi nigdy w dzień nie przespał. Dla mnie to już nie problem, na początku sobie nie radziłam, a teraz jak się budzi to razem zacieszamy i jednocześnie jemy, gotujemy, pierzemy a nawet się kąpiemy. Mnóstwo czasu jak śpi mi na cycu z braku laku spędzam na telefonie lub oglądając tv. Ma 13 tygodni. Przy czym jak się wybudza to nie jest płaczliwy, taka ilość snu mu w zupełności wystarcza.
 
Moj syn ma 3 miesiace i mam to samo, tzn. w dzien spi tylko na piersi/rękach/spacerze, nieodkładalny. W nocy śpi sam w łóżeczku. Chyba nie pozostaje Wam nic innego jak to zaakceptować i czekać aż minie, im bardziej sie frustrujecie tym gorzej. Staraj sie odciążyć żonę w obowiązkach domowych i w opiece nad dzieckiem (dla mnie każda chwila bez młodego u boku jest na wage złota :p życze cierpliwości ;-)
 
Masz super noce i niezłe drzemki w dzień. Pomyśl ze większość dzieci w tym wieku budzi się w nocy na mleko co godzinę. Dobowa norma snu gdzieś musi się odbić. I masz rację teraz jest czas skoku.
Na pocieszenie sen niemowlęcia w pierwszym roku życia ale i do trzeciego to jedna wielka zmiana. Ciągle coś się zmienia.
 
Hmm może faktycznie średnia nie wypada źle, ale z drugiej strony jak ma dzień wybitnie kolkowy to śpi max 11-12h... Na razie żyjemy, ale prosto nie jest.

3-miesieczne dziecko śpi 12-15 godz/dobę. Tak to już jest z maluchem że początkowo to on rządzi rodzicami. A te kolki to ma tak w dzień? Napisz co Wam mądrego powiedziała specjalistką od snu
 
reklama
reklama
Ok, to taki lekki update:
Kolek wygląda na to że nie ma, ale strasznie przeszkadzała mu witamina D podawana z takich miekkich jednorazowych ampułek. Gugle podpowiadają że dzieci faktycznie źle ją znoszą, pediatra przypisała nam witaminę w kroplach i... problemy żołądkowe ustąpiły.
Jeśli chodzi o sen, no trochę zostaliśmy nauczeni. Przede wszystkim w tym wieku (10 tygodni) dziecko może być aktywne 1 max 2 godziny (jeśli dobrze pamiętam dokładne widełki to 75-110 minut), potem nie_ma_przebacz_idzie_lulu. Oczywiście, samo nie uśnie i nawet jak jest 6 godzinna afera to ono dalej będzie miało siłę żeby się chandryczyć ale już jest dawno przemęczone i musi iść spać. Z tym spaniem to różnie bywa, ale nasz kurdupel śpi najczęściej po 30 minut, ale zdarzyło mu się również spać i 1.5 w bujaku, albo 2.5h w łóżku. U nas działa usypianie na boku na rękach, spowijanie i mocno zacieniony pokój + biały szum. Takich drzemek w dzień jest 4, może 5, a noc faktycznie nie jest zła, dziś np. lulu było o 21, potem jedzenie o 2, 5 i pobudka o 8.50. To właściwie 12h odpoczynku, nie jest najgorzej.
I tak można oszaleć, ale jak się ten ancyomon uśmiechnie wszystko mija ;-)
 
Do góry