reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nosidelka???

wracam do tematu; gdybyście miały wybierac między chustami (choćby po samym wyglądzie i rodzaju zapięcia) wybrałybyście "carrycot infant" czy "baby bag premaxx"? bo jakoś nie mogę się zdecydować:confused: jak możecie, zerknijcie i podpowiedzcie
premaxx
infant
 
reklama
Kachasek powiem szczerze, nie widzę różnicy :zawstydzona/y: Więc kierowałabym się materiałem i kolorem...

Obejrzałam dziś "Mamo to ja" - wrócił temat nosidełek w pionie. Wypowiadał się mój ulubiony fizjoterapeuta Paweł Zawitkowski i powiedział im zdecydowane "nie" dla dziecka, które jeszcze samodzielnie nie siedzi (nie musi siadać, tylko właśnie utrzymywać się w siedzeniu). Wcześniej obciążenia dla kręgosłupa i stawów biodrowych są zbyt duże. Naciskany przez prowadzącą zrobił wyjątek dla zdrowych (bez dysplazji, asymetrii czy problemów z napięciem mięśniowym) dzieci i na bardzo krótkie awaryjne sytuacje, ale pod koniec programu się z tego wycofał.
Innym argumentem na "nie" było niekorzystne obciążenie kręgosłupa osoby niosącej nosidełko - podobno bardzo często użytkownicy skarżą się na bóle pleców.
No i tyle. Decyzja, jak ze wszystkim, należy do nas :-)
 
Ja zdecydowałam się zakupić zwykłą chustę do noszenia dzidzi na krótkie dystanse ;) i do karmienia, nie jest droga więc finansowego ryzyka nie ponoszę, zobaczymy jak się sprawdzi, być może wtedy zakupimy taką z kieszonkami i regulowaną (którąś z proponowanych przez kachaska :))żeby tatuś też mógł ponosić dziecko na wycieczkach i spacerach :)
chusta.pl - chusty noside
 
odgrzebuję wątek;-)
kupiłam ostatnio "carrycot infant", dzisiaj walczyłam z nim po raz kolejny i... udało sięusadowić (a raczej polożyć) w tym dzidzię i maluszek spał jak zabity a ja miałam dwie ręce wolne:yes: tyle, że troszkę zapięcie się wbija w plecy... jutro spodziewam się przesyłki z chusta.pl:tak: i wiecie co? coraz bardziej podobaja mi się długie chusty (nati, hoppediz itp) :tak: tylko szkoda, że są takie drogie:baffled:
 
No to ja wam powiem, ze mala uwielbia chusta.pl. Spi jak zabita w tej chuscie a ja na spacerku mam wolne lapki ;-) poza tym - lekarka pochwalila mowiac, ze u takiego malenstwa wyrabia jakies tam odruchy - niestety nie pamietam jakie :zawstydzona/y:

ale jestem baardzzzo zadowolona ;-)
 
witaj ja kupilam nosidelko ponoc mialo byc rewelacja ale bylo tylko do 3 miesiaca potem nie dalam rady baby bylo za ciezkie.wiec lepiej sie obejsc.szkoda kasy.
 
Co do chust i wszystkich nosidelek powiedzialam NIE...Wszystko niby z umiarem ale wiadomo jak to pozniej w praktyce...Kazdy uzywa dluzej jak sie zaleca bo staje sie to wygodniejsze...tak samo z chodzikami...Zaleca sie max 20 min dziennie a dzieci potem biegaja pol dnia w nich bo rodzicowi wygodniej...albo jeszcze jeden przyklad..to apropo siedzenia...czesto robi sie blad sadzajac dziecko,obkladajac poduchami a potem cieszymy sie ze niby dziecko ladni siedzi...A to przeciez strasznie obciaza kregoslup...
No ale kazdy robi jak uwaza...
My nie mielismy ani chusty,ani nosidelka ani chodzikow i innych bajerow...:-)
 
Moje dziecię włożone do chusty dało taki popis wokalu, że...szkoda wydanych pieniędzy na rzecz której nie używamy..:dull::rofl2:
 
reklama
To ja sie wypowiem jako mama z czerwca 2006 (kolezanka Pati ;-) z wspominkowym sentymentem zagladajaca na czerwiec 2007:-)) i fanka chust i nosdielek (choc od razu zaznaczam, ze nie wszystkich).
Osobiscie uzywalam od 4 do 8 miesaca Baby Bjorn Activ a potem przerzucilam sie na chuste (zwykla dluga hoppediz) i nosidelko 'Ergo baby carrier' i powiem, ze szczegolnie te dwa ostatnie sa naprawde warte polecenia. Baby Bjorn co prawda tez sie sprawdzil ale byl najmniej wygodny zarowno dla mojego kregoslupa jak i dla Julka. Za to chusta i ergo choc mniej rozreklamowane i moze trche bardziej ciermierzne, jesli chodzi o wyglad, sprawdzily sie super. W obu przypadkach bowiem, po pierwsze - ciezar dziecka odczuwa sie nie na kregoslupie a na biodrach noszacego (czyli zadnego bolu kregoslupa czy ramion jak w Baby Bjorn), a po drugie - dziecka nie oddzielaja od mamy zadne paski, sprzaczki itp. a spoczywa ono badz bardzo blisko ciala matki (chusta) badz bezposrednio na nim (ergo, chusta w zaleznosci od pozycji). Julek i ja uwielbiamy oba te wynalazki i naprawde bardzo zaluje, ze zakupilam je tak pozno a zaczynalam od Bjorna (przy drugiej pociesze nie popelnie juz tego bledu;-). Wiazanie chusty nie jest tak trudne jak na to wyglada a komfort i swoboda ruchu ktora daje jest nie do zastapienia. Oba sluza nam non stop (a moj klops wazy juz 12 kilo;-), w obydwu Julek potrafi bez marudzenia spedzac dlugi okres czasu i uciac porzadna drzemke:-) a mnie jest zarowno z chusta jak i z ergo tak wygodnie, ze wozka uzywam sporadycznie a w podroze (a tych mamy sporo za soba) wogole go nie biore. A tak po cichu to przyznam tez szczerze, ze bardzo lubie nosic Julka i miec go blisko siebie :-):-)
Podsumowujac i piszac z wlasnej perspektywy naprawde uwazam, ze oba wyzej wymienione nosidelka sa naprawde godne polecenia tak jak i caly koncept noszenia malucha (w szpitalu w ktorym rodzilam byla nawet w ulotkach, ktore rozdawano nam na szkole rodzenia, ksiazeczka propagujaca chusty i informujaca o jej pozytywnym wplywie na dziecko):-)
 
Do góry