Vivienne
Marysiowa Mama :) Moderatorka
Po konsultacjach z Wami postanowiłam drugi raz podejść do tego tematu - raz był elaborat niemal, ale nie zdążyłam zapisać i poooszłooo...
Założenie: opinie o produktach związanych z pielęgnacją i zdrowiem Malucha i Mamy karmiącej, aby wszystko znalazło się w jednym miejscu.
Jeśli temat z czasem wymrze, trudno, wywalimy.
Pampers premium care newborn vs Bella Happy vs Dada newborn
Żadne z nich nie przeciekły, choć bella happy testowałam w pierwszym tygodniu życia Marysi, kiedy kupki to głównie smółka. Plus: wycięcie na pępek, ale jak dla nas i tak były do podwijania, bo za wysokie. Minus: dość sztywne między nóżkami (pewnie lepiej by się spełniały przy szerokim pieluchowaniu)
Pampersiaki znosiły już rzadsze kupki, bardzo dobrze zatrzymywały wszystko na falbankach.
Dadę mamy 3 dzień dopiero, ale jak na razie bardzo dobrze się sprawuje. Do minusów mogę zaliczyć "chemiczny" zapach pieluszki jeszcze pustej, a do plusów zapięcie - dzięki zakładkom lepiej się je zakłada niż pampersy. Jak na razie żadnych wysypek ani odparzeń.
Chusteczki nawilżane:
Babydream (rossmann) vs Dada vs Linteo
Szczerze to nie znalazłam jeszcze chusteczek w przystępnej cenie, jednocześnie odpowiednio mokrych i ładnie się wyciągających.
Chcąc wyjąć jedną chusteczkę kolejne dostajesz gratis w każdej z wyżej wymienionych.
Z Babydreamów preferuję te zielone, wydają się najbardziej wilgotne, ale jakościowo chyba się zepsuły, chusteczka wygląda trochę jak szmatka, przy wyciąganiu mocno się rozciąga. Różowe są najbardziej suche. Plusy: bezzapachowe, nie powinny uczulać.
Do dady nie mam zastrzeżeń, oprócz tego że w nich wyciąga mi się zawsze więcej niż w babydreamach
Linteo wzięłam ostatnio w promocji (mniej niż 4 zł, 72 szt a podobno bywają tańsze), mają mleczko nagietkowe, nie zawierają parabenów i alkoholu, ale jak dla mnie zapach nie do zniesienia. Więcej się na nie nie skuszę.
Lovi babydreamy nie rozwalają mi się przez całą noc a i dłużej wytrzymują, lovi z kolei rozwaliły się w trzy godziny. Minus: różowe napisy od zewnętrznej strony, prześwitują w białym staniku, przez białą cienką bluzkę zapewne też. I jak dla mnie za duża średnica.
Założenie: opinie o produktach związanych z pielęgnacją i zdrowiem Malucha i Mamy karmiącej, aby wszystko znalazło się w jednym miejscu.
Jeśli temat z czasem wymrze, trudno, wywalimy.
Zacznę od pieluszek:
Pampers premium care newborn vs Bella Happy vs Dada newborn
Żadne z nich nie przeciekły, choć bella happy testowałam w pierwszym tygodniu życia Marysi, kiedy kupki to głównie smółka. Plus: wycięcie na pępek, ale jak dla nas i tak były do podwijania, bo za wysokie. Minus: dość sztywne między nóżkami (pewnie lepiej by się spełniały przy szerokim pieluchowaniu)
Pampersiaki znosiły już rzadsze kupki, bardzo dobrze zatrzymywały wszystko na falbankach.
Dadę mamy 3 dzień dopiero, ale jak na razie bardzo dobrze się sprawuje. Do minusów mogę zaliczyć "chemiczny" zapach pieluszki jeszcze pustej, a do plusów zapięcie - dzięki zakładkom lepiej się je zakłada niż pampersy. Jak na razie żadnych wysypek ani odparzeń.
Chusteczki nawilżane:
Szczerze to nie znalazłam jeszcze chusteczek w przystępnej cenie, jednocześnie odpowiednio mokrych i ładnie się wyciągających.
Chcąc wyjąć jedną chusteczkę kolejne dostajesz gratis w każdej z wyżej wymienionych.
Z Babydreamów preferuję te zielone, wydają się najbardziej wilgotne, ale jakościowo chyba się zepsuły, chusteczka wygląda trochę jak szmatka, przy wyciąganiu mocno się rozciąga. Różowe są najbardziej suche. Plusy: bezzapachowe, nie powinny uczulać.
Do dady nie mam zastrzeżeń, oprócz tego że w nich wyciąga mi się zawsze więcej niż w babydreamach
Linteo wzięłam ostatnio w promocji (mniej niż 4 zł, 72 szt a podobno bywają tańsze), mają mleczko nagietkowe, nie zawierają parabenów i alkoholu, ale jak dla mnie zapach nie do zniesienia. Więcej się na nie nie skuszę.
Wkładki laktacyjne
Babydream jak dla mnie w sam raz, szczególnie nocą, mnie nie przeciekają i nie rozwalają się za szybko, są przylepne. Plus: na pewno cena.
Lovi babydreamy nie rozwalają mi się przez całą noc a i dłużej wytrzymują, lovi z kolei rozwaliły się w trzy godziny. Minus: różowe napisy od zewnętrznej strony, prześwitują w białym staniku, przez białą cienką bluzkę zapewne też. I jak dla mnie za duża średnica.
Kapsułki z wit. K i D firmy Bioaron
To na razie jedyne witaminki które stosujemy, zaletą jest zdecydowanie cena, to najkorzystniejsze co było w aptece. To są kapsułki z kropelkami które wciska się do buźki. Nie wiem jak inne kapsułki, te się dosyć tłuszczą jak skapnie kropelka. Ja wciskam od razu do buźki choć czasem ogarnia mnie lęk co by było, gdyby mi się wyślizgnęła kapsułka ale próbowałam raz na łyżeczce jej podać, zmieszać z mlekiem i wlać do buźki, dla mnie to było trudniejsze.